MariaOla :laugh: byłam tak samo mądra jak ty będąc w ciąży z Sandrunią!! Dlatego mnie to śmieszy. Też tak mówiłam
po 1. Śpimy osobno, nie będę uczyć spać z nami w łóżku
po 2. nie będę podawać smoczka,bo trudno oduczyć i krzywy zgryz się robi
po 3. nie będzie lulania ........itp.
Ad1. Nawet czasami nie wiedziałam, kiedy usypialiśmy w trójkę (ze zmęczenia) po za tym było tak milutko przytulić się do tak malutkiej istotki ;D
Ad2. Smoczek dostała jeszcze w szpitalu, bo tylko przy cycku chciała siedzieć nie mogłam nawet iść się umyć, bo płakała i płakała a gdy tylko dostała smoka miałam chwilkę spokoju :laugh: A smoczka nie ciumamy już z 6 miesięcy sama odrzuciła podczas pierwszej choroby, miała anginkę i gdy tylko wsadziła smoczek do ust odrazu zwracała, tak, więc przez całą chorobę nie upominała się o niego a gdy wyzdrowiała i jej się przypomniało o nim powiedziałam, że baba jaga zabrała i skączyło się ;D
Ad3. Jak tu nie polulać tak kochanego stworzonka
a więc niemów hop do póki nie przeskoczysz
Ale dla pocieszenia powiem tylko tyle, że teraz znów jestem mądra i zakładam to samo, co przy pierwszym dziecku ;D tylko ciekawe czy tym razem mi się uda