reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Coraz blizej do...PORODUUUUU ;-)

Witam :-p
asylan- dobrze z Moim angielskim tak chodze wraz z Moim Partnerem do Midwife !! owszem dostalam duzo ulotek i ksiazek na ten temat !! ale nie pisze tam nic takiego na ten temat!! ja pomylilam pojecia hehe :happy:
pozdrawiam
 
reklama
co do badania na paciorkowca to najlepiej przed samym porodem zrobic,moja kolezanka miala to paskudstwo i podczas porodu dostawala antybiotyk dozylnie i maluszek po urodzeniu,zreszta przez to cholerstwo zamiast po 3 dniach po 8 dopiero wyszli ze szpitala
 
Właśnie wróciłyśmy z Madzią z ostatniego USG - mała wisi główką do dołu - hurrrra!!! I waży już 3400 g!!! Możemy iść się rodzić:-D. Jutro rano zasuwam z wynikami do gina robić badanie na paciorkowca, no i mam nadzieję że mi przy okazji sprawdzi tę szyjkę. Ciekawa jestem czy jeszcze się skróciła czy nie. Dziś znowu mnie napirzały pachwiny.
 
Dzagudku super ciaza donoszona mozesz rodzic:-D
A u mnie jakby plamienie ustało tylko duzo sluzu i mała forsuje szyjke -moze dotrwam do 37tc
 
Gosia, to już niedługo. Dacie radę!
A u mnie też tak jest że mam dużo śluzu i czuję jak Malutka mi wciska łepek - dziś na USG nie mogłam położyć się na wznak i rozprostować nóg, bo mnie ściskało w pachwinach.
 
reklama
No my też po wizycie u gin. I sama nie wiem czy się cieszyć czy nie, ale mój maluch jeszcze się w ogóle na świat nie spieszy :no: tzn. ja wiem że im dłużej tym lepiej ale powiem Wam szczerze że miałam nadzieję na szybsze rozwiązanie. Nadzieja moja się wiązała z nogami, które mają przestać boleć po porodzie. A pani gin powiedziała, że jeszcze długo nic, szyjka mi się nic nie skraca, żadnego rozwarcia...ojjj pewnie jeszcze z miesiąc ponoszę:tak: tyle, że ja już nie mogę :no::-(Ale też powiedziała, że jak brzuchol twardnieje to i mam te skurcze, tylko, że faktycznie ich nie czuję, a ja się bałam ,że ich w ogóle nie mam. I taka jakaś "rozbita" jestem bo jak sobie pomyślę, że jeszcze tyle czasu...:baffled:
A mój miły stwierdził, że jak jeszcze tyle czasu mamy to wcale nie musimy już jutro jechać na zakupy dla dzidzi ( bo taki był plan) i już w ogóle się wściekłam.
 
Do góry