reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Misia trzymaj się, a właściwie to już się nie trzymaj, już się rozpakuj, zawsze to lepiej jak natura działa niż jakaś farmakologia, za to ja trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&
 
reklama
Misialina musi być wszystko ok. Cały weekend przed Tobą i Twoją truskaweczką.

A co do cc i sztucznego mleka. To ja przy pierwszym swoim porodzie wszystko oddałabym żeby mi zrobili na czas cc. Wymęczyli mnie 10 godzin wiedząc, że ja jestem za mała a dziecko za duże żebym mogła sama urodzić. W końcu jak już ja odlatywałam, a moje dziecko nie miało tętna, to łaskawie wzięli mnie na stół i nawet nie zdążyli całkiem uśpić i już mnie cieli. Niestety dziecko mam niepełnosprawne. Oczywiście od razu Krzysia zabrali i zanim doszliśmy oboje do siebie, to ja już nie miałam prawie pokarmu, a dzięki modyfikowanemu mleku mały miał co jeść. Dlatego teraz, jak Nelka ułożyła się pośladkowo, to nawet przez chwilę się nie zastanawiałam jak mi lekarz zaproponował cc. Wręcz się ucieszyłam, że córcia będzie miała spokojne przyjście na świat. Pewnie, że się boję, ale dziecko zdrowe jest najważniejsze.
Więc czasem trzeba się zastanowić nad własnymi myślami, żeby nikogo nie zranić.
Sorry dziewczyny, ale musiałam się wypowiedzieć w tym temacie.
A na pocieszenie mogę dodać, że drugie dziecko Karolę urodziłam sama i karmiłam ją przez 2,5 roku.
 
No widzę, że wczoraj był wysyp wizyt :) Gratuluję wszystkim dobrych wiadomości :) Tych trochę mniej dobrych też, bo nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :)

Ja też wczoraj byłam na wizycie, ale jak do domu wróciłam, to prądu nie było i nie miałam jak sprawozdania przesłać :) Więc dzisiaj melduję, że Hania ma główkę mocno przypartą, ale od poprzedniej wizyty rozwarcie się nie zwiększyło, szyjka też się nie skróciła, za to wszystkie objawy zapowiadają poród (biegunki, wymioty ostatnie, słabe ruchy małej, kolejne obniżenie wagi) Tak się cieszyłam, że mam 3 kg na plus a w ostatnim miesiącu zeszło półtora, więc od początku ciąży jestem jedynie 1,5 kg na plusie. Sama nie wierzę, że to możliwe, ale skoro z dzieckiem wszystko w porządku, to nie mam się czym martwić :) USG nie miałam, pewnie będzie za tydzień (o ile nie urodzę, bo też za porządki się zabrałam i zamierzam męża pomolestować trochę ;) Ja chcę się do Dnia Matki wyrobić :D Tylko czy Hanula mi pomoże?

Aha, pytałam o ten wymaz na paciorkowce i dowiedziałam się, że to badanie nie jest obowiązkowe, przynajmniej u nas. Jeśli szpitalowi zależy, to sam robi takie badanie.

Co do buteleczek to mam aventa 2 małe i jedną dużą, tak na wszelki wypadek. Mleczka nie kupowałam, w razie czego podpytam w szpitalu, jakie polecają. Laktator przysłała mi koleżanka, więc jeden problem z głowy. Jeśli się uda, to będziemy karmić naturalnie.

Nie chcę nikogo straszyć, ale moja kuzynka po urodzeniu synka musiała zrezygnować z karmienia piersią, bo mały miał coraz silniejsza żółtaczkę po jej pokarmie, jakieś przeciwciała wytwarzała w mleku czy coś, nie pytałam dokładnie. Tak więc czasami nasze plany karmienia naturalnego biorą w łeb.
 
Jutro mam wizytę u mojego znienawidzonego gina, który poraz kolejny będzie mnie namawiał do porodu płatnego w Piasecznie. Jak dać mu do zrozumienia że na mnie nie zarobi???
Jutro ma mi też pobrać wymaz na paciorkowca i najlepsze jest to że mam sobie go sama gdzieś dostarczyć do zbadania. W Lux medzie się nie zgodzili, bo musi być pobrany u nich. Nie wiem gdzie ja sobie z tm wymazem pojadę !
Cinamon który to lekarz, jak się nazywa. Ja będę rodzić w Piasecznie i nikt mi za nic nie każe płacić. Podaj nazwisko, żebyśmy mogły go unikac.
 
agabre dziwnie z tym szpitalem...ja bym na Twoim miejscu zrobiła wymazy, bo jeżeli masz paciorkowca, to dziecko na pewno przy porodzie go złapie w momencie jak łyknie sobie płyn owodniowy który miał styczność z Twoją flora bakteryjną w pochwie. A dziecko ma małą odporność, po co ma później Ci chorować na zapalenie płuc albo jeszcze coś gorszego. Bezpiecznie jest wiedzieć czy się go ma czy nie. W razie czego antybiotyk załatwia sprawę. Tu sobie możesz poczytać
Streptococcus agalactiae – Wikipedia, wolna encyklopedia
co prawda to tylko wikipedia ale dobrze piszą
 
agabre dziwnie z tym szpitalem...ja bym na Twoim miejscu zrobiła wymazy, bo jeżeli masz paciorkowca, to dziecko na pewno przy porodzie go złapie w momencie jak łyknie sobie płyn owodniowy który miał styczność z Twoją flora bakteryjną w pochwie. A dziecko ma małą odporność, po co ma później Ci chorować na zapalenie płuc albo jeszcze coś gorszego. Bezpiecznie jest wiedzieć czy się go ma czy nie. W razie czego antybiotyk załatwia sprawę. Tu sobie możesz poczytać
Streptococcus agalactiae – Wikipedia, wolna encyklopedia
co prawda to tylko wikipedia ale dobrze piszą

agabre, gratuluję wizyty, ale weź pod uwagę te badanie na paciorkowca... mrsmoon dobrze radzi:) ja się właśnie leczę, zostały mi 4 globulki:) mój doktor powiedział, że wyleczenie paciorkowca z pochwy jest także ważne ze względu na gojenie krocza! jeśli pipka pęknie albo zostanie nacięta to bakterie mogą przyatakować rany i będzie się babrać i babrać!
 
No tez odetchnęłam... Oby tamten nie miała dyżuru, w chwili gdy będziemy rodzić...
Cinamonku trzymam kciuki :-)
 
reklama
Gratuluje wszystkim ostatnich udananych wizyt i trzymam kciuki za najbliższe wizyty.

Misia - powodzonka w weekend!
Tak sobie myślę, że chyba i ja w weekend zacznę "wykorzystywać" obecność męża w sypialni - na pewno będzie przeszczęśliwy, że może przyczynić się do szybszego przyjścia na świat swojej córy :p
 
Do góry