reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
Mamaoli: zamówienie przyjęte ;)

Koga: no patrz, a w K-cach jak otwierali C&A to żadnych przecen, a ja tak poluję na śpiworek od nich po ciut niższej cenie. małpiszony jedne! poza tym znaleźc coś fajnego na chłopca w k-cach graniczy z cudem, a na laseczki do wyboru do koloru.mnie szokuje to, że u nas śrubują straszie tę markę, a u sąsiadów to zupełnie normalny sklep. no ale to tylko nasza polska
 
Mamoli, trzymaj się! A kiedy kolejna wizyta, która będzie mogła coś stwierdzić? Buziaki!!!


Marlenka, życzę, żeby ta rozłąka dala do myślenia Twojemu partnerowi i żeby odczuł jak cenne i ważne dwie istotki posiada i żeby spowodowało to zmianę jefgo sposobu myślenia i zachowania...
 
Marlenka trzymaj sie...ja ze swoim partnerem ostatnio tez mam ciezkie chwile, dosc szybko zaszlam w ciaze i wydawalo sie ze wszystko bedzie super, a ostatnio miedzy nami sie psuje, jesli chodzi o zajmowanie sie Agatka to jest ok. nawet bardzo, ale generalnie to sobie dzialamy na nerwy, wczoraj mialo byc super mielismy isc na spacer no i sie skonczylo katastrofa, padlo wile slow, oskarzen i teraz jestem w malym dolku, chcialabym zeby sie naprawilo bo go bardzo kocham, ale moze to kwestia tego ze nie jestesmy dla siebie stworzeni


Mamooli pamietaj ze cokolwiek by sie nie dzialo zawsze mozesz liczyc na wsparcei duchowe babeczek z bb, jestem z Toba myslami i mam nadzieje ze bedzie po twojej mysli!!
 
Mamaoli- trzymaj się kobitko, myślę że wszystko się ułoży po Twojej myśli. Nie załamuj się !!!!!! i nie denerwuj będzie dobrze. Jesteś dzielna i sobie poradzisz. :) :) :) :) :) :) :) :)

Marlenkatrzymaj się . Tak sobie myślę że Twój partner zrozumie że jesteście dla niego najważniejsi na świecie tylko może potrzebuje na to czasu. :) :) :) :) :) :) :)
 
Dziękuję za słowa wsparcia. Nie zapomnijcie o mnie - międzyczasie będę musiała sie uporać z instalacją internetu. Mam tylko nadzieję, że nie potrwa to długo.
 
Marlenko na pewno Twoj partner przemysli sobie co jest najwazniejsze w zyciu i sam po Was przyjedzie taki kawal drogi

Mamaoli caluski i usciski i trzymaj sie cieplutko oraz nie zamartwiaj sie bo to na pewno ie pomoze.

a ja mam od wczoraj troszeczke dolka. przeczytalam wczoraj jeszyk niemolat i zaczelam sie zastanawiac jak to jest u nas z karmienim. Tracy pisze tam ze dzicko takie jak nasze powinno przy cycu jesc ok 20 min i co ok 2,5 do 3 godz. a moja Zuzia dluzej jak 10 min nie posiedzi bo albo zasypia albo zaczyna sie wiercic i sie bawic i karmimy sie co 1,5 - 2 godziny.az zaczelam sie martwic ze jest z nami cos nie tak, ze ona nie do konca sie najada itd. podczas jedzenia budze ja ale ona dalej spi.
a ile u Was dziciaczki siedza przy cycu??? i co ile je karmicie??? :-[ :-[ :-[
 
Zuzia24 nie przejmuj się - nie ma reguły, ile dzieciątko powinno być przy piersi. Niektóre potrafią wypić 180 ml w ciągu 5 minut. Inne piją trochę dłużej - słychać czy dziecko pije, czy tak sobie niuńka pomalutku, bo chce być blisko mamusi. A jak zaczyna się wiercić i zasypia, tzn. że jest najedzone. Takie maluszki na pewno nie pozwolą sobie na głodowanie - wcześniej czy później dają znać płaczem.
Ja na początku walczyłam o karmienie tylko i wyłącznie piersią. Łukaszek za każdym razem przysypiał przy piersi i ciągle był głodny. Starałam się go wybudzać, ale nic nie pomagało. Skończyło się na karmieniu mieszanym. A czas przy piersi traktuje chyba jako przytulanie i zaspokajanie pragnienia.
 
catherinka Życzę Ci powodzenia na studiach. Ja też zaczynałam studiować, kiedy moi znajomi kończyli studia. Na początku czułam się trochę nieswojo wśród świeżo upieczonych maturzystów, a i od siedzenia w ławce zupełnie się odzwyczaiłam. Niektórzy pod koniec studiów dopiero się dowiedzieli, że między nami była 5-letnia różnica :-)
 
reklama
Do góry