reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

!!!Nasze Przedszkolaki!!!

o kurka...no to tak, ja też zapisuję kiniuśkę,ale nie ma bata, od września, znaczy chcę, żeby poszła se do 3 latków, kiedy faktycznie będzie miała je skończone,ale to wynika z tego, żem się nasłuchała od mojej przyjaciółki przedszkolanki:)ewe też zostawię tam w przedszkolu w zerówce:)co do dzieci to ja to już chyba pisałam, że na pocz jak odprowadzałam ewe we wrześniu z Kinią to wchodziło się jeszcze z dziećmi do sal i było tak, że ewa stała przy mnie, a Kinia papa i szł się bawić, a potem nie mogłam jej wytargać tak wyła:( i mam hope, ze tak też będzie we wrześniu, of course najpierw musi zaczać gadać:) a co do dzikości dzieci to ja to chyba też już mówiłam, że Ewa taka była, bała się, hmmm może nie bała,ale była chorobliwie nieśmiała tak jak ja:) uciekała jak jakieś dziecko w piasku coś jej zabierała, choć chętnie się dzieliła, ale było mnóstwo syt, których Ewa nie rozumiała, bo z jakiej paki ktoś zabiera jej łopatkę, kiedy ona się nią bawi? i tego typu, odkąd Kinia jest większa ma wiekszy kontakt z takimi dziwnymi sytuacjami, a poza tym w lato pozwalałam jej samej wyjsć przed blok na plac zabaw, tak, że ona wychodziła sobie do dzieci, a ja z Kiniuśką np. pół godziny później i to był najepszy trening, of course nie polecam puszczać trzylatków na dwór samych:)innych sposobów nie znam,ale jestem przerażona jak zaprowadzam Ewę i widzę ryczące 3latki odszarpywane jak to Gosiek napisała od matek...ale z tego, co wiem, to one się uspakajaą i jest git i najważniejsze u nas było dokładne określenie, kiedy przyjdziemy po Ewę:)a dziś bal:)))
 
reklama
Szymci do żłobka chodzi od października i tak pierwsze dwa tygodnie masakra zostawiałam go on siadał przed drzwiami sali i ani rusz Ryk ze koniec śwaita wiec ja praiwie z łzami w oczach ucieakłam z tamtąd oczywiscie uwazałam ze jestem wyrodna matką!! dramat nic nie jadł nie bawił sie z dzecmi tylko siedzał z "ciocami" a raczej na ich kolanach:-(ale potem pomału sie przyzwyczaił teraz jest kozak idzie mówi idz juz mama. Coprawada chorubska na maxa srednio 2 tygonie jest w złobku dwa w domu ostatnio miał zapaleni węzłów chłonnych:wściekła/y:ale ogólnie jest super wczoraj opowiał mi o zuzi, Laurze, i Juli ze bawili sie w kotki i pieski:) a ja pytam a masz jakiś kolegów a on oj mama!!! mam ale nie pamietam musze sie nauczyc:):) słodkie to teraz bede załatwac przedszkole ale juz sie boje bo z miejscami jest kapa:(
 
Oleńka, to super że Szymon się zaaklimatyzował...
Ja jestem pełna obaw co do przedszkolnej przyszłości Weroniki (pomijam problem z miejscami :-( ) - ale po prostu moje dziecko jest tak nieśmiałe, że porażka... Wczoraj byliśmy u znajomych, po wejściu usiadła u mnie na kolanach, wtuliła się pod pachę, zamknęła oczy!! i tak siedziała (nie ma mnie, nie widać mnie). Dostała prezent, nawet nie spojrzała... Po 15 minutach poszliśmy do pokoju, usiadła na kanapie prawie pod moją pachą i ani rusz z miejsca, jak mały Szymek (14 mies) tylko spojrzał na nią to był ryk... Najlepiej chciała siedzieć ze mną w drugim pokoju, gdzie nie było nikogo, za zamkniętymi drzwiami... Załamana jestem :-(
 
Super Oleńka. Pola ma za to kolegów Jędrusia i Wiktora, tyle tylko, że ten ostatni jej broi, bo według Poli bije ją (ona nie pozostaje dłużną;-)) oraz opowiada o potworach:sorry2:. Koleżanki tez ma - najlepiej lubi Emilkę.

Ola nie mam pojęcia co ci radzić. chyba tylko to, że właśnie musi się trochę wyrwać spod twojej opieki i iść do "ludzi"- do dzieci bez ciebie. Może właśnie jak zacznie chodzić do przedszkola zacznie mniej bać się dzieci. sama nie wiem.:confused:
 
może to i racja, tylko że na razie i tak do przedszkola nie pójdzie - dopiero od nowego roku szkolnego - a jakoś nie mogę znaleźć jakiś zajęć dla takich małych dzieci, żeby ją trochę z ludźmi oswajać...
 
Może na razie jakiś basen, albo te małpie gaje- mam na mysli te miejsca dla dzieciaków z kulkami, zjeżdżalniami, itp.
 
Ola i może lepiej ,żeby poszła tam z tatą, babcią, dziadkiem, a nie z tobą (jeśli ma się od ciebie trochę "odzwyczaić''.
 
może to i racja... chociaż i tak nie jest już taka tylko mamowa, bo jak ma taki zły dzień,(np. wczoraj w restauracji ze znajomymi byliśmy) to tatuś też już potrafi jej uwagę odwrócić i pójdzie z nim pozwiedzać, czy coś, czyli da się oderwać od mojej nogi ;-)
 
reklama
ja ostatnio wam pisalam,ze boje sie o moje dziecko, chyba moje narzekanie troche pomoglo.Przez ostatnie dwa dni widzialam,ze bawila sie z jedna dziewczynka Ashly i wogole nie miala ochoty isc do domu musialam ja na sile ubierac hehe.A dzis poplakala sie ,ze nie idzie do przedszkola,bo przez pogode odwolali zajecia.
wiec idziemy w dobrym kierunku.

Ola rowniez polecam grupy dla dzieci,na pewno pomoze to Weronice.Poszukaj,moze zapytaj w bibliotece,czy w przechodi,na pewno cos w miescie znajdziesz;-)
 
Do góry