reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

No właśnie słyszałam, że jak się karmi trzeba uważać co się je, ale nie zawsze jest tak strasznie. Wiadomo smażonego, tłustego i pikantnego nie wolno, ale słodyczy trochę nie powinno zaszkodzić.

AgMich Rozumiem Twój strach. Nawet sobie nie wyobrażasz jak ja się panicznie boję porodu. A to może się u mnie zacząć w każdej chwili. Codziennie boli mnie już brzuszek.

Cukry na razie mam dobre. Chociaż zajadam się różnymi dobrociami.
 
reklama
Sluchajcie a co to jest taka dieta karmiących? Ze tak nią straszycie? Znowu nie bede mogła w ogóle słodyczy???:zawstydzona/y:

hahaha, no wiesz..... .......
są oczywiście różne szkoły, ja - jako matka alergika - jestem wyznawcą najpopularniejszej, czyli - im późniejszy kontakt z alergenem, tym mniejsza szansa na uczulenie. Dlatego trzeba uwazac z: owocami i warzywami drobnopestkowymi, przetworami mlecznymi, czekolada, sztucznymi barwnikami i konserwantami, jajkami, jedzeniem wzdymającym, smazonym, tłustym. Moja córka była tak uczulona, że w ramach diety eliminacyjnej jadłam tylko: indyka, pietruszke, dynię, chleb, jabłka, banany. Przez rok :cool2: potem już moglam dodatkowe jedzenie wprowadzac, ale bardzo ostrożnie, i po jednym na dwa tygodnie. Najpierw ja, jako karmiąca, potem dawałąm to też mojej córce:eek:
Teraz jak urodzę, wprowadzam od razu ostra eliminacyjna dietę, może uda mi sie uchronic moje kolejne dziecko przed multi-alergią :szok:
Ale figura - cudowna :-D jednak włosy i zęby trochę straciły na tej diecie :sorry: no ale nie można mieć wszystkiego...

Dlatego póki możesz - doceniaj pomidorki, żółty serek itd :-D
no i oczywiście Twoje dzieciątko moze się okazać odporne i dietkę będziesz trzymać króciutko :-)
 
toś mnie pocieszyła. Ja mogę ze wszystkiego zrezygnować ale nadal ze słodyczy??? Zero czekolady?? Ale pączka też nie? Jakieś ciastko bez czekolady? :szok:
 
Iza widzę, że maiłyśmy podobne diety karmiących:tak: mój mały po tygodniu od urodzenia obsypał się czerwonymi cętkami. Okazało się, że to skaza białkowa. Do figury wróciłam po miesiącu a właściwie do super figury bo przed porodem ważyłam 75kg a miesiąc po 52:szok: ale wypadały mi włosy i miałam słabe paznokcie do tego byłam strasznie blada jak wampir;-) Patrze na Twój suwaczek 9 miesiąc!!!

pulka naturalnego porodu nie bałabym się tek bardzo bo wiem jak to jest a przy cc nie mam pływu na to co dzieje się ze mną a ja lubię mieć kontrolę. Gdy bardzo mnie bolało powtarzałam sobie, że to dla dziecka, że muszę mu pomóc i tym sposobem wszystko trwało zaledwie 3 godziny. Dasz radę!Boli jak diabli ale da się wytrzymać. Ogólnie jestem strasznie mało oporna na ból a to jakoś przetrwałam a jak byłam później z siebie dumna:-D

joasia wskazaniem do cc jest... cofnij się o kilka stron bo ciężko mi znów o tym pisać
 
Ostatnia edycja:
AgMich - a mojej córce po tygodniu porobiły się krwawiące, przylepiające się do ubranek rany w różnych miejscach :wściekła/y:

W sumie dieta cukrzycowa nie jest taka bardzo trudna, bo ostatecznie można sobie pozwolic czasem na grzeszki, a jednorazowym skokiem cukru można się nie przejmować... można też raz na czas nie zmierzyć i udawać, że nic się nie stało :cool2:
a w diecie karmiącej kara jest dotkliwsza.. mały grzeszek, a tu Ci dziecko cierpi i nowa rana się pojawia i żeby znikła, trzy tygodnie trzeba...... :szok: no ale nie z każdym dzieckiem tak jest, więc nie przejmujcie się :-D:-D

9 miesiąc!! musze iść na zakupy i spakowac wreszcie te torbę!!
 
Iza mój mały też tak miał. Byłam wykończona bo bałam się w końcu czegokolwiek jeść a położna którą dostałam z naszej przychodni mówiła tylko: niech Pani je bo nie będzie pokarmu. A na pytanic co mam jeść rozkładała ręce i kazała wszystko po trochu a ja się bałam żeby maluszkowi nie zaszkodzić. Teraz będzie lepiej. Teraz jak patrzę na to wszystko z perspektywy czasu to śmiać mi się chce z niektórych "dobrych rad" i z tego co robiliśmy.
Ciekawe jak Carioci? A sa jakieś nowe wieści od Kasi? Pisałam do niej sms - ale nie odpisała i się martwię.

Jutro czeka mnie cięzki dzien. Jedziemy załatwić pomnik dla małej. Znów wszystko do mnie wróci...
 
witam słodziutkie mamusie!!!! Jestem w 28 tygodniu ciąży i też stwierdzono u mnie cukrzyce ciązową:-(jednak ciesze sie ze nie musze wstrzykiwac sobie insuliny. rano cukier mam miedzy 70 a 82 po obiedzie 2 razy zdarzyło mi sie ze miałam 120 a po kolacji miedzy 80 a 100. wiem ze nie sa to najgorsze wyniki:-) ziemniaki, smażone mieso ani jabłka nie podnosza mi cukru:cool: ale mam prośbe czy mogłybyscie mi podpowiedzieć na co mam najbardziej uwazac (nie mowiąc o słodkościach)??
 
witam słodziutkie mamusie!!!! Jestem w 28 tygodniu ciąży i też stwierdzono u mnie cukrzyce ciązową:-(jednak ciesze sie ze nie musze wstrzykiwac sobie insuliny. rano cukier mam miedzy 70 a 82 po obiedzie 2 razy zdarzyło mi sie ze miałam 120 a po kolacji miedzy 80 a 100. wiem ze nie sa to najgorsze wyniki:-) ziemniaki, smażone mieso ani jabłka nie podnosza mi cukru:cool: ale mam prośbe czy mogłybyscie mi podpowiedzieć na co mam najbardziej uwazac (nie mowiąc o słodkościach)??

czesc :-)super wyniki masz!!! a jakie miłas wyniki po obciążeniu gluukoza?

AgMich - współczuję. Ale musisz przez to przejść..
 
reklama
Kurcze przysnęłam z młodym na 1,5 godziny:wściekła/y: już widzę dzisiejszą noc. Jestem zła sama na siebie. W ogóle ostatnio kiepsko sypiam w nocy a w dzień chodzę jakby mnie ktoś kopnął. Jednak nigdy się nie kładłam bo później nocka zarwana. W każdej ciąży nie miałam problemów ze snem a teraz budzę się w nocy i gapię się w sufit albo słucham jak chrapie M.:wściekła/y:

Izuchna:)) ale masz super wyniki. Zazdroszczę Ci zwłaszcza tych na czczo. Co do jedzenia to kilka stron wstecz dziewczyny pytały o to samo więc poczytaj.:tak: A byłaś już u diabetologa? Jakie masz normy i po jakim czasie mierzysz cukier?
 
Do góry