reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Oj, ewunia! Tak mi ciebie szkoda! Nie masz nikogo bliskiego, do kogo moglabys sie otworzyc i powiedziec o swoich problemach? Wydaje mi sie, ze musisz zaczac dzialac, bo zmarnujesz najlepsze (choc teraz nie wydaja ci sie takimi) lata swojego zycia! Pomysl tylko, ze masz dla kogo byc radosna i szczesliwa! Agatka jest najwazniejsza a ty dla agatki. Jesli z facetem nie wyjdzie to trudno! Zawsze masz swoja coreczke. A zycie przynosi rozne niespodzianki i kto wie co czeka na was??
Goraco cie sciskam i mam szczera nadzieje, ze niedlugo sloneczko zaswieci dla ciebie i agatki:tak: :tak:
 
reklama
nie chodzi o to ze nie mam ale bardzo ciezko jest mi przyjsc do kogos i sie otworzyc, moze to wynika z wychowania...nigdy nie czulam ze moge porozmawiac z rodzicami bo jakby sie zwierzyla ze mam jakis problem to pewnie bym uslyszala ze jestem sama sobie winna...przykre to...mam nadzieje ze choc Agata bedzie wiedziala ze zawsze moze do mnie przyjsc...
 
Rozumiem cie doskonale! Z moja mama tez raczej nie moge tak pogadac, ale za to mam starsza siostre ktorej moge sie wyplakac! No i przyjaciolke od dziecka... Takze mam nadzieje, ze Ella bedzie wiedziala ze zawsze moze na mnie liczyc!
 
ewunia - ja też czasem, jak mnie długo nie ma w domu, to mam potem wrażenie, że Jaś woli być z moją mamą niż ze mną. Ale wiem, że to tylko moja autosugestia i staram się odpędzać takie myśli. Głowa do góry. Masz wspaniałe dziecko i dla niego musisz być dzielna. Pomyśl, że zawsze prędzej czy później wychodzi słońce.
 
a ja znowu chora, gardło mnie boli tak, że dziś tylko piję. padam na pyszczek.
jutro jedziemy oblukać do Bielska autko. tak jak wczoraj byłam spokojna, to dziśjuż mam wątpliwości czy to ewentualnie będzie w miarę bezpieczne auto. buuuuuuuuuuuuuuu

kto się zna na autkach????????????
 
niesttey nie potrafie pomóc z autami:baffled:

mnie wkurza moja mama jak emi sie podnosi albo juz stoi przy lozku albo siedzi na lóżku takie głośne NO TRZYMAJ JĄ bo upadnie spadnie lub jeszcze coś innego wkurza mnie na mkasa jakbym byla tępa i nie pilnowała czy moje dziecko jest bezpieczne:-(
 
fatalny dzień...jagoda jest chora, kaszel ,katar, wymioty...po 2 godzinach noszenia,śpiewania, po mega wyjcu i podaniu panadolu zasnęła na 20 minut, obudziła się ze strasznym płaczem, jak tylo wzięłam ja z łóżeczka zwymiotowała na pół pokoju,teraz śpi od pięciu minut a ja nie wiem czy jest sens się kłaść, skoro i tak pewnie zaraz się obudzi...najgorsze jest to,że zupełnie nie wiem jak jej pomóc, mój mały biedny skarb :(
 
reklama
Do góry