reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Anna proszę mi się tu nie stresować ;-) u nas dzieciaki mogą wszystko ;-)już nie raz zwierzyniec przeżył najazd gości, Kuba ganiał za kurami i żadna nie padła , brojlery były wręcz przekarmione :-D Najważniejsze aby pogoda była coby ferajnę na dwór wyrzucić a oni potem już się sami sobą zajmują , najwyżej możemy ich na boisko koło nas wziąć i w piłkę pograją :tak:

Aniez fryz ocenię ale pewnie jak zawsze będzie ok :tak: to ja mogę z R na zakupy śmigać bo też tylko to co na kartce za to mój S zawsze za dużo nakupi ;-)

Agnieszka mam nadzieję że dzisiaj uda wam się gips ściągnąć :tak: Co do wyjazdu to trzeba temat na odpowiednim wątku poruszyć;-)

Aniam dobrze że Olka ma się lepiej.

Kittek &&& zaciskam aby nastrój się poprawił

Uciekam po Emila bo dzisiaj dzieciaki na raty odbieram :baffled:
 
Hej w zaleznosci od pogody w sobote po poludniu wyjezdzamy. Jedziemy standardowo do Otmuchowa. Licze na dobra pogode, bo bierzemy rowery.

Aniez slyszalam o tej nawalnicy we Wrocku, nawet powstalo cos na FB po tym, jakies dziwne foty.
Agnieszka, wyszedl, dobry jest. Dzisiaj tez robilam. I juz nie odkladalam zakwasu,bo wyjezdzamy teraz na 2 tyg oraz w lipcu na dwa. Wiec i tak by sie popsul. Wiec zakwasu juz nie mam. Za pierwszym razem wyciagnelam zakwas na wieczor i nie dokarmilam, myslam ze to trzeba po tych10-12godz dokarmic, dlatego wrocil do lodowki. I tego samego dnia wieczorem wyciagnelam i zrobilam prawidlowo.
Ale ta nasza sluzba zdrowia dziala, jakby nie mogli rano przedzwonic ze lekarza nie bedzie.

Ale Wam zazdroszcze spotkania w takim gronie. A moze ktos bedzie na poczatku lipca w okolicach Wladyslawowa?
Wlasnie pada i znowu nici ze spaceru. Leo pojdzie do sasiadki, a ja pojade autem po Alicje
 
Uwielbiam mojego onko bo przystojny dowcipny ale niestety żonaty :zawstydzona/y::-D
niestety, nikt nie jest doskonały;-)
Straszne te przeżycie z wodą. Dobrze, że chłopak przeżył. Mam nadz,że szybko sytuacja się poprawi.

Karoserię to ja mogę myć, nie cierpię natomiast pucować auta w środku, a jak T to robi to zawsze mi się dostaje, za to jaki mam bałagan, ale przecież wszystko może się przydać (czytaj chusteczki mokre, suche, marynarka na zmianę, woda, krem do rąk i mnóstwo innych dupereli:-D
ha ha, mam tak samo:tak: tylko kurcze mój ślubny nie podziela mojego zdania;-)


Ale Wam zazdroszcze spotkania w takim gronie. A moze ktos bedzie na poczatku lipca w okolicach Wladyslawowa?
generalnie to my jestesmy cały czas kolo Władka, mieszkamy przecież prawie w trójmieście:) daj znać przed przyjazdem, trzeba będzie się spotkać:tak::-)

U nas nadal wicher za oknem, bo tego nawet wiatrem już nazwać nie można. Dobrze, ze do przedszkola mamy blisko,bo inaczej chyba bym zrezygnowała z prowadzania S, bo ciężko iść:szok: i tak do końca tygodnia ma być :angry: a dziś musiałam jeszcze do sklepu po mleko skoczyć, bo rano naleśniki smażyłam i całe poszło, a potem nie miałam z czym kawusi wypić (no dobra,inka to nie do końca kawa,ale jak sobie tak wmawiam, to lepiej mi smakuje:zawstydzona/y:).

Anna, przypomniałaś mi, że muszę się jeszcze z S. do logopedy przejść, bo zupełnie nie wymawia "rz" i "sz":( tylko kiedy ja to w grafik wcisnę:-p
 
Ostatnia edycja:
aNIEZ no ja własnie pamietam jak kiedyś R mówił , że za zakupami nie przepada .
Ja tam bym jednak chciała zobaczyć lidlową akcję chłopaków :-D chociaż w soboty to nie ma takich atrakcji jak w tygodniu . W tygodniu przyjamniej u nas wysyłane są babcie, teściowe itp . Mają na wyposażeniu ulotkę z zakreślonymi rzeczami jakie mają nabyć :-D także jest sprint do tych koszy poprzedzony rozpychaniem się łokciami w wejściu :tak: widok bezcenny


Ja crocsy lubię za ich właściwości , ale chodzę w tym głównie w domu , czy na basen . czasem mi się zdarzy popełznać w tym do lokalnego spozywczaka :-D
Szymek lubi bardzo , gania w nich nie raz tez w przedszkolu

Mają też balerinki

https://www.google.pl/search?q=bale...e%2Fbalerinki-crocs-olivia_befbi.html;620;600

Gsieńka jak tam u was pogodowo ?

U nas pada cały dzień i już by mogło do cholery przestać :angry::angry:

kajak chyba w urzędzie miasta muszę zamówić , bo na naszej pięknej drodze , to mam już małe bajorko .

Ola ozdrowiała :tak:
 
Bry wieczór :-)

Oj szalony dzień za nami :tak: Pełen wrażeń i wzruszeń :tak:

Najpierw byłam z J. na kontroli u chirurga ortopedy... gips zdjęty więc pierwsze szczęście i niesamowita radość J. ... Ręką to wywija jak gdyby nigdy nic więc to złamanie nie było a jakieś stłuczenie/skręcenie czy coś w ten deseń...
Potem pojechałam do M. na przedstawienie na dzień Mamy i Taty i się wzruszyłam jak wierszyk mówił :tak: :sorry2:
A potem pojechałam z J. pokazać mu jak wygląda egzamin... pytałam trenera o następny termin bo dopiero dziś zdjęty gips... a że termin następnego egzaminu mi totalnie nie pasuje to wziął go kazał pokazać bloki i atak i dopuścił J. do egzaminu :szok: Więc niniejszym ogłaszam, że J. ma biały pas taekwon-do :-D Młody dumny, szczęśliwy i takie mega emocje w nim że jeszcze nie śpi... będzie jutro ból ze wstawaniem oj będzie :-) Zdjęcie wiadomo gdzie :-)

Gosieńko zdawaj relacje pogodowe bo się o was martwię ...
 
Dzień dobry

Pada i zimno jest bo zaledwie 6 stopni :no: na szczęście woda w rzekach stabilna ale straż w pełnej gotowości.Dla oka też przyjemność bo pełno przystojniaków w mundurach ;-):-D

Dzieciaki jakieś takie nie do życia przez pogodę i w najgorszej wersji bo cała trójka marudna :rofl2:


Agnieszka gratulacje dla Janka za zdobycie pierwszego pasa :-)

Aniam ja po podwórku i ogrodzie to już się tylko w kaloszach poruszam bo tak mokro :no: ziemia już wody nie przyjmuje, jedynie co to ryby w stawie się cieszą bo mają wody pod dostatkiem;-) Dobrze że Olka ozdrowiała, twarda sztuka :-)

Aga chłopak dochodzi do siebie ale ma połamane nogi i kilka żeber a że był czynnym piłkarzem to sama rozumiesz :-( Z tym wymawianiem przez nasze dzieciaki sz, cz i rz to chyba jeszcze mają czas tak mi się wydaje , nasza przedszkolanka pani Ola jest też logopedą i nie zwróciła mi na to uwagi a Helka na bank jeszcze ich super nie wymawia , ale dla uspokojenie idź do logopedy zobaczymy co ci powie.

Maonka &&&&& aby pogoda wam dopisała :tak:przypomniało mi się jak w zeszłym roku dostałam MMS z fotką podpisaną pozdrowienia z Otmuchowa :tak: a twojego telefonu nie miałam wpisanego i nie wiedziałam kto mi go wysłał, szukałam na mapie gdzie jest to miejsce i wtedy wyszło mi że to wy bo macie najbliżej :-)

Musze ogień zrobić bo zimnica w domu :no: zwierzyniec trzeba ogarnąć ale tak mi się nie chce przebierać :zawstydzona/y: Lenia jakiegoś mam :zawstydzona/y: Ja chcę słońca :tak:
 
Gosieńka pogodowo już ma ponoć być lepiej i oby było :tak:
U nas też pani jest logopedą , ale wiadomo jak w przedszkolu dzieciaków dużo do ogarnięcia .

Agnieszka a wyobraź sobie że moje małolaty koło grudnia będę mieć egzamin na biały pas :-D Szymek to rozumiem , ale jak Olka pas dostanie , to ja chyba padnę :-D:-D


W styczniu byliśmy na sprawie w katowicach , i tak sobie przypomnialam że mi kasy nie oddali do tej pory . zatelefoniłam a pani się zapomniało .... !!!
 
Dzien cos tam.

Kittus pamietam jak Ty pocieszalas mnie wiec ja teraz z calych sil kciuki zaciskam za Ciebie i oby powody do radosci juz tylko byly.

Gosienko cale szczescie ze pogodowo sie troche uspokoilo. Oby nawalnice Was juz omijaly.

Aniez efekt fryzjera bardzo pozytywny :)

Aniam dobrze ze Ola juz ma sie lepiej i oby tak dalej.

Agnieszka gratulacje dla mlodego mistrza ;) Moj przyjaciel od lat karate trenuje i super sprawa to jest. Czarny pas juz ma wiec teraz czas na mlodych :)

Maonka udanego wyjazdu zycze.

A u nas kicha po calosci. Jak macie jakies rady to ja chetnie wyslucham. Bylam z julka u laryngologa i pediatry z tym wezlem chlonnym powiekszonym i suchym kaszlem co ja meczy od kilku dni i obaj kazali dac jej antybiotyk (trzeci w tym zajefajnym roku) bo ma koszmarne migdaly szmery w plucach zajete drogi oddechowe (dzis pokazywala ze bola ja pluca) przez pneumokoki. Przechodzi to lagodnie i bez goraczki tylko dlatego ze byla szczepiona p.pneumokokom jako niemowlak. Inaczej bylaby maskra.
Teraz strach tez o Alicje bo ona nie zdazyla byc szczepiona na cokolwiek.
 
reklama
Zasypiam... pogoda mnie wykończy. Do tego znowu gorzej się czuję, migreny wróciły (się nie wyrażę...), muszę iść na te ponowne badania po weekendzie i do gina a potem do endokrynologa.
W 2 dni przybrałam na wadze 3 kg ;) bosko, nie... przy czym cm mam mniej, jem jak jadłam, słodyczy nie tykam... eh... tak wodę trzymam. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale uczucie napuchnięcia i napompowania jest FATALNE.

Ella- podziękował :) ja się dobrze w tej fryzurze i kolorze czuję, zobaczymy tylko jak to się układa samodzielnie, bo jeszcze głowy nie myłam ;).
Co do Julci, to należy ją teraz wyleczyć, bez dwóch zdań. Pamiętaj, że szczepionka chroni przed częścią szczepów pneumokokowych, ona ze swoją obniżoną odpornością spotkała inne i jej organizm nie wyrabia... Na przyszłość ja bym się zastanowiła nad wizytą w poradni immunologicznej. Rozważcie to. Tu masz kilka słów w temacie:

Zaburzenia odporności u dzieci - Lekarze odpowiadają na Wasze pytania - Pediatria - Medycyna Praktyczna: Lekarze pacjentom

Czy u dzieci często występują zaburzenia odporności - prof. dr hab. n. med.        Krzysztof Zeman - Klinika Pediatriii Immunologii Wieku Rozwojowego Instytutu Pediatrii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi


Dzisiaj byliśmy z B. u pediatry, bo pokasłuje nam od tygodnia, katar ma w zatokach i taki "zapchany" chodzi. Nic się nie dzieje, dostaliśmy syrop antyalergiczny (słabszy niż Kuba) i krople do nosa, żeby ucho chronić, oraz zalecenie psikania solą hipertoniczną, o której zapomniałam. Mam nadzieję, że to wystarczy. Oczywiście jest wesoły, apetyt ma i nic więcej w temacie, więc mam nadzieję, że za kilka dni będzie po problemie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry