Karolina20
Zaangażowana w BB
Jestem w 33tc. Ponad miesiąc temu oddałam midwife próbke moczu do analizy, wczoraj (po 5tyg) dostałam list informujący mnie, że mam GBS i pleśniawkę z poleceniem zjawienia się u GP. Bezzwłocznie zgłosiłam się nastepnego dnia do GP, antybiotyk, a do tego potrójna dawka clotrimazole (dwa tyg wczesniej dostalam jedna i nie pomogła, przynajmiej teraz wiem dlaczego), Jestem zażenowama pośpiechem w informowaniu o takich poważnych sprawach, nie chcę nawet myśleć co mogłoby się zdarzyc gdybym była np w 36 tyg. a midwife spieszyła sie jak teraz. Postanowiłam o każdy wynik truć im cztery litery do skutku!