hej,
nastała cisza, jak ja to lubię:-)
Hania do żłobka chodzi ,póki co tydzień adaptacyjny, więc 3 godzinki. Niestety płacze:-(a ja myślałam naiwnie, że nie będzie, bo ona do dzieci się rwie. Trochę mnie to łamie, ale mam nadzieję, że się przyzwyczai. Najlepszy jest M., który dziś ją pocieszał: -Haniu nie płacz w żłobeczku jest fajnie, zobaczysz.
Annoj, u nas właśnie podobnie, z natury on nie jest zły, wszystko jakoś tak dziwnie wychodzi...
Dziś poszłam z dwójeczką do lekarza i szczerze powiem było mi wstyd za syna. Jedna z kobiet stwierdziła, że brak mu ojcowskiej ręki

No jest niesforny i czasami ciężki do ogarnięcia, ale mam nadzieję, że z tego wyrośnie. Przecież nie mogę go wiecznie karać a już na pewno bić, bo to przynosi odwrotny skutek. Już nie marudzę.
Monia, gratuluję ciociuniu.
Ja również oglądałam reportaż na TVN, nóż się w kieszeni otwiera. Winiłabym system i znieczulicę ludzką, bo rodzice to kompletna patologia. Od czegoś jest opieka, żeby monitować bezbronne dzieci. Nachodzi mnie taka myśl, czy faktycznie w naszym społeczeństwie jest tyle bestialstwa, czy chłonni uwagi dziennikarze wyszukują i nagłaśniają takie sprawy by przyciągnąć publikę.
Ella, oszalałaś z tą godziną na forum!
elvie, Lenka jest przesłodka z tekstami. Przy muzyce zapewne lepiej smakuje
Annoj, 300zł

to jakiś żart?
Aga, ja również uwielbiam czosnek!