reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Luty 2012

sprite OCD jest dziedziczne (choc ja sadze, ze czym skorupka za mlodu... na tej zasadzie). Ja sie leczylam na OCD i nerwice.
W pewnym momencie nie moglam sobie poradzic juz z nerwami i zaczelam miec tak potworne bole brzucha. Ale zauwazylam problem dopiero jak na 5 minut z domu nie moglam wyjsc.
U mnie to wszystko bylo zwiazane ze sprzataniem: ksiazki na polce musialy byc od najwiekszej do najmniejszej; wogole wszystko parzyscie; pranie zielone z zielonym, rozowe z rozowym, niebieskie z niebieskim itd.; jak gotowalam to wszystko musialo byc w perfekt kosteczke pokrojone; mialam zmywarke ale absolutnie nie moglam jej uzyc bo zle myje; kiedys 5h mylam kalofyrer szczoteczka do zebow...
Po terapii otworzylam serwis sprzatajacy.:-)
Znajomej coreczka 5 letnia miala OCD na ciuchy. Chodzila przez pol roku tylko i wylacznie w jednej koszulce. Nie dala sobie nic innego zalozyc. Co oni sie z nia naszarpali, skonczylo sie po miesiacu terapii.
Juz u nas sie temperatura ustabilizowala, 28 stopni dzisiaj, Misko w baseniku na ogrodku siedzial i przetestowalismy w koncu plac zabaw.
 
reklama
A co do zaburzeń... :zawstydzona/y: pranie musi być powieszone równiutko, spinacze pod kolor, para skarpetek spięta jednym kolorem, druga innym, i tak na zmianę. Chłop oczywiście się naśmiewa, nie rozumie jakie to ważne.
 
Geniusia- mam to samo! Ojjj nie znosze jak M powiesi pranie, a ja potem i tak musze wszystko poprawic:/ tak samo ze sprzatanie!
Widocznie wszystkie cos z tego mamy!

Isia- ja tez przez pewien czas nie moglam nic zrobic taki bol brzucha mnie dopadal na tle nerwowym,. Nie poddawalam sie trzeba bylo isc to szlam!! Tylko ja to mialam na punkcie pracy kazdy chcial wiecej i wiecej w krotszym czasie a ja tak latalam!!
 
Geniusia- mam to samo! Ojjj nie znosze jak M powiesi pranie, a ja potem i tak musze wszystko poprawic:/ tak samo ze sprzatanie!
Widocznie wszystkie cos z tego mamy!
Ja nie mam bardzo często pierze się tylko jedna skarpetka, pranie wymieszane, książki w stertach, jarzyny to kroję awangardowo- moja choroba nazywa się bałaganiarstwo:-D
 
Antila oj to nie to, że jestem pedantem :confused2: to tylko taka obsesja spinaczowa przy totalnym bałaganiarstwie. Po prostu tak mam, że niektóre rzeczy muszą być dokładnie tak a nie inaczej.

magda chłop mój też źle wiesza pranie, jak psu z gardła wygląda :no: a wystarczy strzepnąć i porządnie powiesić, żeby potem nie prasować za dużo.
 
Antila teraz to i ja sie z tego smieje i czesto u mnie wyglada jak po przejsciu tornada (choc ciagle lubie porzadek).
Ja mialam bardzo traumatyczne dziecinstwo, zwlaszcza kiedy bylam nastolatka, ksztaltowala sie moja psychika moj ojciec alkoholik nam zgotowal pieklo w domu.
Bardzo polecam psychoterapie, moja pani doktor leczyla zupelnie bez uzywania lekarstw, sama rozmowa i to jeszcze tak, ze sama dochodzilam do pewnych wnioskow, nic mi "pod nos" nie podsuwala.
Dzieki niej jestem teraz szczesliwa, spelniona kobieta, mam 3 wspanialych dzieci, kochanego meza a ze swojej choroby otworzylam biznes.
U nas zabkow c.d. 2 dni przerwy byly i dzisiaj od rana maruda, goraczka 37,5 i 2 kupy i wszystko pcha do buzi. Pomaga zel i smoczek z MAM.
A ja znowu nerwy, wczoraj rozmawialam z pracownica juz sie dobrze czula a dzisiaj o 7:30 znowu dzwoni, ze nie przyjdzie do pracy. A ja 4 wielkie domki mam na dzisiaj i nie mam na kiedy ich przelozyc.
 
u mnie obsesyjne są tylko myśli, ciągle te same, straszne :-:)-( nawet nie chcę o nich pisać, bo się boję :-(, ale gdy mnie nachodzą, to szybko gadam sama do siebie, że to BZDURA i jakoś funkcjonuję.

zakończyliśmy rehabilitację, ale się cieszę.

u nas też jakaś odnowa ząbkowania, bo znowu palce tak intensywnie podgryza dziąsłami, że mu się taka wysuszona popękana skórka na nich robi.

też lubię porządek, ale nic na siłę. jak nie mam ochoty, to nie sprzątam itp. kiedyś nie wyobrażałam sobie, żeby było posprzątane nie po mojemu. ale od czasu ciąży i urodzenia dziecka, zmieniamy się z mężem obowiązkami domowymi. pranie też wieszał fatalnie. musiałam go troszkę poduczyć i teraz jest o wiele lepiej :-)



ale super pogoda! :-)


edit
zaraz pęknę! właśnie wchłonęłam biedronkowy ryż na mleku z wiśniami od Jędrusia :happy:
 
Ostatnia edycja:
Sprite właśnie zauważyłam, że w Biedronce pojawiły się produkty U Jędrusia, ja się zajadam ich buraczkami na ciepło:-)
Zazdroszczę Wam, że jesteście takie porządne, ja mam z tym straszny problem, gdy mają goście do nas przyjść wpadam w panikę i wir porządków:szok:
 
Antila ja też z tych nieporządnych, tzn. mam chęci i lubię jak jest czysto, ale jakoś w praktyce nie wychodzi, a do tego nawet jak posprzątam to nie bardzo widać...

u mojej mamy jest czysto ale nie do przesady natomiast jej sąsiadka podchodzi pod pedantyzm i wnuczek też ma takie naleciałości, chodzi i zbiera jakieś okruszki czy suche liście z kwiatków i każe wyrzucić chociaż jeszcze nie mówi (teraz ma 20 m-cy a robi tak już od pół roku) a jak chlapał się w baseniku to co chwila zdejmował z siebie trawę, bo akurat była skoszona, taki mały pedancik rośnie, i tak sobie myślę żeby moja była choć trochę porządniejsza ode mnie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
antila ja tez z tych typow, do tego m tak samo, niby posprzatane,ale tam cos lzy tu cos lezy i tak nieporzadnie wyglada :D
Moja mam pedantka ,chrzesnica tak samo sie zachowuje jak wnuczek sasiadki.Ale to chyba taki wiek.
 
Do góry