reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Martuś, ściskam mocno. I oby obyło się bez wywoływania, choć z tego co wiem to w naszej sytuacji ostrożniej podchodzą do oxy. Może Norbert zaskoczy mamusię i szybko wyskoczy :) Tego Wam życzę.

Agatka, powodzenia :)

Zołza
, no właśnie bo ja też miałam pytać o to ktg. To w przychodni robią tak? Trzeba mieć jakieś skierowanie czy coś? Ja póki co miałam tylko raz, jak wylądowałam w szpitalu. A w ciąży z Jaśkiem dopiero od dnia terminu z OM kazali się stawiać w szpitalu na ktg.

Saffi, za Ciebie również kciuki zaciskam :)

Kat.j to badanie na żółtaczkę to jest chyba standardowe w ciąży. W pierwszym trymestrze robiłam i teraz znów dostałam skierowanie.

Icak, trzymam kciuki za Hanię i za Ciebie. Na pewno będziesz spokojniejsza a do terminu już niewiele pozostało. Dacie radę. Tylko nas informuj co tam się z Wami dzieje, bo będziemy się martwić :)
 
reklama
Angel, AgatkaT, Saffi - kciuki za wizyty:))

Icak - kciuki za Hunulkę!

Aestima - święta racja!

Co do ktg - w mojej przychodni to też norma od 38 tc. Lekarz wypisał mi kilka skierowań i mam chodzić co 2, 3 dni. Mój lekarz powiedział, że zapis KTG mówi nam o dobrostanie dziecka. I jeśli jest ok, to możemy przyjąć założenie, że tak będzie przez najbliższe 2 dni. Potem wszytsko może się zmienić... Możemy dzięki temu prognozować stan dziecka oraz obserwować czy poród się zbliża:) Mnie to pomaga psychicznie, bo wiem na czym stoję.
 
U mnie pierwsze ktg będzie w 37 tygodniu...czyli za 2 tygodnie...zawsze człowiek spokojniejszy. Na szczęście moja ginka ma sprzęt u siebie i nie muszę jeździć do szpitala...

A mam pytanie: czy którąś z Was bolą kolana? Bo u mnie jest masakra. Przy każdym zgięciu mam wrażenie, że zaraz coś mi trzaśnie :/
 
No ja wiem że to ktg to dobra sparawa do kontrolowania.. bo sama tez jestem ciekawa jak to u nas jest... no ale moja ginka to ciota i nara :/
A na czym stoję wiem... Olcia ma wszystko w pompie :p
 
Evka moje kolana nie ogarniają tematu od jakiś 2 tygodni... czasem jest spoko, ale są dni że nie mogę chodzic bo tak bardzo bolą i przy każdym zginaniu coś w nich przeskakuje... z tym że ja miałam miec kilka lat temu operacje na kolana, której się nie poddałam bo stwierdziłam cięcie to cięcie a życ z tymi kolanami mogę... a ja mam coś takiego (tak mi ortopeda powiedział) że mięśnie czy ścięgna mi się naciągnęły w czasie ruchu i wysiłku (trenowałam wioślarstwo) i nie powróciły do pierwotnego stanu.. ale zlalam temat i teraz cierpię :/
 
No właśnie...kurna sport to zdrowie... ja tańczyłam 5 lat i od dzieciaka na obcasach...wtedy tez miała problemy z kolanami, potem zostało mi tylko cudne strzelanie przy każdym zgięciu,a teraz boli...mam nadzieję, że po porodzie dojdziemy do siebie
 
ja już po wizycie. &&&&&&&&& za te, które są przed wizytą :-)
Posiew ok, badania ok, nawet morfologia piękna się zrobiła. Szyjka ma ok 2cm i wlazły 2 palce (badanie nieprzyjemne jak diabli, do tego plamię po nim, no ale o tym ginka wspominała). Mam się nie oszczędzać. Na skurcze łydek czy ud mam brać magnez, bo on nie wpływa na skurcze macicy, więc jak wróciliśmy do domu, to od razu sobie łyknęłam tablete0, bo nawet na fotelu przy badaniu mnie udo zabolało :-( Zwolnienie dostałam już max czyli do 10.06. Jeżeli do 10.06 nie urodzę, bo będą wywoływać poród. Do punktu zapisana jestem na 1.06, pierwotnie pani dr zapisała mnie na 6.06 (bo to niby ma być po terminie porodu), ale później uznała, że z moją "przeszłością", to i ona i ja będziemy spokojniejsze, jak jednak zjawię się do punktu 1.06. Gdyby mnie coś niepokoiło typu ruchy dziecka, jakieś bóle itd mam się zjawić na IP. Na pytanie co mogę zrobić aby nie przenosić pani dr się uśmiechnęła i powiedziała, że tak naprawdę niewiele da się zrobić :-) Im więcej się chodzi, im większy wysiłek, tym "lepiej". Główka dziecka uciska na szyjkę, która będzie się skracała więc... jak tylko mi te uda odpuszczą postaram się jak najwięcej ruszać. W każdym razie, moja szyjka jest na dobrej drodze do porodu :-) Wczoraj parę razy pobolewał mnie brzuch jak na @ i to też dobra oznaka.
Chyba wszystko co najważniejsze opisałam. Nie pozostaje mi nic innego jak czekać aż moje maleństwo zdecyduje się z nami przywitać na tym świecie :-)
 
Iza - gratuluję wizyty i wzorowych wyników badań:)

PS. Mi lekarz powiedział, że najelpszą formą ruchu przedporodowego są po prostu spacery:)
 
reklama
Iza, to super wieści :) Już coraz bliżej godziny 0 :) A powiedz ginka Ci wystawiła zwolnienie na dłużej niż termin porodu?

Doggi, Evka, ja też mam problem z kolanami. Po dwudziestu paru latach jak sobie załatwiłam kolana w górach okazało się, że mam jakąś wadę wrodzoną, coś z rzepką, łękotką czy innym dziadostwem, że coś tam się o siebie ociera. Bardzo się bałam, że przy ciąży to się odezwie, no bo jednak te nóżki mają co dźwigać. Na szczęście póki co cisza.
 
Do góry