po pierwsze aestima dzieki za slowa otuchy, mysle ze masz racje
larvunia bedziemy trzymac kciuki by wszytsko poszlo dobrze
a ja no coz.....bylam u gina i jak wyszlam odpuscilam sobie wszytsko i powiedzialam ze co ma byc to bedzie, bo szyjka niby skrocona troche ale generalnie zamknieta, niby jest jeszcze czas ale z miesiaczki termin na piatek(27 maja) i od tego czasu mam chodzic codziennie na ktg, a ewentualnie 7 dnia zglosic sie do szpitala na wywolywanie.....no coz, nie mam na to wplywu, co ma byc to bedzie
larvunia bedziemy trzymac kciuki by wszytsko poszlo dobrze
a ja no coz.....bylam u gina i jak wyszlam odpuscilam sobie wszytsko i powiedzialam ze co ma byc to bedzie, bo szyjka niby skrocona troche ale generalnie zamknieta, niby jest jeszcze czas ale z miesiaczki termin na piatek(27 maja) i od tego czasu mam chodzic codziennie na ktg, a ewentualnie 7 dnia zglosic sie do szpitala na wywolywanie.....no coz, nie mam na to wplywu, co ma byc to bedzie
:-) fajnie że coś sie dzieję...ale może jeszcze mała mogła by z tydzień poczekać...tak do 38 tc.. im dłużej tym lepiej;-)
ma mi powiedzieć co ustalił z ordynatorem odnośnie mojej cc... jak do 13:00 nie zadzwoni to mam dzwonić do niego sama. A śniło mi się że mi powiedział przez telefon, że szpital się nie zgodził i mnie nie przyjmą i bedziemy musieli poszukać innego szpitala
Wszystkie macie KTG