reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Laktacja, karmienie itp

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
My wczoraj mieliśmy inaugurację witamin. Mały miał minę taką zdziwioną, że zapomniał się popłakać... Ale mieliśmy ubaw! a potem spał sześć godzin po cycu i prawie półtorej godziny walki o uśnięcie. Ale to trochę moja wina bo najpierw chciałam go oszukać i wcisnąć smoka zamiast sutka (bo się bawił a nie jadł!) a potem to już był rozbudzony i "zły" że nie może usnąć. Usnął o 21 a obudził się o 3ciej nad ranem. O drugiej sprawdzałam czy oddycha a od 12tej nie spałam bo pierś mi rozsadzało.
Dziś też Olo mnie zadziwia. Wróciliśmy ze spaceru a Olek zjadł, potem się awanturował dwie godziny (ten sam powód co poprzednio), znów zjadł i o 16tej usnął. Obudził się o 17tej, zjadł znów i śpi do tej pory. Kąpiel zwykle o 18tej się odwleka. Czekamy aż się obudzi ale wiem, że dziś nie usnę przed północą... Zycie i dzieci są nieprzewidywalne... A już mieliśmy tak ładnie ułożony dzień.
U mnie chyba też jak u lidijki - jak tako - ale w poniedziałek idziemy na ważenie to się okaże. A w diecie jest chyba coś nie tak bo Olek dostał jakieś krostki na buzi. Może to ten trądzik? Nie wiem, ale na nóżkach i rączkach nic nie ma. Lekarz zobaczy i odpwie.
Pozdrawiamy i idę odpoczywać, bo wieczór chyba będzie długi... ::)
 
reklama
A nam przepisali Vigantol 1 kroplę, Cebion 5 kropli, Cebion multi 3 krople ale dostaję nerwicy jak mam je podać bo mała wie co ją czeka i krzyczy a z tego kroplomierza skapnąć na język 1 kroplę jest niewykonalne dlatego mieszam z pokarmem i podaję na łyżeczce.

A jeśli chodzi o pokarm to sama już nie wiem jak to działa. Wieczorem samo mi zaczęło cieknąc z piersi w godzinę po karmieniu, więc złapałam laktator żeby trochę odciągnąć na zapas bo w tym tygodniu dwa razy muszę zostawić małą z babcią, no i odciągnęłam całe 60 ml z obydwu piersi. Ale jak małą karmię to widzę, że pokarm jest bo jak otworzy buzię podczas ssania to aż tryska na zewnątrz, a ostatnio jak ścisnęłam podczas wyjmowania z biustonosza to opryskałam Klaudii całą buzię. Bądź tu człowieku mądry.
 
my dostalismy tylko Vigantol 2 krople. a wiecie moze ile czasu trzeba podawac witaminke dziecku?jak sie skonczy buteleczka to trzeba kupic nastepna czy jak?
 
a ja juz chyba zupelnie trace pokarm bo dzis odciagnelam z obu piersi tylko 30 ml, o zgrozo.Mala juz praktycznie piersi nie ssie,przystawiam ja przed kazdym karmieniem ale jest taki placz i takie nerwy ze szok.wypluwa jak czuje ze nie butla,a jak jej sie zapomni i zacznie ssac to za pare chwil juz to samo bo sie jej nie chce ladnie mleczko leciec.jejku,co ja bym dala zeby pokarm powrocil.juz probowalam wszystkeigo i nic.jedynie to karmi mi zostalo i to chyba moja ostatnia deska ratunku ale z drugiej strony boje sie ze to alkohol jednak.dylemat.
 
martap22 Piwo Karmi to nie jest alkoholowe jest to piwo bez alkoholowe o smaku karmi.I nawet lekarze polecają to piwko pić na przyrost pokarmu.Moja siostra przy dwóch córeczkach piła to piwko i miała pokarmu dużo.
 
na butelce jest napisane że ma 0,5% ale wkońcu nie piję go butelkami a pokarmu mam po nim naprawdę dużo.
 
No musze przyznać, ze wczoraj popiłam szklanke KARMi i może to złudzenie ale Matiu usnął po cyckowym mleku. Hm.... chyba musze zrobić małe zaopatrzenie z ten cudowny specyfik:) i ukryś przed tatuśkiem:) Co prawda Mały przybiera.

A ja walczę z krostkami, ktore zostały zdiagnozowane przez panią doktor jako potóweczki. Zaczeło się od mijsca gdzie jest papmersio teraz tam juz schodzi i przenosi sie na brzusio. Kapiemy małego w Kali i musimy jak ze wszystkim uzbroić sie w cierpliwość. Wydaje mi się, ze Mati nie ma za ciepło.Śpi tylko w kaftaniku i śpioszkach i skarpetkach bo ma ciagle zimne nóżki.

No ale ciut zeszłam na inny temat:)
 
irlandia - u nas tez pojawily sie krostki na twarzy - ciekawe co to ???
karmi tez sobie popijam wieczorkiem :)
a jezeli chodzi o witaminy to w szpitalu kazali dawac po jednej kropli wigantolu;
 
reklama
czesc mamuski witaminy dajemy dlugo wiec kupujcie nastepne buteleczki :Demilek tez ma jakies pojedyncze krostki narazie nie robie problemu ale mam inny :(ciemieniucha oliwka nie pomaga moze macie jakies sposoby sprawdzone ::)pozdrawiam
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry