reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

My jestesmy po pierwszej marchewie - zjedzone zostalo MOZE pol lyzeczki. Generalnie marchewa jest fuj, ble i w ogole niejadalna...

Jak ja zachecic do marchewki?
 
reklama
Polus rozpoczyna dzis piaty miesiac

sto lat sto lat
jak ten czas szybko leci:-)

a w sumie znam takie przypadki u koleżanek że dziecko trudno było przekonac do picia póki było na cycku

też znam i nic oprócz butli -łyżeczką i cudami nie wchodziło bo mała pluła

kiedyś jej pewno przejdzie

Jeśli dziecię nie pije nie ma się czym martwić póki
1. mocz nie jest "gęstszy" cokolwiek to znaczy
2. mocz nie jest ciemniejszy niż zwykle (a zwykle jest raczej bezbarwny)
to tyle z wieści od pediatry

koleżanka się strasznie namęczyła z dzieciną bo mała budziła się w nocy co 1,5 2h na cyca i w końcu wszystko lądowało na podłodze -bo jak tu się napić jedząc??? powiedziałam jej żeby tą sondą podawała przy karmieniu po trochę wody (mała już miała ciemny mocz i lekarz kazał dopajać a mała nic i niczym) no i działa:tak:

Jeeenyyy Aniam- śledzieeee!!! Ja chcę śledzika!!! Muszę męża do sklepu posłać!

hehehe w ciąży mogłas korzystać teraz za późno:-)

Bede musiala zjesc jakies taco, albo inne chile...

a zakiśić czegoś tam nie możesz??? kaktusa???:-D
 
Gdzies czytalam, ze dziecko moze zaakceptowac nowy smak dopiero po kilku probach. Sprobuj wiec jeszcze raz, moze sie przekona.
 
hehehe w ciąży mogłas korzystać teraz za późno:-)

A dlaczego teraz za późno? Jem wszytsko, nic się nie dzieje, więc i śledzik 'poleci' :tak:

Forget, a musi być marchewka? Może ziemniaczek podejdzie? Poza tym daj małej czas- niech opanuje sztukę przesuwania pokarmu po języczku, bo ona tego po prostu nie potrafi. Dobre są też te wąskie silikonowe łyżeczki (nie drażnią też dziąsełek, co będzie miało znaczenie przy ząbkowaniu).
 
My jestesmy po pierwszej marchewie - zjedzone zostalo MOZE pol lyzeczki. Generalnie marchewa jest fuj, ble i w ogole niejadalna...

Jak ja zachecic do marchewki?

Nooooooooooo to się zaczyna:-D:-D:-D

Posłodzić
Posolić
Spróbować o innej porze dnia (każdej)
Dać przed cycem
Dać po cycu
Dać pomiędzy cycusiowaniem
Dawać na raty

Pół łyżeczki to i tak dużo na 1 raz:-)
U nas zupki idzie czasem 15ml a czasem 50:tak:;-)

Aniez to nie chodzi o to co jesz -bo ja już w talerz nie zagadam (po wczorajszym tłustym mega czosnkowym spaghetti to już nie mam zahamowań) ale o to że mąż może się buntować:-)
 
Ostatnia edycja:
My jestesmy po pierwszej marchewie - zjedzone zostalo MOZE pol lyzeczki. Generalnie marchewa jest fuj, ble i w ogole niejadalna...

Jak ja zachecic do marchewki?

dziecko czasem musi czegoś 20 razy spróbować żeby to polubic więc dawaj dalej chyba że zobaczysz po kilku dniach że napewno ble to daj co innego

sto lat sto lat
jak ten czas szybko leci:-)



Jeśli dziecię nie pije nie ma się czym martwić póki
1. mocz nie jest "gęstszy" cokolwiek to znaczy
2. mocz nie jest ciemniejszy niż zwykle (a zwykle jest raczej bezbarwny)
to tyle z wieści od pediatry

koleżanka się strasznie namęczyła z dzieciną bo mała budziła się w nocy co 1,5 2h na cyca i w końcu wszystko lądowało na podłodze -bo jak tu się napić jedząc??? powiedziałam jej żeby tą sondą podawała przy karmieniu po trochę wody (mała już miała ciemny mocz i lekarz kazał dopajać a mała nic i niczym) no i działa:tak:



hehehe w ciąży mogłas korzystać teraz za późno:-)



a zakiśić czegoś tam nie możesz??? kaktusa???:-D

mojej nic nie dolega z racji nie picia więc jest ok :) zreszta wszędzie trabią że na cycku dopajac nie trzeba ja chciałam dac w te upały no ale jak nie chce i nic jej nie jest to nie będę zmuszała
 
Trzynacha, jasne ze moge zakisic kaktusa (nawet oni tutaj je robia w jakiejs marynacie czy cos), ale to cholerstwo jest obrzydliwe i smak moze byc tylko gorszy. Chyba trzeba byc tubylcem zeby lubic kaktusa. :eek: :baffled::eek:
 
Trzynacha, jasne ze moge zakisic kaktusa (nawet oni tutaj je robia w jakiejs marynacie czy cos), ale to cholerstwo jest obrzydliwe i smak moze byc tylko gorszy. Chyba trzeba byc tubylcem zeby lubic kaktusa. :eek: :baffled::eek:

a chrzaszcze na pikantno czy jakos tak jadasz???
Ostatnio Pawlikowska w TVN24 zachwalala i na wizji probowali - podobno meeeega ostre.
 
reklama
Adaś od samego początku akceptuje wszystkie smaki, jeszcze ,zadne jedznie nie wylądowało między cyckami albo na twarzy mamy, nawet ochydny szpinak z ziemniaczkami :).
A z marchewką jak już pisałam jesteśmy pokłóceni. Jest tyle warzywek i owoców, które można już wprowadzać więc nie płaczemy bardzo za marchewką.

A jeśli chodzi o porcje to Adas potrafi na raz zjeść jabłko i pół banana.
Słoiczki mu podaję na dwa razy.
Nawet już przestał brudzić wszystko na prawo i lewo, dość ładnie je z łyżeczki, tylko ma brzydki zwyczaj zciągania sobie sliniaczka podczas karmienia :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry