Ja nie mam jeszcze nic dla Dzidziola, oprócz 2 buteleczek i malutkiego śliniaczka, które przyszły do mnie pocztą od jakiejś firmy
Najbardziej przerażał mnie zakup wózka właśnie, ale okazało się, że dostanę od siostry, bo zachowała po swoich dzieciakach. Tylko musze sobie wyprać, bo stał w piwnicy i trochę się ubielił. 7 lat temu zapłacili za niego 1500zł, masakra po prostu. Do tego dostanę wanienkę ze stelażem, potem też ten taki malutki składany wózeczek juz dla większego dziecka. I przewijak
Z większych rzeczy pozbyli się tylko łózeczka, zostały im same materacyki, które i tak bym kupiła nowe. Ale wolę kupic łóżeczko niż wózek
Zresztą zasanawiam się nad tym łózko-kojcem, co tu któraś z Was pokazywała. Fajna sprawa.
Nie mam natomiast nic z tych drobniejszych rzeczy, a także żadnych ciuszków, ale to zacznę kupowac jak przyjdzie czas. Na razie jakoś wcale mnie nie ciągnie do takich zakupów