Igi niestety się nie doczekałam....wrócił jakieś 10min po tym jak wyszłam z wanny i oczywiście nawalony
- a wyszedł tylko po fajki!
mam go w d***e ...widze ze nie mogę na niego liczyć....a sam powtarzał żebym się nie kąpała jak jestem sama w domu. No ale ważniejsze ze koledzy mogą na niego liczyć... ciekawe czy mu pomoga jak zostanie sam
Także planuję od dzis ciche dni...niech robi co chce...ja sobie poradzę!
zbieram się na miasto i zebrać się nie mogę
...po 11 wyjde...więc trzymajcie kciuki żeby mi wody na mieście nie odeszły 


mam go w d***e ...widze ze nie mogę na niego liczyć....a sam powtarzał żebym się nie kąpała jak jestem sama w domu. No ale ważniejsze ze koledzy mogą na niego liczyć... ciekawe czy mu pomoga jak zostanie sam


zbieram się na miasto i zebrać się nie mogę


