reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak dbamy o siebie w ciąży

ja byłam na basenie w sobotę i było fantastycznie. Rozluźniłam się i w końcu przestał mnie boleć brzuszek:))zamierzam więc raz w tyg. chodzic. Do tego od 12 tyg. będę chodziła na jogę w ciąży- też raz w tygodniu. I postaram się więcej pospacerować, bo ostatnio to siedzę albo z książką, albo przed kompem albo przed tv :zawstydzona/y:
Traschka, może za jakiś czas przestaną boleć i będziesz mogła na boku, na razie maleństwo takie małe, że chyba tam nic nie uciska i można na wznak:)

Ja nie pływam najlepiej, ale baaardzo bym chciała - ze względu na siebie i maleństwo.A joga - droga to przyjemność?


Trashka, no na razie możesz spać, jak chcesz :)
 
reklama
Ponoć w ciąży dla kręgosłupa najlepiej na plecach:)
U mnie joga kosztuje 100 za m-c (4 zajęcia, 1 raz w tyg., ok 1,5 h) Jest super, bo najpierw każda mówi co u niej słychać (tak jak my tu na forum:), potem są ćwiczenia a na końcu relaks. Pani pokazuje też pozycje które można wykorzystać w trakcie porodu.Można nawiązać fajne kontakty z innymi mamami. Jest też grupa dla mam z niemowlakami- ćwiczy się wtedy z maluszkiem:)
 
Kurczę, fajna sprawa. Chyba rozejrzę się i za tym :) Przyda mi się, bo mój ruch to tylko spacery z psem... Zorientuję sie, jakie ceny są tutaj, w stolycy.
 
No i znalazły sobie temat do rozmowy ;) w mojej metropolii nawet szkoły rodzenia nie ma, na najbliższy basen mam daleko, o jodze dla ciężarnych mowy w ogóle nie ma :( Jedyne co zostaje to właśnie spacery i ćwiczenia w domu. Dobrze, że przynajmniej teren na spacery jest dobry, trochę pagórków, trochę lasu i można chodzić :)

Ja pływać się nigdy nie nauczyłam i nie nauczę, mam jakiś irracjonalny lęk przed wodą w ilości większej niż wanna ;)
 
Agabre, wiem, o czym mówisz, bo pochodzę z takiej miejscowości. Nie ma różnych wynalazków, ale jest pięknie :) Ja od ośmiu lat siedzę w Warszawie - przyjechałam do szkoły po LO i tak zostałam. No ale jak już tu jestem, to pokorzystam sobie, a co ;p O ile ceny nie okażą się ponad moje mozliwości [co jest wielce prawdopodobne]. Póki co czekam, bo na jogę i pilates przyjmują mamusie od 12tc.
 
:) Może kiedyś i mnie to czeka, jednak na razie mam tu dobrą pracę, narzeczony też ma [choć chce zmienić, ale tu ma więcej możliwości]... Chociaż dziecko chyba wolałabym wychowywać w spokojniejszym miejscu. No ale cóż. Trafił mi się rodowity Warszawiak, który nie wyobraża sobie życia gdzie indziej ;)
 
Ja zrezygnowałam ze stałej umowy, przeniosłam się dla męża na drugi koniec Polski, zostawiłam daleko rodzinę, przyjaciół, znajomych, ulubione miejsca, ale wiem, że on by się w mieście udusił :) wychowany na wsi, w zdrowym klimacie jak przyjeżdżał do mnie nie miał czym oddychać :) Teraz zahaczam się na rok do pracy, później kolejny rok na zastępstwa głównie, ale w ogólnym rozrachunku jest dobrze :)
 
reklama
Agabre, najważniejsze, że ogólnie bilans dodatni :) Wiesz, gdyby mój K. miał pracę gdzie indziej, też bym dla niego zrezygnowała ze swojej ;) Byle razem :)
 
Do góry