reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mama w pracy

Ja jestem na etapie poszukiwań:) ale strasznie ciężko znaleźć prace na 1/2 etatu::no: na cały się nie moge podjąć bo nie miałabym z kim zostawić małej, żlobek odpada-zresztą nie chcę być "weekendową mamą";-)
 
reklama
To określenie „weekendowa mama” chyba jest trochę przesadzone. Mam rozumieć, że wg.Ciebie pracująca kobieta jest gorszą mamą ???
 
ee tam zaraz weekendowa mama.. przecież doba ma 24 godziny a cały etat to 8 h dziennie więc nie przesadzajmy...
ja czekam z pracą do wiosny puki co chwytam takie zlecenia które pozwolą mi się oderwać od domku na jakiś czas:)
 
Gdybym podjęła prace w swoim zawodzie-byłabym weekendową mama-biorąc pod uwagę, że nie pracowałabym w soboty:-).Prace zaczynałam zawsze o 9-10 i nie kończyłam wcześniej niż o 18-19 + dojazd. Biorąc pod uwagę tryb mojego dziecka- budzi się ok 8 a chodzi spać o 20-21 -to za wiele czasu byśmy dla siebie nie miały;-)
 
sylwio masz prawo odmówić nadgodzin zwłaszcza, gdy masz w domu małe dziecko. Możesz tez pomyśleć o np 6/8 etatu może to łatwiej będzie zaakceptować pracodawcom. Wiele moich koleżanek sobie radzi wymyślając różne schematy pracy jedna np chodzi na 7 żeby o 15 już wyjść więc tego czasu zostaje całkiem sporo, inna pracuje na 3/5 3 dni jest w pracy 2 w domu:)
ja chodzę na 9 - wychodzę 8.45 a mały wstaje o 6-7 więc mamy 2-3 godziny dla siebie a wracam o 16.15 i zostaje 3-4 godziny.
W optymistycznej wersji spędzam z nim 7 godzin dziennie a sam jest tylko 5 bo 2,5 śpi:)) Wszystko trzeba sobie przemyśleć i da sie to zorganizować.
 
Pracowałam w salonie kosmetycznym na samodzielnym stanowisku-salon otwierany był o 9-10- a zamykany w zależności od klienta ale nie pózniej niż o 19:) w tym zawodzie klient nasz pan:) dlatego iż odmówiłam nadgodzin i zaproponowałam krótszy czas pracy nie widziano dla mnie miejsca w salonie:( teraz szukam , ale nie jest to łatwe mam być dyspozycyjna a nie jestem;)
 
sylwio możesz to zgłosić pracodawca nie ma prawa zwolnić Cię za odmówienie nadgodzin co więcej ma obowiązek nie odmówić Ci pracy w mniejszym wymiarze godzin. To i tak nic nie zmieni ale nie powinno się przymykać oka na takie praktyki bo same sobie szkodzimy Mama wraca do pracy | Poradnik Praca
A z innej beczki masz dość samodzielny zawód. Może pora zaryzykować i założyć własny biznes :) nikt cię nie będzie ustawiał.:)
 
reklama
Gdybym podjęła prace w swoim zawodzie-byłabym weekendową mama-biorąc pod uwagę, że nie pracowałabym w soboty:-).Prace zaczynałam zawsze o 9-10 i nie kończyłam wcześniej niż o 18-19 + dojazd. Biorąc pod uwagę tryb mojego dziecka- budzi się ok 8 a chodzi spać o 20-21 -to za wiele czasu byśmy dla siebie nie miały;-)

cóż... niektórzy nie mają wyjścia. Ja pracuję od 9 do 17stej. Wstajemy razem rano i jedziemy do żłobka a jak po nią przyjeżdżam jest 18sta. o 18.30 jestesmy w domu a chodzi spać o 19.30....

niestety muszę nas utrzymać. Nie mam wyrzutów sumienia. Mała jest w żłobku przeszczęśliwa a ja jestem szczęśliwa, że się rozwijam. Mamy dla siebie całe weekendy a mała w tygodniu zamiast nudzić się w domu z nudną matką ma masę zajęć typu rytmika, gimnastyka, angielski, taniec itd ;) i jak po nią przychodzę to rzuca wszystko i biegnie do mnie prawie się zabijając o własne nogi z okrzykiem MIMI!!!
 
Do góry