reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

EKO-mamy i chusto-mamy :)

kakakarolina - a dlaczego u Ciebie to oznacza problem? no zobaczymy jak będzie u mnie, powiem lekarzowi na wizycie, zobaczymy co powie i czy gin się w ogóle na laktacji zna...

ewa86 - już wklejałam link jaki mam wózek ;) Wózek dziecięcy XRUN - X-lander - Wózki dla dzieci - Wózki dziecięce wielofunkcyjne - polecili nam go znajomi, na spacery jest super, przejedzie wszędzie. Tylko tak jak mówię - w górach pomaga nam pies, wystarczy go podpiąć z przodu, mój pies to sam mięsień i wiecznie niewyżyty więc nie ma problemu żeby wózek pociągnąć, jedynie w upale trzeba by uważać żeby się nie przegrzał, ale upały to i tak nie najlepsza pora na ciężkie wyprawy
 
reklama
i nie było ani łezki przy odsmoczkowaniu (znów genialny pomysł mamusi:-D) jak miał dwa lata powiedziałam, że myszka ugryzła odciąłam połowę i już po prostu był gotowy

słyszałam właśnie, że to jeden z najlepszych sposobów na oduczenie dziecka smoka - odciąć gumę, powiedzieć, że się popsuło i dać do zabawy - dziecko samo się znudzi takim zepsutym smokiem ;-)

Ja np. zarzekałam się w ciąży, że póki będę karmić, to będę przygotowywać kaszki na swoim mleku. Miałam go sporo, ale jak Franek zaczął jeść kaszkę w 6 mies. na kolację, to okazało się, że dużo szybciej jest kupić mm, niż odciągać mleko, pakować je do woreczków, przechowywać w zamrażalniku, w którym nigdy nie ma miejsca, bo ma tylko dwie małe szuflady, potem to rozmrażać, pilnować, żeby był zapas itp. :)

Ewa ja z całego karmienia piersią najgorzej wspominam odciąganie pokarmu. Nienawidziłam tego! Laktatory na mnie nie działały, musiałam radzić sobie sama. Jak sobie przypomnę zapach tego mleka, jak się potem wszystko kleiło i ile nerwów czasem zjadłam to brrr...

Thinka, ja miałam pożyczony laktator medeli elektryczny i swój avent ręczny. Ten pierwszy był okropny - buczał, huczał, silniczek się mlekiem zapychał, masakra. A avent, jak już przeczytałam instrukcję ;), działał bez zarzutu - 2 minuty i 200 ml odciągnięte ;) Teraz będę więcej odciągać, bo od października albo listopada będę mieć zajęcia na studiach dr raz w tygodniu, a to oznacza, że 5-6 godzin mnie w domu nie będzie. To ze dwa karmienia minimum.

o rany, nie wspominajcie mi nawet o odciąganiu! Kupiliśmy na początku laktator ręczny Tomy Teepee, ryczałam przy odciąganiu jak po 20 minutach miałam 20 ml, sine zmasakrowane cycki a rękę sztywną od dymania tym dziadostwem!! W końcu nie wytrzymałam i kazałam kupić Medele elektryczną - przy pierwszym odciąganiu, podczas filmu - usnęłam!! wyobrażacie sobie?! - taki to był dla mnie komfort! jak się przebudziłam po 10 minutach to miałam prawie pełną butelke mleka - oboje z mężem postukaliśmy się wtedy po czołach! :-)
 
Czyli po prostu trzeba trafić na odpowiedni dla siebie laktator. Ja miałam ręczny TT i aventu. Żaden się nie sprawdził. Teraz po porodzie pożyczę elektryczną medelę i zobaczę jak będzie
 
Olga już po Maksie badałam swoje piersi i lekarz stwierdził, że one są tylko dla ozdoby :-D (niepowiem....)
Jakaś rzadka wada, kanaliki pozatykane do tego nieprawidłowa brodawka i takie tam
U normalnej kobiety w ciązy piersi przygotowują się do karmienia. Rosną pod koniec coś tam z nich wypływa a u mnie nic. Na poczatku strasznie się męczyłam codziennie siedziała u mnie prywatna położna laktacyjna i razem karmiłyśmy. Do tego odciąganie co 3 godziny warcząca madelą ;-) i jajco ani kropelki. Maks niby ssał czasem coś przełknął i chudł.
Więc teraz będę te moje brodawki formować i masować piersi i cos tam jeszcze ale jeszcze nie wiem co dokładnie i zobaczymy szanse marne ale zawalcze a co:-D
 
Olga, też mamy X-landera, ale XA, choć ten Wasz mojego Męża kusił ;) No i my bez psa, dlatego nie wyobrażam sobie pchania wózka (nawet takiego jak Wasz) pod górę. Ja na naszych osiedlowych górkach ledwo wyrabiam ;) Dlatego podziwiam Was za tą wyprawę :)

Co do laktatorów to moim zdaniem najważniejszy jest... spokój. Pierwszy raz próbowałam odciągać pokarm 6 dni po porodzie. Franek wrócił na dwie doby do szpitala z żółtaczką. Lekarz kazał mi przez noc odciągać pokarm, żeby Młodemu dać moje mleko na drugi dzień.
Ja ryczałam cały dzień i całą noc już tylko przez to, że mi dziecko zabrali i że samo samiusieńkie leży z obcymi ludźmi daleko od nas. Ani pół kropli nie chciało lecieć, choć piersi pękały od nawału mleka. Całą noc nie spałam, uciągnęłam ręcznie ledwo 40 ml (Franek już wtedy wypiłam 100 ml na jeden posiłek)... A w szpitalu mi potem pielęgniarki powiedziały, że i tak mu dadzą butelkę, bo w ten sposób szybciej zbije bilirubinę :/ Na szczęście w domu nie było najmniejszego problemu z powrotem do karmienia.

A potem spróbowałam odciągnąć mleko na spokojnie i... cud - poleciało od razu litrami ;)

***
Aha, tym że piersi nie rosną tak mocno w drugiej ciąży bym się nie przejmowała. Czytałam gdzieś, że bardzo często tak jest, szczególnie jak jest mała różnica czasu między ciążami. U mnie też bez szału - lekko się powiększyły, ale to wszystko.

Położna środowiskowa mówiła mi poprzednio, że często jest tak, że z małych piersi jest dużo mleka, a z dużych ledwo co leci (choć to oczywiście nie reguła). U mnie się to potwierdziło. Nie mam się czym za bardzo pochwalić, ale za to Franek na samej piersi przytył w 6 pierwszych tygodniach życia 2 kilo ;)
 
dzięki dziewczyny za uspokojenie mnie z tymi moimi flako-cyckami ;) może jednak coś jeszcze z siebie wycisną, brodawki mam ok, kakakarolina - ale jak się diagnozuje takie niedrożne kanały??
 
Co do laktatorów to moim zdaniem najważniejszy jest... spokój.
Tak samo z karmieniem. ;)

ewa, karolina - dzięki za wyjaśnienia. ;-)
Po wysłaniu postu szukałam jeszcze potem w necie właśnie jako nosiedełka,
aż w końcu znalazłam i widziałam obrazek jak to wygląda. :tak:
 
reklama
ja mam odciągac elektryczny Aventu, od 4 miesiąca odciągałam mleko 2x dziennie po jakies 350-400ml i dawałam z butelki, co za ulga! nie musiałam byc uwiązana przy dziecku, mąż karmił a ja miałam czas dla siebie i tak przez kolejne 4miesiące! tym razem tez tak zrobie:-)
 
Do góry