Izka u nas to zależy od tego jak bardzo intensywnie Maks ssie tego palucha. Czasem trzyma go sobie tak po prostu i sprawdza jak daleko może popchnąć palucha i nie zwymiotować ;-), a czasem to tak ssie, że boję się, że mu ten palec już w paszczy zostanie
(i wtedy wiem, że to z głodu a nie z ciekawości).
