dzień dobry
z rana musiałam warzywa pokroić i pomrozic bo tyle tego miałam i czasu już na to..
mój Mateo dziś już urządził mnie dwoma kupalami podbiegunkowymi :/ mam nadzieję, że to wina wczorajszej fasolki szparagowej w ilości sztuk 1 , a nie początki biegunki grrrrrrr......
Editek, biedny ten Twój synciu :* ale cos czuję , że mój łobuz zaraz też sobie cos zrobi :/ tak szaleje.. mój dzis wstał o 7 !! szok! wyspana jestem tralalala.. ale ponoć w nocy nie spał , ja tam nie wiem mąż jak sie kładł spać to mówi - patrzy do łóżeczka, świeci telefonem gdzie synio a on siedzi oczka otwarte hehehe, dobrze, że sam zasnął ;-)
Ala u nas w żłobku publicznym ( jakieś 180 zł za mc + ukryte koszty

) jest 5 zł za dzien - jedzenie dla dzieci, w przedszkolach ceny wahają sie od 5-8-15 zł :/ (o prywatnych nawet nie wspominam..chociaż właśnie do takiego posyłamy syna.. będzie jakieś 300 zł za mc z pełnym wypasem język tańce i inne wygibasy, normalnie koszt. 600 zl ale to jest przyzakładowe u meża w pracy no i godziny ..od 6 do 18..a to się b. rzadko zdarza), jednak z dzieciem jedziesz? ;-) coś sie zmieniło? jak relacje z panem meżem ? Może kup synkowi zwykłe majteczki i siup, dywany pozwijaj i niech lata jak dupka zmoknie raz, drugi trzeci to może zajarzy ? a tak to wie, że przebierzesz prędzej czy później, ja tak zamierzam robić, może nie przeszkadza mu na chwile no ale kupa w gaciach to nie fajnie

albo niech go tata nauczy - zawsze to autorytet, niech pokaże jak sika do dorosłego kibla i może zaskoczy to u niego?
Gaja oj mam nadzieje, że uda Wam sie wygospodarować czas żeby byc razem :-) a męża docenią tylko kiedy, eh..nawet mi nie mów, tak to jest jedni pracuja a oni zbieraja laury ..
Iza wpuściłaś juz chłopa do domu?
