reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

Hm... ale to jest różnie: ja mam przykład w domu: Mąż był masakrycznie utuczony przez mamusie, ale z tego wyrósł i nigdy do nadwagi nie wrócił :-D szczupły jest bardzo i tendencji do tycia brak.
Kuba był małym grubaskiem (jak dla mnie- jak miał 2,5 miesiąca ważył 6100), ale też był długi, teraz waży 15,6 i mierzy około 106 cm- więc wagowo jest na 50 centylu a wzrostowo na 97 :szok: myślę, że to po tatusiu.
Bartek- chwilowo ma niedowagę :-( ale mamy nadzieję, to zmienić, a wzrostowo na 90 centylu- też taki dłuuugiii patyczek.

Jak się karmi tylko piersią NIE WOLNO ograniczać karmień, bo można np. dziecko odwodnić. A jak wg pediatry jest OK to jest OK. W zasadzie częściej grubsze są dzieci na karmieniu mieszanym, albo sztucznym (ale to też nie jest regułą).
 
reklama
Hm... ale to jest różnie: ja mam przykład w domu: Mąż był masakrycznie utuczony przez mamusie, ale z tego wyrósł i nigdy do nadwagi nie wrócił :-D szczupły jest bardzo i tendencji do tycia brak.
Kuba był małym grubaskiem (jak dla mnie- jak miał 2,5 miesiąca ważył 6100), ale też był długi, teraz waży 15,6 i mierzy około 106 cm- więc wagowo jest na 50 centylu a wzrostowo na 97 :szok: myślę, że to po tatusiu.
Bartek- chwilowo ma niedowagę :-( ale mamy nadzieję, to zmienić, a wzrostowo na 90 centylu- też taki dłuuugiii patyczek.

Jak się karmi tylko piersią NIE WOLNO ograniczać karmień, bo można np. dziecko odwodnić. A jak wg pediatry jest OK to jest OK. W zasadzie częściej grubsze są dzieci na karmieniu mieszanym, albo sztucznym (ale to też nie jest regułą).

Nooo to faktycznie duuży chlop z Kuby! Janek rówieśnik a metra jeszcze nie przekroczył ma ok 98 cm i waży trochę ponad 15 kg. Za to Marek to same wiecie... waga ponad 7200 już a dopiero 3 m-ce ma. Ile ma wzrostu to nie wiem...
 
Kurczę, te 9200 robi wrażenie. Zosia waży 6kg i niezły z niej pulpecik, chciałabym to 9 kilogramowe dziecię zobaczyć.
Ola zawsze chudzinka była, na samym dole siatki, obawiam się, że jak Zosia będzie z tych niegrymaszących przy jedzeniu to strasznie ją utuczę, bo taką przyjemność będzie mi sprawiać karmienie normalnie jedzącego dziecka.
 
U mnie mimo, ze Gabrys wazy 6.5 i ma 3 m to nie widac tego po nim, bo jest dlugi, nozki ma szczuplutkie nawet w udach ;-)
Tez nie mam zamiaru hodowac tlusciocha to nic dobrego.
Czasami odnosze wraznei(akurat nie dziewczyn z forum u nas) ze niktore matki usilnie probuja aby ich np, mlodsze dzieci byly i rosly wieksze..Nie macie takiego wrazenia? A przeciez rozne czynniki na to wplywaja, np jakiej budowy sa rodzice, jakie karmieni, waga urodzeniowa i ogolnie samo dziecko..:-)Waga nie jest wyrocznia, uwazam azbey bardziej skupic sie nad samym rozwojem i postepami dziecka...:-)
Jak wy myslicie>>
 
Ja tez nie chce aby moj synek mial nadwage i raczej jej miec w przyszlosci nie bedzie,bo ja nie mam tendecjii do tycia,a juz tym bardziej moj S.Bardzo duzo zalezy od genow i oczywiscie od tego jak i czym dziecko jest karmione.
Samuel mimo iz jest jednym z najmlodszych kwietniowych dzieci,to jest jednym z najwiekszych.Waga urodzeniowa to 4.570 a obecnie wazy 7.020.I fakt jest grubiutki ale i slodki dzieki swoim faldkom.Ja wierze ze jak maly stanie na nogi i zacznie chodzic to zgubi troszke cialka,pojdzie w gore, i bedzie szczuplym chlopcem tak jak jego starszy brat :)
 
U mnie mimo, ze Gabrys wazy 6.5 i ma 3 m to nie widac tego po nim, bo jest dlugi, nozki ma szczuplutkie nawet w udach ;-)
Tez nie mam zamiaru hodowac tlusciocha to nic dobrego.
Czasami odnosze wraznei(akurat nie dziewczyn z forum u nas) ze niktore matki usilnie probuja aby ich np, mlodsze dzieci byly i rosly wieksze..Nie macie takiego wrazenia? A przeciez rozne czynniki na to wplywaja, np jakiej budowy sa rodzice, jakie karmieni, waga urodzeniowa i ogolnie samo dziecko..:-)Waga nie jest wyrocznia, uwazam azbey bardziej skupic sie nad samym rozwojem i postepami dziecka...:-)
Jak wy myslicie>>

No też mam czasem takie wrażenie, że się niektórym wydaje że im większe dziecko tym lepiej.
Ja się urodziłam z dokładnie taką samą wagą jak moja córcia (czyli poniżej 3 kg) i nie narzekam.


Co do stymulacji rozwoju dziecka - na edukację przyjdzie jeszcze czas. Teraz najważniejsza jest bliskość, poczucie bezpieczeństwa i duuuuuuużo miłości.


Moja mama mi powtarza, że w ramach zabawy zaczela mi pokazywać literki jak miałam 4 lata i jak miałam 4,5 ona weszła do pokoju a ja na głos czytałam tytuł artykułu w gazecie, która leżała na stole.

Więc ja myślę tak - nic na siłę, wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie i nie ma co dzieci zmuszać.
 
Z wagą to jest tak, że ważne jest, aby przyrost był regularny (duże skoki w każdą stronę nie są wskazane) i dlatego waga jest dla lekarza wskazaniem, że coś może być nie tak (dzieci np. gorzej jedzą przy zapaleniu pęcherza moczowego czy niedoborach żelaza).
Co do rozwoju to każdy ma swoje tempo i nie należy w tym wieku przesadzać. Niech sobie ogląda te zabawki jak lubi, a jak nie lubi no to trudno- i na to przyjdzie pora :-D
 
Każde dziecko ma inne tempo rozwoju. Ale faktycznie - otyłość u maluchów często jest wynikiem błędów żywieniowych rodziców. Słodkie deserki, soczki, herbatki z cukrem to najczęstsi winowajcy nadwagi u maluchów. Myślę, że nie warto popadać w przesadę, ale dzieci już od małego powinny być przyzwyczajane do zdrowej diety - bez nadmiaru cukru oraz tłuszczów. Więcej na ten temat tutaj - Dieta malucha, czyli jak karmić dziecko - dziecko24.pl .
 
hej dziewczyny widze piszecie o wadze...nie mam czasu przecyztac postów bo mały mnie ciagle "woła" ale jestem troche mzartwiona bo moj Niki od tygodnia je kiepsko am nie juz szlag trafia..wiem, ze są upały itd i moze nie miec apetytu ale aż tak??
od 2 w nocy gdzie mi wypił 160 ml wypił o 9 rano 30 ml potem 160ml i teraz 80 ale kazde karmienie to jest ciagła walka...w 1 iesiacu przytyl 1180gram teraz w miesiac 600 z groszem..jest OK?? ja o chyba juz mam schize jakąs na punkcie karmienia...

dodam, ze Niki urodzil sie duzy bo mial 4120 nie jest grubaskiem jest w sam raz..

czy regularne robienie kupki moze tez miec wpływ na wage?

wasze tez tak z apetytem maja?
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczyny widze piszecie o wadze...nie mam czasu przecyztac postów bo mały mnie ciagle "woła" ale jestem troche mzartwiona bo moj Niki od tygodnia je kiepsko am nie juz szlag trafia..wiem, ze są upały itd i moze nie miec apetytu ale aż tak??
od 2 w nocy gdzie mi wypił 160 ml wypił o 9 rano 30 ml potem 160ml i teraz 80 ale kazde karmienie to jest ciagła walka...w 1 iesiacu przytyl 1180gram teraz w miesiac 600 z groszem..jest OK?? ja o chyba juz mam schize jakąs na punkcie karmienia...

dodam, ze Niki urodzil sie duzy bo mial 4120 nie jest grubaskiem jest w sam raz..

czy regularne robienie kupki moze tez miec wpływ na wage?

wasze tez tak z apetytem maja?
u nas to samo, mala wypije 160ml potem np tylko 70ml, potem znowu 130ml a potem znowu 80ml i tak w kolko a walka przy jedzeniu jest u nas od zawsze bo moja to zupelny niejadek, ale teraz to mysle ze to przez te upaly, ale jak przbiera na wadze to sie nie martwie i ty tez nie masz sie co martwic, wazne ze przytyl, moja tez robi regularnie kupki ale nie wiem czy to ma jakis wplyw na wage
 
Do góry