reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Emmila:szok:, faktycznie, mierzyłaś już biceps????:-D

Co do spania, to Magda jest kładziona do łóżeczka i tyle. Ona nawet nie umie usnąć gdzie indziej. Tyle że jeśli nie jest super śpiąca, to ciągle wstaje, zaczepia Weronikę albo usiłuje wymóc jeszcze wyjście z wyrka. Czasem się jej udaje, bo jak widzę że jeszcze nie trze ślepi i nie ziewa jak krokodyl, to jej pozwalam jeszcze na parę minut pobawić się na podłodze. A potem niestety trzeba po prostu nie zwracać na Nią uwagi albo wyjść z pokoju. No i ona podobnie jak Narzeczony Maksiu usypia w najdziwniejszych pozycjach - najczęściej z nogami na poduszce, a głową pod takim wiszącym podajnikiem na zabawki.:-)
 
reklama
EMILLA my podobnie jak ciocia Jola (;-)) odkładamy Antonka do łóżeczka, chilkę pogadamy, posmyrały i bye bye :tak: czasem niestety muszę wrócić i chwilkę jeszcze stojącą bestię potulić :zawstydzona/y: i jak bestia uzna, że dość to się kładzie i zasypia zanim wyjdę z pokoju :szok:

no i uważam, że Antonek dzielnie znosi naszą obecną sytuację :dry: pięć nocy spędza w jednym domku (i łóżeczku), dwie w innym :sorry2: jakiegoś wielkiego problemu z zasypianiem i snem nocnym nie mamy ;-) no chyba, że znienawidzeni sąsiedzi wiercą do 22 :angry: wtedy poważny mamy problem :angry: a tak - to git ;-)

:yes: gad, zwany też gnomem, znowu nawiązał kontakt ;-) co prawda pierwsza się odezwałam - wysłałam smska z przypomnieniem, by zabrał PIT ;-) wiecie - jam jego zewnętrzna memorka :-D no i konakt nawiązaliśmy ;-) no no, ciekawe jak będzie po jutrzejszej rozmowie :-D

zaliczyłam fryzjera :tak: nic specjal, zbrązowienie kłaków i ich lekkie podcięcie wraz z prostowaniem do pierwszego mycia ;-) gnom i tak nie zauważy :dry:

tą odżywką też byłam zszokowana (tak samo jak moja kumpela), normalnie czego to ludzie nie wymyślą :eek: nawet patrząc na różnicę wychowania nas i naszych dzieci od razu widać kolosalne zmiany. Nic to świat idzie do przodu :szok:

patrząc na długość (i czas) posta widać, że nadaję z domku :tak: :tak: nie mając co robić, podłączyłam się na chwilkę do sieci ;-) i teraz zastanawiam się co by poczytać przed snem :rolleyes2: wczoraj wynalazłam jakąś książkę, nawet dobrze się zapowiadała, ale jak się okazało książka o śmierci i reflekscjach przed śmiercią :rolleyes: a na taką lekturę nie mam coś ochoty :sorry2: przynajmniej nie teraz :rolleyes2: więc siedzę i się zastanawiam, czy mam gdzieś coś lekkiego, łatwego i przyjemnego :rolleyes2: co by nie męczyć się przed snem ;-)

głowa nadal mi pęka, mimo że kilka tabletek wzięłam :baffled: kofi też walnęłam, ale nic nie pomogło :dry: mam nadzieję, że przynajmniej uda mi się zasnąć, bo czasami, przy takich mocnych bólach, mam problemy z zaśnięciem i ze snem :dry:

ech, nic ciekawego do czytania nie znalazłam :dry: bida na regale :sorry2:

aaaaa, OLLAA to jak to było z tym implantem, bo mnie to ciekawi ;-) od kiedy miałaś tego implanta?

dobra, mykam do łózia z .... sudoku :laugh2: nic innego ciekawego nie znalazłam :laugh2: na ostatni etap zasypiania mam Radiohead ;-) włączę gdy mi ślipka zaczną się mocno kleić ;-) co by z Thomem zasnąć :-D (lepszy taki facet niż żaden :-D)

w niedzielę zepsuła mi się ładowarka do mp3. napisałam maila do kolesia, że mi padła i proszę o nową (no w końcu to gwarancja door to door ;-)). Dzisiaj przyniósł kurier przesyłke, otwieram, a tam 5 ładowarek :eek: :szok: i teraz się zastanawiam jakiej one są jakości, skoro od razu 5 dostałam :-D :laugh2: :-D no, na kilka tygodni powinny styknąć :-D chyba :dry:
 
Cóż, Piotruś też ZAWSZE zasypia sam - wieczorem raczej szybko i bezdźwięcznie ;-)
Natomiast w ciągu dnia potrafi przewalać się po łóżeczku i gadać, pokrzykiwać (nie płacze) itp nawet godzinę. Wchodzę tylko gdy usłyszę walnięcie smokiem o podłogę - bo bez niego nie zaśnie. Ale wywala max 2 razy w ciągu usypiania.
No i gdy wchodzę, to tylko zbieram co potrzebne z podłogi, kładę Młodego i przykrywam kołderką (za 3 sekundy jest już na niej) ale twardo mówię "śpij dobrze", odwracam się i wychodzę. I to działa bezbłędnie :-)

Gingeros :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Gingerosku - gnom powoli peka - dobrze dobrze :-D

Co do czytania na noc polecam Grochole. Ja zawsze sie super usmieje przy jej ksiazkach.

No ja tez zmykam o lozia - wprawdzie nie sama:-D:cool2:
 
Ostatnia edycja:
u nas co do samej kapieli ta jest krzyk przy muciu glowy i wyciaganiu z wanny a tak to Miki jest szczesliwy, ze moze zachlapac łazienke.Tak czytajac to tak roznie z czestotliwoscia kapania i mycia głowy.ja Mikolaja kapie codziennie(chyba,ze sie gdzies zasiedzimy)a łowe myje co 2gi dzien, przed tym jak sie odmieniło Mikusiowi to mylismy codziennie.
Ja jestem z zawodu Fryzjerką i zdania sa podzielone co do stosowania odzuwak u małych dzieci,ja uważam ze to jest chemia,chemia i dziecia to przesada,fakt sA dobre odzywki ale profesjonalne po kturych sa efekty po dłuzszum stosowaniu,a te w sklepach to nadaja sie od mycia do mycia zeby łatwiej rozczesac włosy.

własnie przezylismy chwile agrozy w domu wszyscy ruszyli na rowne nogi siedze i pisze a tu nagle słysze pukanie do drzwi mysle kumpel jakis to szwagra raz drugi wyskakuje zeby opie..... bo pies zacznie szczekac i Młodego mi obudzi a nikogo wszyscy biegaja do okien -nic maz ze szwagrem poszli na zwiady, ja zamknełam okno,zeby nik mnie nie wyniusł-a tu pomyslałam pies był zakniety w przed pokoju i sie drapał a był oparty o drzwi i to on stukał.:baffled:


no to popisałam Dobranoc
 
To jeszcze na dobranoc podzielę się z Wami radością - moja znajoma, po wielu tragicznych przejściach, bardzo dzielna i kochana, ma już małego synka - cud zdaniem wielu lekarzy - i właśnie zupełnie niespodziewanie zobaczyła "II" :-)
Niesamowicie się cieszę, to jest dowód na to, że tam w górze, nad nami, jest Ktoś kto to wszystko jednak trzyma w kupie :-)
To będzie dobra noc - łzy nie przestają mi płynąć, ale takie łzy to lubię...
 
A ja niemoge bo luce sie z gadem,ja jestem poddenerwowana,fekt jestem upierdliwa:baffled:ale troche by zrozumiał-bylsmy dzis u mojej mamy juz niejest w szpitalu idzie znow w poniedziałek na operacje,ma odme płuc juz druga,poczym nie zabardzo moga zrobic,poniewasz w zeszłym tygodniu miała robiona koronografie i zazywa jakis lek,ktory wyklucza operacje i zaczynaje sie schody:-(

A co do zasypiania wieczornego przy dobrych wiatrach Miki dostaje butle żegnamy sie do Aniołka,ktory wisi nad łuzeczkiem,daje buzi w czułko mowie dobranoc,i odkładam do luzeczka,z pokoju raczej nie wychdze bo mieszkamy u tesciow na jednym to tak za bardzo niemam gdzie wychdzic,ale nie zwracam na niego uwagi,a Miki raz zasypia odrazu,a raz chodzi gada daje buziaki,i zasypia w trakcie krecenia sie i czesto spi odwrotnie tam gdzie nogi ma głowe,akrobacji jest nie do opisania,a zreszta same wiecie.
 
Odżywka -dobre my nie stosujemy bo włoski Livci dopiero rosną:-D
Zasypianie nadal z cycem,ale szybko :zawstydzona/y:
 
ANNI wszystko co mam Grocholi to już przeczytane :sorry2:

zdecydowanie muszę wybrać się na zakupy książkowe ;-) nie czytałam dwóch ostatnich tomów Pottera, więc wiem, co mogę sobie kupić bez główkowania i szukania :-)

od poniedziałku dziecko sypia mi do 8 :szok: znając życie dwa następne dni rozpoczniemy przed 6 :angry:
 
reklama
praca, praca, po pracy pakowanko, a wieczorem do Zielonej Góry :-D na dwa tygodnie :-D gnom gadowy wczoraj mnie poprosił bym dzisiaj czekała na niego w ZG :-D niech mu będzie - jako wierna i cudowna zona powitam swojego męża już dzisiaj ;-) bo w planach miałam jechać jutro rano do ZG - w planach, czyli gdyby gnomo gad się nie odezwał ;-) :laugh2:
 
Do góry