reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak sobie radzic z dolegliwosciami Maluszków

reklama
Jolka - ja kiedys pisalam Kachaskowi ...
Gdy mysmy mialy problem z qpka lub wzdecia to:

- podawalam malej herbatke koperkowa hippa i pol tabletki leku homeopatycznego - spascupreel - max.4 poloweczki na dobe . i robilam masaz w tym samym czasie.
- masaz: poloz malego troszke pionowo (ja mala operalam o poduchy) odkrywalam brzusio i robilam kolka na przemian z pol kolami na brzuszku raz w jedna raz w drugaa strone z tym ze mocniej troszke uciskalam u samego dolu.:tak:

U mnie zawsze ten sposob skutkowal,,,
 
Kurcze, no nie mam... :no: Ale na zdrowy rozum, to podobnie jak na uwalnianie gazów - czyli masowanie w kształcie odwróconej litery C i ruchy z góry na dół + podginanie nóżek. No ale może ktoś zna coś lepszego.
 
Mi w szpitalu połozna pokazała na uwolnienie gazów i przy okazji czasem kupka wyszła:
zgięte nóżki mocno dociskam do brzuszka i chwilę trzymam i powtarzam kilka razy. Położna to jeszcze przy tym zgięciu jakies punkty w brzuszku uciskała ale ja nie wiem które dokładnie więc nic nie uciskałam.
 
No ale może ktoś zna coś lepszego.

heheh to mi przypomnialo pewne zdarzenie.
Zoatalam zaproszona w gosci do kolezanki - ma dwoch slicznych brzdacow. Byla godzina wieczorna, wiec Asia przygotawla pieknie stol do kolacji. Juz mialysmy jesc a tu przerazliwy placz nas dochodzi z pokoju obok - okazalo sie ze jej kilku mieseczny synek bidula nie moze kupki zrobic i sie prezy i placze w niebo glosy. zaczelysmy wiec go masowac, tulic itp., a on nic dalej ryk. Nagle caly "zdenerwowany" i przejety przylatuje do nas jego braciszek -kilkuletni Adas i mowi sepleniac: ."Noo choc kupto choc juz... bo jak nie wyjdziess to Adas nie zje kolacji!" Chwila ciszy byla, parsknelysmy smiechem a tu ku zdziwiu wszystkich qpa wyszla ;-) :rofl2::-D
 
dziewczyny o mam zrobic,mala odmawia jakiejkolwiek formy jedzenia lub plynow!c robic? Zaznaczam ze ma katarek...jestem zalamana
 
Olla spróbuj jej zakroplić nosek swoim mlekiem (1-2 kropelki do każdej dziurki) od razu nie pomoże, ale jest faktycznie skuteczne. Jak Michaś nie chciał piersi przez katarek, dałam mu butlę z moim mlekiem. też krzyczał, ale łatwiej mu było zjeść. Powodzenia i buziaki dla córeczki
 
reklama
Do góry