reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Cos pysznego dla naszych brzuszkow

Aniez - ja dodaję do takiej zapiekanki jeszcze kurczaka i kukurydzę, sypię zielskiem, zalewam beszamelem, a dopiero później serem.

Mój M. wstał dzisiaj o 7.00, wypił pół litra wody i wskoczył na orbitrek. Aż wstałam sprawdzić, czy czasami chory nie jest:-D Ja się odchudzić nie mogę, bo żrę w nocy, właśnie 2 naleśniki z twarożkiem i truskawkami wciągnęłam:zawstydzona/y: Zastanawiam się, czy jutro nie zacznę poranka od pedałowania i niby chcę, ale pewnie przez noc mi ochota minie:-D
 
reklama
Agnieszka to wpadnijcie do Ilawy:) bedzie u mnie mamaPaulinki, jest u nas festiwal jazzowy, blok zrobie:) a ze ja w kuchni to jak slon w skladzie porcelany to to ostatnie moze byc wieeeeeeelka atrakcja :)
 
Elvie, ja 'wcisnęłam' szynkę i mieszanke ziołową+ czosnek z cebulką :-) ale z kurczakiem też na pewno jest smaczne... czeka w lodówce aż wroce i zapiekę :-D

A na jutro wymysliłam sobie makaron (pełnozisarnisty) z pomidorami, paluszkami krabowymi, jajem, koperkiem i sosem jogurtowo- majonezowym z czosnkiem i kolorowym pieprzem ;-D
 
Agnieszka to wpadnijcie do Ilawy:) bedzie u mnie mamaPaulinki, jest u nas festiwal jazzowy, blok zrobie:) a ze ja w kuchni to jak slon w skladzie porcelany to to ostatnie moze byc wieeeeeeelka atrakcja :)

Marta pogadam z małżem jak wróci jutro wieczorem i dam ci znać :tak: wiem że sobotę rano jesteśmy w olsztynie a w niedzielę się na 2 h wybiera na zakład w którym od poniedziałku ma uruchomienie... ale pogadam na pewno :tak: i dam znać... adres twój gdzieś mam to w GPSa wpiszemy i przyśmigamy :-D
 
Moje spaghetti:
zeszklic cebulkę,
potem podsmazam mieso mielone z indyka na odrobinie oliwy,
pod koniec dodaje zgnieciony czosnek
wsypuję dużo ziół prowansalskich
sól, pieprz
dodaje fix knorra
do tego ugotowana marchewka pokrojona w kostkę i zielony groszek z puszki
palce lizać
 
Zapiekani wszelkiego rodzaju uwielbiam
dziekuje Daguslawie za przepis na zakonserwowanie jablek
urobilam sie jak dziki osioł
przerobilam na sloiki reklamowke jakblek
a mam na zbyciu jeszcze jedną :( :)
szarlotkę na kruchym tez zrobilam
ale jak zwykle wyszlo mi cienkie to ciasto i rozwalo sie wszystko
 
Kwiatek- jak wrócę do chaty, to Ci wklepię przepis na półkruche- wychodzi wyższe niż kruche, ale proporcji nie mam w głowie (takich mniej więcej, bo to przepis mojej babci, czyli na oko ;-) )
 
A ja wrzucam na mega szybki obiad/kolację:
tarta warzywna


U mnie tarta już w piecu. Mam mała foremkę, a ciasta wyszło z tej porcji dużo, więc jeszcze 8 foremek do muffinek zrobiłam. Formę i foremki wypełnione ciastem dałam do zamrażarki, w tym czasie pokroiłam pomidory i mozarellę. Zrobiłam sos: pół kartonika śmietanki do zup i sosów + koperek + 2 całe surowe jajka+ przyprawy: świeża bazylia, zioła prowansalskie, pieprz czarny i kolorowy, przyprawa do grzanek taka z czosnkiem kamis, przyprawa do pizzy + ser żółty
Wyjęłam foremki, ułożyłam na cieście pomidora w kostkę i mazarellę, zalałam sosem. Wyglądało bosko. Teraz jeszcze 25minut i będziemy jeść i wino pić:-D Jutro Wam napiszę, czy smaczne było;-)
 
reklama
Kwiatek ja szarlotkę robię tak:

4 szklanki mąki (przesiać)
1 Kasia (albo 250 gram masła, ja tam wszędzie do ciasta daję masło, bo smaczniejsze, ale można i Kasię)
1 pudełko kwaśnej śmietany (12 % Zotta to małe mędzie OK)
4 żółtka
3/4 szklanki cukru
proszek do pieczenia (łyżeczka i troszeczkę)

1,5 kg szarej albo złotej renety
cukier, cukier waniliowy i cynamon do posypania
bułka tarta

suche wywalasz na deskę i łączysz nożem, dodajesz masło 9takie w temp. pokojowej) pokrojone w kostkę, żółtka i śmietanę i teraz jest akcja dziabanie- długi nóż do tego najlepszy, 'kroisz tę masę' tak, alby zaczęła się łączyć (to się da zrobić), jak Ci się znudzi możesz zagnieść, ale generalnie z kruchym jest zasada, żeby jak najdłuszej nożem je łączyć (tak mnie babcia uczyła a z babcią nie dyskutowałam, bo ta jej szarlota to niebo w gębie jest).

Na koniec robisz z ciasta kulkę, zawijasz w folię alu i do lodówki (jak chcesz możesz do zamrażarki, wtedy będziesz ścierać na grubych oczkach na tarce- w sumie też dobry sposób). W lodówce najmniej 2 h, ja tam robię dzień wcześniej, więc się nie urabiam na raz.

Następnego dnia znowu na stolnicę podsypane mąką, dzielisz tak, żeby na spód poszło 3/4, lekko urabiasz w rękach i rozwałkowujesz, jak się rozwali nic nie szkodzi, kruche ma tę cudowna właściwość, że da sie posklejać na blaszce. Na blachę z papierem do pieczenia (albo podsypaną bułką tartą), nakłuwasz widelcem, lekko (sic!), do piekarnika aż lekko sie zrumieni (nie będzie zaklca, bo nie wchłonie soku z jabłek), wyciągnąć, można jeszcze posypać lekko bułką tartą (wchłonie sok z jabłek), na to tarte jabłka, posypać cynamonem, cukrem i cukrem waniliowym i na to pozosatłą 1/4 ciasta (z tartym jest łatwiej, bo nie trzeba wałkować, ale jak kto woli) i znowu nakłuć widelcem (wałkowane oczywiście, tartego nie ma sensu), piekarnik na termoobiego 200, piec 20-30 minut i włala jak to mówi Daga.
 
Do góry