reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

moja wlasnie padla jak kawka :-D w polowie jedzenia. probowalam dobudzic,zeby jeszcze troche zjadla,ale byla zbyt zmeczona. w dzien malo spala, moze z godz, mimo iz bylysmy na spacerze prawie 2 h i 1,5 godz w kawiarni, wolala obserwowac,co sie dzieje niz spac a w kawiarni chyba bylo troche z glosno na spanie i pod koniec juz sie zaczela krecic wiec zawinelam ja do domu.
 
reklama
A dlaczego chcesz ja odstawic?

Pewnie będę chciała odstawić za jakieś 3 miesiące, jak będzie się kończył macierzyński - nie wiem jeszcze czy na wychowawczy pójdę ja czy mój mąż.
Z resztą nie wiem jak to będzie z tym karmieniem, wydaje mi się, że mam mało pokarmu, w jednej piersi kończy się po 5 minutach :/


Ja dziś chciałam zrobić kolejną próbę zmiany "ustawień", tak, żeby nie plakała po kąpieli: zrobiłyśmy sobie 1,5godzinną drzemkę przy piersi do 20.00 i nie kąpałam w oilatum.
Ale efekt był taki że z drzemki nie mogła się obudzić, tylko płakała przez sen, potem jak się uspokoiła to płakała przed kąpielą, w wodzie spokój i po kąpieli znowu płacz...
Ale przynajmniej zasnęła w miarę szybko i się nie wybudza... Eh... :)
 
Ostatnia edycja:
Pewnie będę chciała odstawić za jakieś 3 miesiące, jak będzie się kończył macierzyński - nie wiem jeszcze czy na wychowawczy pójdę ja czy mój mąż.
Z resztą nie wiem jak to będzie z tym karmieniem, wydaje mi się, że mam mało pokarmu, w jednej piersi kończy się po 5 minutach :/

Praca nie koliduje z karmieniem ;-) Ale zrobisz jak uwazasz :-)
 
Praca nie koliduje z karmieniem ;-) Ale zrobisz jak uwazasz :-)

Wiesz, okaże się wszystko w praniu :) nie wiem jeszcze czy malutka będzie w ogóle chciała jeść z butelki, bo nie licząc pierwszych dni w szpitalu nigdy jej butelki nie dawałam, a smoczkiem jak już pisałam pluje :).
No i zobaczę jak będzie z tym pokarmem moim. Generalnie bardzo lubię ją karmić i nie wyobrażam sobie teraz jak mogłabym przestać...
 
ale pewnie utrudnia znacznie....

To zalezy od nastawienia i podejscia. Wcale nie trzeba bawic sie w sciaganie pokarmu, przechowywanie itd. Najtrudniejsze jest pierwsze kilka dni, potem piersi same przystosowuja sie do przerwy, (tak jak w nocy, mały nie je nieraz 7 godzin a cycki wcale mi nie pękły ani pokarm nie zanikł;-)) a dziecko moze w tym czasie pic mleko modyfikowane lub jesc inne rzeczy jak kaszki, sloiczki.

No i zawsze karmiąca matka ma 1 godzinke do swojej dyspozycji i moze wyjsc wczesniej.
 
ale pewnie utrudnia znacznie....

Zalezy ile godzin pracujesz. Moja mama nie miala problemu, mleka nie odciagala (strasznia ja piersi bolaly, odciagam tym samym laktatorem i mi nic nie jest :eek:). Rano o 7.30 karmi, jedzie na 8 do pracy - maly w miedzyczasie na kaszkach i obiadku, wraca o 14.30 do domu i karmi. Problem tylko z piciem bo mlody nic innego nie akceptuje jak tylko cycka ale da sie go oszukac lyzeczka i w ten sposob dostaje soczki.
 
reklama
Eh... Moje próby wyeliminowania płaczu po kąpieli zaowocowały...płaczem także przed kąpielą :-:)-(

Nie wiem co się stało, teraz od paru dni przed kąpielą też codziennie jest płacz. Ala ma dobry humor, mój mąż ją rozbiera i zagaduje i nagle mina w podkówkę i wielki płacz. Tylko w wodzie jest cisza :(.

Zaczęło się to parę dni po tym jak zaczęliśmy dogrzewać pokój farelką, żeby nie płakała po kąpieli:). Myślałam, że może za bardzo jej szumi, albo jest za gorąco, ale dzisiaj było cicho i 25 stopni jak wcześniej -i też płacz... Eh...
 
Do góry