reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

heja, maluszki śpią... ale już chyba niedługo :sorry2:
dziewczyny trzymam kciuki za pozytywne emocje na wizytach, no i wiadomo - relacje jak i co...

krótko o nas ( dla ciekawych :-D)
Wiktoria już w pełni pogodziła się z zaistniałą sytuacją, trochę marudzenie jej pozostało ale nie reaguje już płaczem jak muszę nakarmić maluszka, bardzo przywiązała się do tatusia,jest teraz jej miłością nr 1...
teraz już 3 dzień ma zapalenie spojówek, to trochę męczące póki jej zakropię oczka... no ale już widzę poprawę
Michałko jest duży, jako duży się urodził to dużo je no i dużo przytył, już prawie wyrósł z rozmiaru 62, ale nawet jak coś było jeszcze w miarę dobre, to od wczoraj robię segregację i wszystko odkładam do wora na oddanie dla bratowej. od wczoraj bo mamy zalecone pieluchowanie :-( no a żeby dwie pieluchy tetrowe wepchnąć do bodziaka, to musi być większy, nie wspominam już o spodenkach i śpiochach, z tym że śpiochy jakoś małemu mało wygodne... jest trochę za ciepło by zakładać skarpetę, no a nie przyciśnięte w stopach śpiochy zjeżdżają z nogi i stópka utyka najczęściej pomiędzy napami w kroku :sorry2:

co do zaglądania na maj 2012, ja się poddałam, za dużo akcji za dużo osób nieznajomych, a za mało czasu by codziennie wgłebiać się w życie każdej... co innego z tymi osobami co się tu poznało... chętniej tu pisałam, bo raczej już wiadomo było z kim piszę, tylko tego czaaaaasu brak...
 
reklama
sarka - mialam usg w 12 tc, ale ja nie widzialam, jak zapytalam lekarza, to odpowiedzial, ze moze mi powiedziec, ale pewnosci nie da, bo jest lekko po odbrocone. Wiec nie chcialam aby mowil ani manipulowal moim brzuchem, tylko ze zobaczymy w 5 mc.
Daj znac, jak po usg, bo to dzis:)
 
Wrublik wspaniała gromadka!!! A synuś sama slodycz. Nie można oczu oderwać.
Ostatnio też częściej tutaj zagladam z nadzieją, że forum odżyło i będzie można poczytać co u Grudniowych Maluchów....
No to może przypomnę co u mojego Grudniaka. Rośnie w oczach. Broi jak szalony. Jak tylko do glowy wpada mu jakiś nowy głupi pomysł to w oczach pojawiaja mu się diabliki i rusza do dzieła ;-) Uwielbia się wspinać. Coraz więcej mówi i powtarza: mama, tata, titit, baba, dziadzia, ciocia, niam-niam, chlapu-chlapu. Bardzo dużo rozumie, często też udaje, że nie rozumie lub nie slyszy jak czegoś mu się zakazuje ;-) No i niestety zaczyna wkraczać chyba w jakiś buntowniczy wiek, bo jak czegoś mu się nie da lub zabrania to jest płacz, krzyk i nawet pięści idą w ruch ostatnio. Dzisiaj zaczęliśmy też próbe nocnikowania...raz udało się trafić w nocnik, cztery raz na podłogę ;-) ale małymi kroczkami może dojdziemy do odwrotnej proporcji. pomimo wszystko prawdą jest, że dziecko to sama radość ;-)
To taki mój połtoraroczny Hubert ;-) A jak inne łobuziaki?
 
Buzc witaj.
I mój grudniak psoci ile wlezie. Jak coś weźmie zakazanego to patrzy tylko czy się zareaguje i uśmiechnie Ci się prosto w oczy i sru ucieka z zakazaną rzeczą!:-D Złośliwiec jeden. Jak mu zabronić coś to foch! Rzuca się na ziemię, ewentualnie rzuca czymś o ziemie.:dry:
Jeszcze nie nocnikujemy się. Czekamy na ciepłe dni, żeby mały mógł latać w samych majteczkach.

Sarka jak wizyta?
 
hehe Buzc, Krolcia widocznie nie tylko chłopaki grudniaki rozrabiaki, bo moja maluśka też broi ile tylko się da, ostatnio uwielbione jej zajęcie jest dobieranie się do lapka i stukanie w klawisze, to nic że klapa była zamknięta, ona potrafi ją unieść i włączyć gdzie trzeba, już się boję że niedługo to mi sprzęt powie "spadam"
u nas nadal jest bunt z jedzeniem, mała jest chudzielcem, żebra jej sie świecą z daleka, a jadłaby tylko chrupki czekoladę i ... makaron, to ostatnie praktyczne ratuje sytuację, bo robię makaron z mięsnym sosem i tak jej podaję, a na widok łyżeczki drze się i zapiera że nie zje nic, więc dotąd jak lubiła kaszę mannę i serki to teraz nie tknie, warzyw nie je, przemycam w sokach przecierowych... starsza nigdy nie miała takiego problemu, jej zawsze było mało obiadu... i ciągle mam nadzieję że maluśka z tego wyrośnie
syncio na razie jest żarłokiem i mimo że niedługo będzie podobny do ludzika Michelin, to po takim niejadku jak Wiktoria wolę by on jadł tyle ile mu się chce, potem zgubi to tak jak najstarsza córa

Sarka pisz jak i co, może wiesz już płeć?
 
Cześć Babeczki:) dzięki za pamięć!
Wczoraj nie pisałam bo na wizycie sie nic nie dowiedziałam bo sprzęt w przychodni do bani i pomierzyc cos dokładnie jest cudem podobno:/ ale oczywiście moje serce uradowało się samym widokiem juz pokaznego ludzika. Dziś gin kazał przyjecać do siebie do szpitala w którym urzęduje i zrobił mi dokładne pomiary na dobrym sprzęcie. A o i maluch podgonił i dorównał do wieku OM albo jak to powiedział w koncu dało się dobrze pomierzyć;) Wszystko na szczęście jest jak powinno więc jestem spokojna i szczesliwa a dla mojej 100% spokojności zrobimy jeszcze test pappa z krwii:tak: No wypatrzył nawet co tam świta między nóziami;pp oczywiście nie ma na tym etapie 100% pewności ale jest duża przewaga na chłopaka:-p nawet ja tam cos widziałam hehe, takie zreszta miałam od poczatku przeczucia ze to będzie chłopiec:tak:

wrublik dzeici masz przeuuurocze!!! nie można oczu derwać, takie mają iskierki w oczkach roześmiane, slicze cudeńka:-p:-p Michaś rzeczywiście wygląda solidnie hehe:-D ale to dobrze. Karmisz piesią czy go musisz dokarmiać? Wiktoria drobina ae taka jej uroda (zazdroszczę Jej!!!!hehe) z jedzeniem ciezko bo trzeba kombinować faktycznie ale dobrze ze ma chociaz preferencje dośc okrojone ale są - makaron tez pożywny:-D a jak z owocami? tyle teraz sezonowych bomb witamionowych.

krolcia to moja ma ten sam odruch - jak coś ma co wie że nie wolno brać to tez wieje w druga ale jest jeszcze na tyle przebiegła że pcha to coś od razu do paszczy żeby lepiej ukryć to mnie czasem poraża:szok::-D


Antylopka kciuki za Twoja piątkową wizytę!!! i oby widać już było kto się tam ukrywa!!!:-)
 
Sarka świetne wieści! Chłopiec:-)! To co? Czwarte dziewczynka;-)? Jeny 14tc zaczęłaś. Czas leci strasznie szybko! To na którego masz termin wyznaczony?
A jak znosisz ciążę? Jakieś dolegliwości jeszcze czy teraz już wszystko ok?

Leje u nas dzisiaj strasznie:baffled:! Zmokliśmy w drodze do przedszkola. Dobrze, że chłopcy w płaszczyki zabezpieczeni.
 
reklama
sarka - super wiadomosci:) czekam na jutrzejsze usg, poki co z chorym Adasiem w domu...
U mnie poczatek ciazy byl masakryczny, ciagle niedobrze mi bylo (24h/na dobe), wymiotowalam od czasu do czasu i jeszcze gastro zalapalam przywleczone z przedszkola....Teraz juz jest super z samopoczuciem, ale praca mnie wykancza i od lipca juz nie chce pracowac. Jednak rehabilitant to fizyczne zapie_dzielanie.....

Co do plci, to ja nie wiem co wole: chlopiec fajnie, bo licze, ze sie dogada z Adasiem bardziej niz dziewczynki z 5-letnia roznica, ale znowu dziewczynka i sukieneczki... korci mnie strojenie malej ksiezniczki. No i Migotka powtarza, ze ona wie ze to bedzie siostra, bo przeciez ona tak chce. ;-p
 
Do góry