A my dzisiaj pojechaliśmy sobie na wycieczkę rowerową (Zosia w foteliku, a Kazik po raz pierwszy na dwóch kółkach - tzn. nauczył się kilka dni temu, ale dziś miał chrzest bojowy, bo tym razem trasa była dłuższa, no i w kolumnie musiał jechać :-).
W sumie wczoraj Zosia cały dzień gorączkowała, ale niewysoko i dziś jej przeszło, więc mam nadzieję, że zwalczyła jakieś paskudztwo w zarodku
W sumie wczoraj Zosia cały dzień gorączkowała, ale niewysoko i dziś jej przeszło, więc mam nadzieję, że zwalczyła jakieś paskudztwo w zarodku





Czytam codziennie, tylko jakoś mi energii brak na stukanie w klawiaturę 

bosko bylo!
)