reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam z samego rana od razu zalatana ;-) :-p

Kittek, gosia szyję panele okienne :tak: jak skończę to się pochwalę :tak: a umiejętność szycia wyssałam z mlekiem matki ;-) :tak: wprawdzie za ciuchy się nie zabieram bo nie umiem ale różne inne takie to uszyję...nawet pokrowiec na gitarę swego czasu jako nastolatka uszyłam.

Gosiu ja z ogrodem i kwiatami czekam do zimnej Zośki ;-) potem mogę sadzić kwiatki :tak:
M. mi zafundował dodatkowe pranie bo wpadkę zaliczył :szok: dawno mu się to nie zdarzyło... a grafik mam dzisiaj tak napięty że nie wiem kiedy ja do domu ściągne coby to wywiesić i nowe wstawić :no: Jakoś dam rade...

Miłego dnia i czekam na relacje pospotkaniowe :tak:
 
reklama
Dzieńdoberek :-)

I po majówce :-( długo smutna nie będę bo mamy już ustalony długoterminowy plan urodzinowo-imieninowo-spotkaniowy ;-)

Weekend baaaardzo udany, pogoda nam nie przeszkodziła w grillowaniu i chodzeniu po górach :-)Dzieciaki szt. 8 :tak: domu nam nie rozniosły, bawiły się rewelacyjnie, trampolina , huśtawka i piaskownica były wykorzystane w 100 % a hitem były zabawy na bosaka na trampolinie :szok:

Dorośli jak zawsze w doskonałych humorach;-) :-) nawet nam nie przeszkodziła mała awaria w kuchni;-) , Rafałowi i Tomkowi dziękuję za ratowanie sytuacji :tak: Danielowi 666 wielki buziak ( wiem że Monia się nie obrazi ;-) ) za super opowieści z własnego bogatego życia :-D
Aniez, Monia, Wronka moje czarownice ;-) dzisiaj jestem kobietą idealną bo zaniemówiłam i kaszel wrócił ( alkohol najlepszym lekarstwem :-D) Za cicho w domu mam teraz jak wszyscy wyjechali :-(

Jak na perfekcyjną home manager przystało sama na mopie latałam ;-):tak:


Agnieszka to kiedy parapetówkę robisz? ;-)cobyśmy mogli efekty twojej pracy ocenić:-)

Aga2010 podbijam pytanie , jak synuś ma na imię? i jak Sebek zareagował na braciszka?

Basia ja tam zawsze naloty przeżywam;-)

Aniam nam też temperatura w grillowaniu nie przeszkadzała :-) jak tam kaloszki były w użyciu ? :-p

Kittek Helka dzisiaj też miała problem ze wstaniem do przedszkola, zresztą mnie też się oczy zamykają i nie wiem kiedy odeśpię nocne pogaduchy ;-)

gosia Hanka charakterna dziewczynka ;-) ale masz rację trzeba przetrwać. Super że jesteś zadowolona z ogrodu:tak:

Dorotko energię przeysłam na ten tydzień:tak:

Idę zwierzyniec tradycyjnie ogarnąć i zaszyć się w warzywniaku :tak:

Miłego dnia
 
Witam wybieram się tutaj jak sójka za morze. Obiecuję poprawę i wpadnę wkrótce, a tym czasem pozdrawiam wszystkie ;-)
 
Gosieńka a pewnie że się w kaloszkach wylansowałam a co :-D Kiedyś musimy jechać tam gdzie my bylismy bo jest fajnie . Może standard nie jakiś wypas , ale duże pokoje ( bo tam oazy jeżdżą ) garów pełno i to wielkich :-D talerzy tyle że by szło wesele opędzić :-D a do tego wieś taka że dzieciaki ganiają gdzie chcą :tak: a w necie się tego nie znajdzie bo pan wynajmuje tylko z poczty pantoflowej :-D


Kittek - no pogodę w lutym to miałyśmy wypas :tak: to była lutowa majówka bo jak widać w maju zimniej :-D
W górach te pierwsze dwa dni były super , bo na krótki rękaw śmigaliśmy , a potem wiadomo :-D


Annaoj za to tyłek wygrzała :) Ogarnijcie się tam , bo mi B potrzebny ale dam wam walizki rozpakować :)
 
hello
wpadłam się odmeldować, że szczęśliwie wróciliśmy. Nie nadrobię, przepraszam, ale od jutra postaram się być na bieżąco.
Wywczasy super, bo rodzinnie, trochę się wygrzaliśmy, ale deszczyk też mieliśmy, ale co najważniejsze mojemu najmłodszemu dziecku podpasował klimat i się matce dał wyspać, pierwszy raz spał od 20 do 5:30 i takich nocy było kilka:-):-):-)

pozdrawiam wszystkie
 
Hejka,mam urwanie głowy w pracy. Wczoraj zaczęłam calle z Indiami... załamka... jak gadało trzech przez głośnomówiący to nic nie rozumiałam co mówią. dobrze, że przenieśli się na moją prośbę do innego pomieszczenia z lepszym telefonem... tak czy siak jakoś kiepsko to widzę... ech... 3majcie kciuki.
 
Witam, trochę się ogarnęłam, ale i tak mam wrażenie, że jestem w jakiejś czasoprzestrzennej dziurze z wiecznym niedoczasem.

Majówka i osiemnastka męża SUUUUPEEEER. Mięśnie brzucha sobie wyrobiłam, bo przez 4 dni non stop człowiek miał ubaw :)
Dzieciaków jakby nie było, zarówno u nas, jak i u Gosieńki, co jest dla mnie dowodem na to, że im więcej, tym dla dorosłych lepiej :) akcja trampolina była niezła.
ZOO udało nam się zwiedzić, dzięki operatywnej akcji mojego małżonka ;) Wronki Wrocław w pigułce zaliczyły, bo i ZOO i Ostrów, i Rynek, i pizzeria u Włocha, i Iglica z Halą i Pergolą i wieczorny pokaz fontanny :) a wszystko w 1 dzień i 1 wieczór, także bardzo zorganizowani byliśmy :) brawa dla naszych najmłodszych dzieciaków, bo "po nóżkach" chodziły dzielnie i kwęków nie było.
U Gosieńki miały raj, bo latały po podwórku, mimo nie najlepszej aury, ale miały też dodatkowe atrakcje w postaci wycieczki na rolę i akcji ciągnik :) Gosieńko podziękuj S., bo się wujo spisał na medal :)
My się naklepałyśmy, siłą nas od siebie chyba trzeba by odciągać, z Wronką stwierdziłyśmy, że możemy razem mieszkać nad morzem, tylko ta łazienka... jedna to mało :p
Na zakończenie pojechaliśmy do Kolorowych Źródełek, gdzie dzieci zadziwiły wszystkich apetytem wilczym... całe szczęście, że przy moim i Wronki mężu zginąć się nie da ani z głodu, ani z chłodu, bo nam zrobili ognisko :) dzieciaki przeszczęśliwe :) następnym razem może nam jakiś namiot rozbiją :p hehehehehe

A! Mopowania nie było, bo nie było co mopować :) tacy czyści goście, sami po sobie sprzątają :) nic nie brudzą, dzieci wiedzą, co znaczy akcja porządek :) I to lubię :)

Teraz kolejnego torta dla Rafała muszę wykombinować, bo rodzina się zapowiedziała, więc może zrobię ten trudniejszy, do którego się przymierzałam, ale z którego musiałam zrezygnować, na rzecz prostszego truskawkowego... zoabczymy...

Bartula podczas wizyty u Gosieńki oczyścił zatoki, wszystko z niego wypłynęło, także (pomijając rzepak) klimat mają tam cudny, teraz jak jakiś katar się pojawi wysyłam ich do cioci, bo we Wro to powietrze malaryczne :(

Widzę, że Ella jednak w imieniny mojego brata i mojej bratowej przyjeżdża, a to u nas grubsza impreza będzie :( i może być ciężko, jeszcze to sprawdzę z ich planami, ale wiadomo, że brat jest dla mnie ważny, jak mało kto...no nic... nad morzem to już na bank się spotkamy :)

Anna oj
- no toś się kobito wyspała w końcu :) należało Ci się :)

Uciekam do zajęć rannych :) czyli czas na telefon do przyjaciela... ale najpierw kawa :D
 
Dzieńdoberek :-)

Podobnie jak Aniez żyję w niedoczasie :rofl2::rofl2::rofl2: Dodatkowo alergia się nasiliła i kaszel pół nocy mnie męczył :angry: znam na to lekarstwo , ale nie chcę wpaść w alkoholizm ;-):-D

Ciepło dzisiaj u nas a ja mam lenia, ogród czeka, trawa znowu urosła ale coś czuję że dzisiaj pójdę po najniższej linii oporu:zawstydzona/y:

Aniez wiesz że dla twoich chłopaków drzwi są zawsze otwarte, mogę robić za sanatorium ;-) jeśli chodzi o atrakcje w gospodarstwie to zobaczysz jaką będą mieli radochę jak się żniwa zaczną i kombajn do zboża i kukurydzy zobaczą :szok:
Masz rację że z was to goście idealni bo naprawdę przy takiej ilości osób bałagan był minimalny a dzieciaki to spisały się na medal bo zabawki posprzątane więc jak dla mnie suuuper:-)

Kici urwania głowy współczuję i mam nadzieję że jakoś ogarniesz wszystko, cierpliwości ci życzę:tak:

Anna super że wyjazd udany i że się w końcu wyspałaś, &&&& aby Wiktorkowi zostało takie spanie :tak:

Aniam no gary rzecz ważna;-):-D bo przecież trzeba rosół nagotować :tak:i najważniejsze że jest miejsce gdzie dzieciarnie można wyganiać coby rodzice mogli pogadać ;-)

Niech mnie ktoś kopnie do pracy plissssss:-)

Miłego dnia babeczki
 
Hej....:-)

Nie bedę oryginalna ale powtórzę za kolezankami,ze też jestem w strasznym niedoczasie. Nie mogę się doslownie przestawić. Wczoraj B. nie poszedl do przedszkola bo nie chcialo Nam się wstać, na szczęście W. miała na 11.45 więc chociaż ona do szkoly poszla ;-). Dzisiaj B. musiał isc bo jechali do Filharmonii, ale zaspałam i wstaliśmy we trójkę o 8.30, a B. powinien być w przedszkolu własnie do 8.30, a W. miala na 8.55, więc rano wszystko w biegu, dzieci kanapki po drodze jadły, masakra normalnie.

Majowka minęła super. Tak jak pisała aniez, Wroclawskie zoo zaliczone za zaslugą sprytnego męża aniezowego bo kolejka byla taka,ze pewnie do wieczora by zeszło. Fontanny też udało Nam się zobaczyć, a robią naprawdę wrażenie, no i cały Wroclaw w pigułce, także wszyscy zadowoleni jesteśmy:-). U gosienki było super, klimat sprzyja tam chyba wszystkim bo nawt mój B. nie odstawal z jedzieniem od innych dzieci hehehe, a to już jest meeega. Śmiechu było co niemiara, glownie za zasługą Daniela 666, Monia pozdrów męża ;-). Wujek Sebastian pokazał dzieciom maszyny rolnicze i świnki, więc moje miastuchy zadowolone:-). Aura nam co prawda nie sprzyjała, ale grilla dwa razy udalo się zrobić, a dzieciaki szalały na boso ;-). Mnie równiez nie ominęla atrakacja jaką było zbieranie jaj w kurniku, a ponieważ robiłam to z Monią i Danielem więc mozecie sobie wyobrazić co się dzialo ;-)

aniez....jeszcze raz dziękujemy za gościnę i pokazanie Wrocka ;-)

gosieńko, Tobie równiez dziękujemy za gościnę, super mi sie spało, tylko dotarło do mnie jak już byłam w domu,ze i mnie się coś odmieniło bo apetyt miałam większy heheh, także ja akurat jakbym dłużej u Was pomieszkala moglabym się nie zmiścić w drzwi heheheh. Wrócilam do domu i juz wszystko w normie...znaczy jem mniej hehehe ;-)

Na koniec proszę o trzymanie kciuków bo moja babcia trafiła do szpitala, mam nadzieję,ze ją przebadają i nic poważnego nie wyjdzie, także kciuki mile widziane.
 
reklama
Czas najwyższy coś skrobnąć. Kwiecień przeleciał nawet nie wiem kiedy, wciągnęliśmy się z mężem w Grę o Tron, więc wieczorami jak dzieciaki śpią to oglądamy, kończymy już 3 sezon, ewentualnie ćwiczę.
Właśnie pije pierwszego browara po prawie 2 latach ;-) Zaraz będę pijana, więc szybko muszę pisać. Odstawiam od wczoraj Leona od (.)(.) Wczoraj płakał 40 minut przed snem i wołała "cycu". Dzisiaj już w dzień przed zaśnięciem tylko 20 minut płaczu, a wieczorem był tak padnięty, że tylko 5 minut popłakał i zasnął. Szkoda mi go, bo to taki stres i przeżycie dla niego. Nagle zabrali mu ulubionego przytualaczka i dlaczego. W końcu będę się mogła zabrać za siebie. Bo jednak jak karmię waga stoi jak zaczarowana, nawet nie myśli zejść w dół. Z Alą też tak miałam. Można jakąś dietkę zastosować w końcu.
Piersi chcą mi eksplodować, a właściwie jedna, wyglądam jak po nieudanym zabiegu powiększaniu piersi, jedna jak napompowana, a druga normalna, miękka. Szałwie popijam.
Leon mi kaszle sucho, dusząco od paru tyg, w weekend majowy się nasilało, więc w poniedziałek w te pędy do lekarza. Nic nie słyszy, gardło normalne, czyli możliwe, że alergia :-( Teraz koło nas wszędzie na około rzepak kwietnie, pewnie to sprawca. :-( Zawsze coś
Kupiłam sobie w końcu swój pierwszy rower!!! Jest cudny. Mąż się tylko śmieje, że boczne kółka trzeba mi dokupić :-D Fotelik też już mamy, więc sobie jeździmy na rowerkach.

Udało mi się znaleźć klinikę dla Alicji i wycięcie migdała będziemy mieć w pełnej narkozie we wrześniu na NFZ!!!! Zabieg robimy w Częstochowie tutaj Centrum Medyczne Św. Łukasza Na dzwoniłam się za tym, terminy odległe, ale w końcu się udało.
Ella, Elvie wygląda na to, że 18.05 w końcu uda nam się spotkać!!! Tylko ten dzień mi pasuje, więc Ella zarezerwuj sobie niedzielę :-)
Filonka gratuluje biznesu
Mamopaulinki o co za niespodzianka, w końcu wasze marzenia się spełnią o swoim kącie. A ta miejscowość to chyba daleko od Cz-wa? Jak z rehabilitacją i pracą męża, będziecie dojeżdżać taki kawał? A kiedy przeprowadzka? Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze spotkać w Cz-wa.
Agnieszka szybko uwinęliście się z remontem, czekam na Was :-)
Aga gratuluję kolejnego potomka
Reszty nie pamiętam

Uciekam, bo mnie rozłożyło po tym piwie ;-) Ekonomiczna teraz jestem
 
Do góry