reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
iwosz, koga, u nas też identycznie....

30 lat... 2 lata już spłacamy :-)
U nas 25 lat i 4 lata juz prawie za nami ...mysle że może jednak uda się ciut wczesniej splacić...albo zamienic mieszkanie na wieksze przy tym samym kredycie ale tylko trzeba bedzie zabezpieczenie przenieśc na to nowe mieszkanie. :tak::tak:a ja mój K wygra cos w totka to sie splaci sprzeda mieszkanie i kupi domek .
 
hmm, no walsnie wiem ze mozna odkupic jakies zadluzone mieszkanie do reamontu. myslalam nad tym zeby popytac sie o warunki jakie tzreba spelnic zeby takie mieszkanko nabyc, a potem je wykupic. ale tez trzeba bedzie wliczyc w to koszt remontu i splaty zadluzenia.
ciekawe czy takie cos jest oplacalne, bo nie mam o tym pojecia :tak:

ja wlasnie juz tez nie moge z rodzicami, niby jest ok. nic sie nie wtracaja (nawet za bardzo w opiece nie pomagaja), ale my nie mozemy podjac zadnej samodzielnej decyzji.
nawet to czy internet bedzie radiowy czy nie, tez musze ustalac z rodzicami (jak za malolata) i to najczesciej ku mojej porazce.
 
Moje mieszkanie miałam spłacać 40 lat (13 za nami, kiedy to zleciało!):-) ale wchodzi nowa ustawa o przeksztaceniu własności. Juz ją pan prezydent podpisał
Wkleję kawałek (z Gazety Prawnej z dn. 11 lipca 07) może się komuś przyda :-)

"Przekształcenia własnościowe

Wchodzące w życie 31 lipca przepisy to szansa dla prawie miliona osób posiadających spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu. Lokatorzy, którzy zdecydują się wyodrębnić własność mieszkania, nie będą musieli już wpłacać różnicy pomiędzy aktualną wartością rynkową zajmowanego mieszkania, a zwaloryzowaną wartością wniesionego wcześniej wkładu mieszkaniowego. Są to kwoty wahające się w granicach od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy zł. Zamiast tego zapłacą jedynie nominalną cenę kredytu umorzonego przez państwo (najczęściej kilkadziesiąt złotych). Osoby te nie będą musiały także dopłacać za modernizację i kredyty, które spółdzielnia zaciągnęła na remonty. Do przekształcenia będzie potrzebna jedynie spłata kosztów związanych z budową lokalu i ewentualnych zaległości z tytułu zaległych opłat za mieszkanie."
 
Mokkate ten kawałek miałam wkleic;-):tak::tak::-D:-D ...dzis w formie papierowej czytalam to w gazecie prawnej bo w pracy mamy

tylko istnieje prawdobodobienstwo bardzo duze że spółdzielcy zaskarżą ustawe do Trybunału konstytucyjnego .....i okres od zlożenia wniosków (wnioski składamy po 31 lipca) do wyroku (jesli niekorzystnego TK) to podania lokatorów z tego okresu obowiązywania ustawy musza byc rozpatrzone ..wiec trzeba się spieszyc
 
My od poczatku meszkamy sami, zaraz po slubie wynajmowalismy mieszkanie za wynajem placili nam tesciowie (szczesciarze z nas no nie). I moja mama i tesciowie sa zdania ze malzenstwoi powinno mieszkac osobno, moze dlatego ze sami mieszkali kiedys z rodzicami.
W USA tez sami, na razie wciaz wynajmujemy ale za rok planujemy kupic na kredyt cois wlasnego. I tez pewnie bedziemy splacac do emerytury albo i dluzej.
 
Mokatka - z tego rozumiem, że jeśli ja mam lokatorskie samo prawo do lokalu to muszę przystąpić do spółdzielni żeby mieć lokatorskie spółdzielcze prawo do lokalu i wtedy złożyć papiery w społdzielni?
 
Przeanalizowałam właśnie moją postawę względem własnego - osobnego Mieszkanka

i chyba rzeczywiście twki we mnie strach przed nowym i kasą i jakaś tam wygoda - jednak stare śmieci, dobrze znane, i nie trezba za bardzo kombinować

chyba musze się mocno dac kopnąc w tyłek i coś robić...

z tym że mama moja obocała swego czasu że jak założe rodzinkę to ona pójdzie do babci (babcia wymaga opieki i mieszka sama w trzech olbrzymich pokojach) - tylko i jej jest trudno podjąć ta decyzję, jak tylko zaczynam temat - to sie obraża że jej nie potrzebuję...

a ja już normalnie wariuję z mamą, już sobie nie wyobrażam nawet co czuje Igor...


chyba do Karoli pytanie tera zmam, moze ktoś inny też mi odpowie - szukam poscieli dla dzieciaków antyalergicznej - macie coś godnego polecenia??

a z nowch - niedobrych wiadomosci - Piotrek jest uczulony na mąkę pszenną :( no i oczywiście roztocza :(
 
Azik - z tymi starymi śmieciami to jestem taka sama - to chyba cecha skoepionów:-p
a jak wyszło, że jest uczulony na mąkę?
 
reklama
Do góry