reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
Kinga mam nadzieję, że chodziaż przeprosili męża za nieporozumienie. Łatwo kogś oskarżyć, a słowo przepraszam ciężko przechodzi przez gardło.

A ja dostaję szału na głupie uwagi szwagra do mojego sposobu karmienia dziecka. Złośliwości na każdym kroku. Oczywiście nawet okazyjne podawanie przeze mnie zupek w słoiczku jest straszne. Kilka razy powiedziałam, że coś tam przeczytałam na temat żywienia, zabawy itp. dziecka i teraz przy każdej okazji niepoważne uwagi - że niby co nowego wyczytałam i co wolno mojemu dziecku:no: :wściekła/y: :wściekła/y: :no: :wściekła/y: :no: :wściekła/y: I to wszystko przy innych, m.in. dzieciach. Nie wytrzymałam i powiedziałam wprost, że jest ostatnio złośliwy. Mam nadzieję, że w końcu zajmie się swoimi sprawami.
 
Marlenka, moja niania też próbuje mnie "wychować", tj. cały czas mi ględzi, że Agatka je zbyt jałowo, że nie daję jej tłuszczu, bo.... jej Ewa to jadła rosoły, żurki od 4 miesiąca zycia i nic jej nie było :wściekła/y: (teraz leczy się u dietetyka, bo ma zaburzenia metaboliczne)

niby Pani Maria tylko od tak mi o tym non stop mówi, a mnie szlag trafia :wściekła/y: - na szczęście nic nie podaje Agatce na własną rękę
 
ciekawe czy my też z czasem zrobimy się takie upierdliwe???:-) i będziemy opowiadać jak to się dzieci karmiło za naszych czasów? ja też się ciągle spotykam z uwagami na temat karmienia. moja siostra też ciągle uznaje się za najmądrzejszą dietetyczkę i jak Iga miała 5 miesięcy to chciała ją nakarmić ciastem..a w sumie nie jest taka stara ta moja siostra...tylko dzieci miała dawno:-)
od mamy w święta też ciągle jakieś przycinki..np okrzyki grozy jak Iga sięga po chrupki kukurydzianie
ale już wyluzowałam i mnie to nie denerwuje- i tak robię to co uważam za dobre dla mojego dziecka
 
bratowa mojego męza non stop mi gada czym to ona nie karmila dzieci juz od 5 miesiaca i tez juz mnie szlag trafia. Ja nie bede z niej przykladu brala bo dla mnie to chore dawac w tym wieku farbowane chrupki i inne swinstwa. teraz dzieci nic konkretnegio nie chxca jesc bo do tej pory tylko slodycze i slodycze.
 
mi wszyscy non stop wciskaja zwykle mleko
juz kiedys wam o tym pislaam teraz emi cos marudzila osatnio w nocy i juz moja mama ze powinnam jej nagotowac zwyklej kaszy na mleku
jestem twarda i powiedzialam mezowi zeby nawet sie nie odzywal bo minimum do roku emi bedzie pila mleko z puszki
a dp ilu powinna pic takie do 2lat chyba???wiecie
 
co do mleczka - to do trzech lat...

ale z takim Piotrusiem to mam problem - sztuczne mleko mu nie smakuje, a miał okazję wyjeść tacie z talerza zwykłe - no i koniec...

kakałko czy kaszke robię mu na puszkowym ,ale jakl ma zjeść płatki - to tylko ze zwykłym...

kolezanki szwagierka cały czas jej marudzi że jej dziecko ma anemie bo nie dostaje soku z marchwi, bo ona już dawała od 2 tygodnia zycia!!!

ja az tak surowa w diecie dla maluchów nie jestem, i nie pytam się pediatry o każda nową rzecz, która moge dać czy daję... no ale jakiś tam rozumek malutki mam...
 
w kazdej sprawie musimy my byc odpowiedzialni za swoje maluchy
takze w podawaniu jedzenia
kazda mam ma intuicje inna woli isc do lekarza tutaj nawet nie mam takiej mozliwosci tutaj z katarem cie odsylaja a co do zywienia udzielaja rad dla niemowlaczkow.
A co do mleczka bede walczyla o najdluzszy okres podawania tego co teraz mam nadzieje ze wytrwam
 
reklama
oj, ja troche z innej beczki: ostatnio na poprawe nastroju puszczam sobie piosenke "nie znajda nas" M.Bajora, do ktorej muzyke pisal Rubik. normalnie jest tak lekka, ze czuje sie jakby za oknem swiecilo slonce! :-)
 
Do góry