Dobra dobra - bez kłótni mi tu. Niektórym dziewczynom chodzi o to że było nas całkiem sporo, naprawdę całkiem sporo fajnych kobietek które poznikały gdzieś po drodze , i przyznam się bez bicia że czasami nie zauważyłam kiedy.
Dopiero przy ostatnich zawieruchach z wątkiem zamkniętym zauważyłam jak wiele dziewczyn już tu nie pisze. Joamar, misia, myangel, Anka
( ostatnio też dłuższy czas jej nie było) , lwiczka, kbetina, mississ, hejcz ( choć tu przynajmniej wiem ze są w okresie przeprowadzkowo- remontowym), hannah... To jest całkiem sporo dziewczyn które nie napisały 2-3 posty tylko setki i chyba to jest normalne że wywołujemy dziewczyny z którymi - nie ma co ukrywać wiążą się liczne wspomnienia z okresu ciąży.
Niektóre wchodzą na bb - dlatego chcemy aby się odezwały, napisały kilka słów.
Wrublik, ainah, ewa, thinka- naprawdę ciesze się że każda szczęśliwe zaszła w ciąże, naprawdę wielkie kciuki za was trzymam, ale mnie to nie interesuje na tyle aby przez 5 ostatnich stron postów czytać o wyborze imienia. 1,5 roku temu mogłabym ciągnąć nieskończone dyskusje na ten temat ale teraz nie bardzo.
Pierwsze ciąże na wątku były naprawdę miłą odskocznią, w niektórych dziewczynach na pewno zatliła się zazdrość , to tak miło patrzeć na rosnące cyferki na tickerach, byłam ciekawa co u was, jak się czujecie, jak rosną wasze maluszki, z przyjemnością trzymam za was kciuki przed po i na zaś, ale jak wątek o prawie rocznych dzieciach zamienia się w ciążowy to ja mówię hooola- stop.
Ja tak to widzę, może inne dziewczyny podobnie. W zadnym bądź razie nie chodzi mi tu o wywołanie kłótni czy obrażanie się.
krolcia, asjaa- pewnie że zawsze można stworzyć kolejny wątek zamknięty , tylko po co?
no i póki żadna nic nie napisała to dopisze że mam nadzieję że jutro spotkamy się tutaj rano przy kawce lub herbatce, ja się stawiam
do jutra!
aaa
bodzinka- no co za świństwo się Fifkowi przyplątało
Trzymam kciuki aby cholerstwo poszło w siną dal, a Fifek sobie dalej brykał , a jak Lolo? Co z tym drenażem??