reklama
Niuni to właśnie jest "sporo" ;-)
U mnie dopiero się zaczyna, więc będę musiała wrócić do wkładek... Gin kazał mi przestać używać, bo bardzo wysuszały śluzówkę pochwy i groziło to infekcjami - no ale to bylo jeszcze w I trymestrze. Wieki temu ;-)
U mnie dopiero się zaczyna, więc będę musiała wrócić do wkładek... Gin kazał mi przestać używać, bo bardzo wysuszały śluzówkę pochwy i groziło to infekcjami - no ale to bylo jeszcze w I trymestrze. Wieki temu ;-)
No tym martwić się nie musisz
A wcześniejsze rozpakowanie się to ponoć wcale nie taka łatwa sprawa - nie chcę nikogo dołować ;-) ale sporo się już nasłuchałam o ciężarówkach leżących pół ciąży, dbających o siebie "byle jak najdłużej", a potem biegających po schodach i molestujących facetów "byle już!"
A wcześniejsze rozpakowanie się to ponoć wcale nie taka łatwa sprawa - nie chcę nikogo dołować ;-) ale sporo się już nasłuchałam o ciężarówkach leżących pół ciąży, dbających o siebie "byle jak najdłużej", a potem biegających po schodach i molestujących facetów "byle już!"

A
agik25
Gość
Dokładnie tak Esiu. Ja tylko czekam do 9 m-ca i zaczynam bieganie po schodach i gorące kąpiele 2x dziennie
i niech mi ktoś powie, że jestem wyrodną matką
Ale jakieś takieś mam przeczucie, że mimo tych zabiegów szybko się nie rozpakuję :-(
i niech mi ktoś powie, że jestem wyrodną matką
Ale jakieś takieś mam przeczucie, że mimo tych zabiegów szybko się nie rozpakuję :-(
fantazja
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2005
- Postów
- 1 381
A ja dzis pol nocy odczuwalam nieprzyjemne pobolewania-jak na okres. Teraz tez mnie czasem pobolewa...Czy takie cos mozna klasyfikowac jako skurcze???
Oj dzis juz sie nie ociagam i nastawiam pranie ciuszkow Michalinki.
Oj dzis juz sie nie ociagam i nastawiam pranie ciuszkow Michalinki.
reklama
no to fantazja do roboty
:-) z tymi bólami to nie wiadomo, podobno bedziemy wiedziały że to już, ale ... no zobaczymy.
W relacjach mam z różnych porodów, generalnie jest tak że akcja porodowa się zaczyna (odejscie wód albo skurcze co 15 minut) a one mają czas wykąpać się, spakować zadzwonić po męża i na czas (czyli przy skurczach co 5-3 minuty) dojechać do szpitala.
Natchniona tymi opowiesciami wierzę że zdążę jeszcze pod prysznic
i się spakowac
. Innymi słowy wrzucam na luz
:-) z tymi bólami to nie wiadomo, podobno bedziemy wiedziały że to już, ale ... no zobaczymy.W relacjach mam z różnych porodów, generalnie jest tak że akcja porodowa się zaczyna (odejscie wód albo skurcze co 15 minut) a one mają czas wykąpać się, spakować zadzwonić po męża i na czas (czyli przy skurczach co 5-3 minuty) dojechać do szpitala.
Natchniona tymi opowiesciami wierzę że zdążę jeszcze pod prysznic

Podziel się: