reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mama u lekarza

jezyk mnie też zaczyna dokuczać zgaga :) Siemie Lniane nie jest szkodliwe dla dzidziusia.
Są to nasiona lnu zwyczajnego. Kup sobie siemie mielone, pomieszaj z łyżką cukru i zalej gorącą wodą. Jest znakomity. Moja mama (która dopiero co urodziła :) piła go codziennie przez cała ciążę. Jest też znakomity przy zaparciach.

WSKAZANIA:

Stosowane jest przy biegunkach lub zaparciach, a także zapobiegawczo, dla zapewnienia prawidłowej perystaltyki jelit. Szczególnie cenione przy wszelkich nieżytach i nadkwasotach, a nawet wrzodach. Spożywane także w celu dostarczania organizmowi wielu cennych substancji, jak mikroelementy, oraz cholina, znajdująca się w lecytynie.
Siemię spożywane jest również w celu zwiększenia wilgotności śluzówki, stosowane przy suchym kaszlu. Siemię lniane może być używane także jako odżywka do włosów ponieważ wydzielany przez nasiona śluz skutecznie nawilża suche i zniszczone włosy.
 
reklama
A mnie dopadła anemia :-(A na poczatku miałam takie dobre wyniki krwi.Staram sie jeść mięsko i inne rzeczy. Nie mam żadnych odruchów wymiotnych.Hmmm.... Ktoś coś doradzi?
 
-j-, pewnie żelazo będziesz musiała brać. Ja w poprzedniej ciąży miałam anemię i właśnie żelazo brałam, ale za dużo nie pomogło. Spróbuj jakiejś diety bogatej w żelazo (czerwone mięso, buraczki, szpinak). żelazo jest lepiej przyswajalne z witaminą C, więc może jakieś cytrusy, kapustka kiszona. Chyba największy problem jest w tym, że żelazo jest słabo przyswajalne.
jezyk, mi na zgagę mleko pomagało.
 
Od początku ciąży mam anemie i z doświadczenia wiem, że dieta niewiele pomaga, niestety trzeba łykać żelazo. Ja praktyczni od drugiego miesiąca jestem na żelazie z małymi przerwami.Moja mama poradziła mi żebym robiła sok z buraków jest niedobry, ale mieszam go marchewką i jabłkiem.Na razie jeszcze nie robiłam wyników,jak będę wiedzieć to napiszę czy pomaga. Też dobrze się czuję i gdyby nie wyniki krwi nie wierzyłabym, że mam anemię. Podobno dużo kobiet ma więc głowa do góry:)
 
Chyba macie rację, że bez żelaza sie nieobędzie.Buraczki są u mnie na I miejscu, bardzo je lubię jeść , mięskiem też nie pogardzę. Aż strach pomyśleć co by sie działo z moimi wynikami gdybym wogóle tych rzeczy nie jadła.Co do witaminki C, to piję soczek pomarańczowy i herbatki owocowe.Za wszelakimi surówkami też bardzo przepadam, tak więc nie mam pojęcia skąd to sie wzięło.Mam nadzieje , że to nie jest związane z moim przyrostem wagi.Bo jak się okazuje przytyłam dopiero 1kg.To tak jakby wszystko szło na dzidziusia.
 
-j- jeśli herbatki zalewasz gorącą wodą to witaminy C jest w nich zero. Witamina C jest zabijana w 60 stopniach. A soki takie ze sklepu czy ze świeżych pomarańczy? W tych sokach w kartonach to na pewno jest dużo cukru i konserwantów. A żelazo jest naprawdę źle przez nasz organizm wchłaniane, ale jeszcze nie wiem dlaczego, ale się pewno do wiem jak u mnie pojawią się problemy z hemoglobiną. A że w ciąży to normalne więc nie ma co panikować. Nasze dzieci wysysają z nas wszystko co najlepsze i nie pozwalają sobie krzywdy robić.
Jakiś sok z buraków jest na to dobry, taki robiony w domu. Któraś już o tym pisała, ja nie wiem jak go się robi i jak smakuje. Wiem, tylko że kroi się buraki i mają sobie postać i puści sok.
 
Szczerze powiedziawszy to nie wiedziałam nic o herbatce .A anemię miałam w każdej ciąży, tak więc jakoś damy radę.Dzięki laski za rady.
 
-j-
Tak jak dziewczyny pisały wcześniej...najlepiej jest wchłaniane z wit. C..ale lepsza przyswajalność jest z produktów zwierzęcych niż roślinnych:tak:
Kilka produktów zawierających ŻELAZO
czerwone mięso, szpinak,warzywa strączkowe(groch,fasola,soja), kasze, awokado,natka pietruszki!!! (ma mega dawkę wit.C), buraki,kalafior,brokuły, ziemniaki ,ryż ,truskawki, morele suszone!!!!( bardzo dużo żelaza),cytrusy, fasola czarna,biała,czerwona, malina...no to na tyle:tak: mam nadzieje że pomogłam troszkę...

Też miałam małą anemię, ale przed ciążą..więc temat jest mi znany:-D

A sok z buraków to robiłam w sokowirówce + ananas= PYCHA!!!!!

A na ZGAGĘ
w tamtej ciąży jadłam migdały!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzięki lajfik ;)
Ale dziewczyny to co wymieniłyście jem i to dość często tylko nie w megastycznych ilościach. Codziennie urozmaicam sobie posiłki i wydaje mi sie , że duzo w nich jest bogatych w żelazo produktów.Za tydzień mam wizytę, tak więc zobaczę co moja pani doktor na to powie.Widocznie jedzonko mi nie pomaga i nie obejdzie sie bez wspomagaczy ( tabletek z żelaza) bleee...
 
Ostatnia edycja:
Do góry