reklama
Ponko ja tez jakos mam trudnosci zeby uwierzyc w ADHD.
W Irlandii chyba polowa dzieci ma zdiagnozowane ADHD, bo rodzice dostaja wtedy extra kase na dziecko od panstwa, istna paranoja. Dzecko jest faszerowane jakimis lekami od samego poczatku.
Kiedys sie mowilo ze dziecko jest zywe a teraz ze ma ADHD, ale to moja opinia i pewnie wielu sie z nia nie zgodzi.
W Irlandii chyba polowa dzieci ma zdiagnozowane ADHD, bo rodzice dostaja wtedy extra kase na dziecko od panstwa, istna paranoja. Dzecko jest faszerowane jakimis lekami od samego poczatku.
Kiedys sie mowilo ze dziecko jest zywe a teraz ze ma ADHD, ale to moja opinia i pewnie wielu sie z nia nie zgodzi.
Hej dziewczyny,
wczoraj bylam na moim pierwszym usg. Jest to druga ciaza i myslalam, ze nie bedzie mnie to zbytnio ruszac. Ale jak zobaczylam bijace serduszko - wszystko wrocilo. Tak sie wzruszylam, ze az lezka poleciala. Astronauta2 rosnie zdrowo. Oby tak do porodu bylo. Pozdrawiam.
wczoraj bylam na moim pierwszym usg. Jest to druga ciaza i myslalam, ze nie bedzie mnie to zbytnio ruszac. Ale jak zobaczylam bijace serduszko - wszystko wrocilo. Tak sie wzruszylam, ze az lezka poleciala. Astronauta2 rosnie zdrowo. Oby tak do porodu bylo. Pozdrawiam.
Aż sie wierzyć nie chce że takie głupie filmy puszczaja na studiach wyższych
Ja mam stwierdzoną dyslekcję, dysgrafie i dysortografie
Zupelnie nie czuje abym źle sobie radziła w życiu 
Co więcej, w liceum na 30 osob w kasie 20 osob mialo stwierdzone to zaburzenie. Jak dla mnie to nie jest choroba, być może ktoś wymyślił ją aby dać uzasadnienie tego dlaczego wzorowi uczniowie stawiają wciąż błędy
Bo na tym polega dysleksja. Przecież żeby mięc ją stwierdzoną trzeba przejść odpowiednie testy psychologiczne stwierdzjące na wysoki wskaźnik IQ
A wiec dostyczy ona raczej prymusów, niż tych co "zabijają" jak to wg filmu Trzeba przyznac też ze to co napisała Leika jest prawdą w sensie - plaga dysleksji i ADHD, a dokładniej zatwierdzanie zaburzeń przez lekarzy. A może teraz więcej sie o tym mowi w TV? Może kiedyś też to wszystko występowało, ale lekarze tego nie badali? Ciężko znaleść odpowiedź.
co do tematu USG to pytałam sie o to ginka na ostatniej wizycie, bo ponieważ chodzę prywatnie usg mam i będę miała na każdej wizycie i powiedział że nie szkodzi to dzidziusiowi jeśli jest odpowiednio przeprowadzone. Wiadomo że usg dopochwowe może być groźne dla płodu gdy lekarz nieumiejętnie je przeprowadzi bo tak jak wspomniano nagrzewa jakieś tam komórki, ale chwilowe podpatrzenie fasolki nie grozi żadnymi komplikacjami. Wręcz przeciwnie, stwierdził, że uspokaja to i uszczęśliwia mamę co jest bardzo ważne dla dzidziusia, bo gdy mama się martwi i zadręcza czy wszystko ok czy nic się nie dzieję, to jak wszyscy wiemy dziecko też to odczuwa. No to tyle z mojego wywodu, mam nadzieje że napisałam zrozumiale i nie nakręciłam 
A co do kwesti ADHD mam kuzyna ze stwierdzona tą chorobą i szczerze nie życzę nikomu takich problemów z dzieckiem. A wszyscy ci rodzice co tak na siłę szukają wymówki dla swoich dzieci i uważają że jeśli dziecko rozrabia, jest głośne i niedobre to już ma ADHD to niech spędza jeden dzień z dzieckiem naprawdę chorym na ten zespół a później mocno sie puknie w głowę że sami robią krzywdę swojemu normalnemu dziecku. A na uczelni miałam zajęcia z profesorem który jest specjalista od dzieci z tym zespołem i mówił że tylko niecałe 10% rodziców zgłaszających się do poradni ze swoimi dziećmi mają orzeczone ADHD
A co do kwesti ADHD mam kuzyna ze stwierdzona tą chorobą i szczerze nie życzę nikomu takich problemów z dzieckiem. A wszyscy ci rodzice co tak na siłę szukają wymówki dla swoich dzieci i uważają że jeśli dziecko rozrabia, jest głośne i niedobre to już ma ADHD to niech spędza jeden dzień z dzieckiem naprawdę chorym na ten zespół a później mocno sie puknie w głowę że sami robią krzywdę swojemu normalnemu dziecku. A na uczelni miałam zajęcia z profesorem który jest specjalista od dzieci z tym zespołem i mówił że tylko niecałe 10% rodziców zgłaszających się do poradni ze swoimi dziećmi mają orzeczone ADHD
Ostatnia edycja:
I
inna_a
Gość
Gola84 nie ma za co sama wcześniej nie umiałam też musiałam się zastanawiać co i jak chociaż później okazało się, że nie jest to aż takie trudne, a z suwaczkiem to masakra miałam problem stwierdziłam że głupia chyba jestem hehe, ale się udało ty też musisz sobie dać suwaczek Gola śliczna fasolka ...
Ja się nie boję usg, bo cieszę się, że mogę zobaczyć, czy wszystko dobrze jest z fasolką, boję się ewentualnie tego momentu gdyby coś było nie tak nagle i przy każdym usg tylko się modle żeby było dobrze.
hehe, ale się udało ty też musisz sobie dać suwaczek Gola śliczna fasolka ...Ja się nie boję usg, bo cieszę się, że mogę zobaczyć, czy wszystko dobrze jest z fasolką, boję się ewentualnie tego momentu gdyby coś było nie tak nagle i przy każdym usg tylko się modle żeby było dobrze.
Każdy z Was niech robi i wierzy w to, co uważa za słuszne. Życie byłoby nudne, gdybyśmy się wszyscy we wszystkim zgadzali ;-)
No i ja dziś wylądowałam na pierwszym usg w trybie pilnym, bo zaczęłam plamić.
Dzidzia żyje, serce bije :-)
ale mam krwiaka w macicy i muszę leżeć, oszczędzać się, nie dźwigać. Oficjalnie mam więc poronienie zagrażające, ale mam być dobrej myśli...
No i ja dziś wylądowałam na pierwszym usg w trybie pilnym, bo zaczęłam plamić.
Dzidzia żyje, serce bije :-)
ale mam krwiaka w macicy i muszę leżeć, oszczędzać się, nie dźwigać. Oficjalnie mam więc poronienie zagrażające, ale mam być dobrej myśli...
o kurcze Leika, przykro mi, a duży ten krwiak? moja koleżanka też miała krwiaka, ale wszystko dobrze się skończyło, musiała po prostu leżeć całą ciążę, chociaż w Twoim przypadku, to też pewnie nie taka prosta sprawa przy dwójce dzieci, najważniejsze że dzidzia żyje, dbaj o Was!
reklama
I
inna_a
Gość
Leika moja koleżanka tak samo miała krwiaka i wchłonoł jej się brała wtedy duphaston większą dawkę, będzie dobrze musisz być przy nadziei
Podobne tematy
