reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

Ja nie chciała bym sie wcinać, ale o tej no-spie to którać tutaj juz wstawila link do innego forum, na którym było o niej pisane. No nie powiem, żeby były to pochlebne opinie. Ja w kazdym bądź razie nie tkneła bym tego leku w ciązy. Oczywiście wiadomo, że czasami lekarze maja pewne leki przetestowane i mimo, że na ulotce wyczytamy informacje, które nas przerazają to i tak lek w ciązy sie podaje i jest ok.
Tutaj m.in. znalazlam takiego posta Re: No-spa czy na pewno nieszkodliwa? - Ciąża i poród - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
A to, że dużo dziewczyn ma przepisywana no-spe w ciązy to fakt. Sama byłam zdziwiona bo wczesniej nie spotkalam sie z tym.

Ja bym się tak tą no-spą nie przejmowała! To był pojedynczy artykuł, nie wiem, ile badań zostało wykonanych na poparcie tej teorii. Moim zdaniem, tak na chłopski rozum biorąc, to skoro no-spę należy brać po kilka razy dziennie, to jej działanie nie jest takie długotrwałe, żeby mogło zwiotczać mięśnie naszych bobasów. To lek rozkurczowy, działa na mięśnie gładkie.

A producent deklaruje:
Nie stwierdzono jakiegokolwiek szkodliwego wpływu preparatu na płód.
Nie wiadomo czy lek przenika do mleka matki, należy zatem zasięgnąć opinii lekarza w razie zamiaru stosowania leku w okresie karmienia dziecka piersią.

Ja no-spe bralam jak mi twardnial brzuch, bo przy takich samych objawach kolezanka miala ja przepisana i to nawet w dosc duzych dawkach - ja bralam jednorazowo, jezeli byla taka potrzeba, ale przy pierwszej wizycie ktora mialam u lekarza poinformowalam lekarza o dolegliwosciach i o tym ze bralam nospe. Zamiast nospy zalecil mi brac luteine - ze podobno lepsza od nospy. Nie pytalam dlaczego nospa jest zla (gorsza), poprostu przyjelam do wiadomosci ze luteina jest lepsza i tyle... jakos nie lubie sie wdawac w dyskusje z lekarzem. Wychodze, z zalozenia ze to ON ma sie znac na prowadzeniu ciazy i leczeniu, a ja mam wykonywac jego polecenia :-D:-D:-D:-D.

A mnie właśnie zastanawia to przepisywanie ciężarnym luteiny :-D Moja siorka jest na samym początku drugiej ciąży, jeszcze niepotwierdzonej usg (na razie testy + beta), a już jej lekarka przepisała luteinę, a to przecież hormon - progesteron. Lekarka przepisała to na wszelki wypadek, nie oznaczała poziomu progesteronu ani nic z tych rzeczy...

A oto, co deklaruje producent:
Progesteron może być bezpiecznie stosowany w I trymestrze ciąży. Nie wykazuje właściwości maskulinizujących, wirylizujących, kortykoidowych i anabolicznych. Brak dostatecznej dokumentacji klinicznej odnośnie stosowania progesteronu w II i III trymestrze ciąży.
Stosowanie progesteronu w okresie karmienia piersią jest przeciwwskazane ze względu na przechodzenie hormonu do mleka matki.

Konkluzja:
Myślę,że najlepiej jest słuchać zaleceń lekarza, który ponosi indywidualną odpowiedzialność za to, co się z nami dzieje :-D:-D:-D
 
reklama
Hello dziewczeta.
Ja dzis mialam wizyte u poloznej. I tak : krew pobrana do badania(przeciwciala bo ja jestem - a maz +), w moczu cukier sie pojawil, takze jutro mam powtorke i jak znow wyjdzie cukier to czeka mnie test z glukoza<u nas ponoc w miare przyjemny>,
potem sluchanie serca dzidzi - jak dzwon Zygmunta bije :D, no i macanie brzucha - polozna stwierdzila ze glowka jest na dole, a jakby w razie w ok 36 tc dzidzia sie ustawila glowa do gory to ide do szpitala i tam lekarz mi ja przestawi....takze mam sie nie przejmowac :)
 
Hello dziewczeta.
Ja dzis mialam wizyte u poloznej. I tak : krew pobrana do badania(przeciwciala bo ja jestem - a maz +), w moczu cukier sie pojawil, takze jutro mam powtorke i jak znow wyjdzie cukier to czeka mnie test z glukoza<u nas ponoc w miare przyjemny>,
potem sluchanie serca dzidzi - jak dzwon Zygmunta bije :D, no i macanie brzucha - polozna stwierdzila ze glowka jest na dole, a jakby w razie w ok 36 tc dzidzia sie ustawila glowa do gory to ide do szpitala i tam lekarz mi ja przestawi....takze mam sie nie przejmowac :)

Kasiu ciesze sie ze wszystko u CIebie w porzaku :D Chyba musimy troche zrezynowac z naszej dietki tucznej.
 
Odebrałam dziś wyniki z moczu i morfologii, mocz super:-), gorzej z morfologią:-(; hemoglobina -12,0 leukocyty 10,2( w ciąży norma niby do 15) ale hematokryt kiepski 34,7:dry:, do tego jestem przeziębiona-myslicie że ma to wpływ na wyniki-poradźcie coś:-:)confused:
 
witam , byłam wczoraj u tego lekarza... dzidziunia już na 100 % druga laseczka :-) bo było wszystko widać!powiedział że waży gdzieś około 890 gramów to chyba dużo jak na 26 tydzień... a tak jednak mam zrobić kompleks badań, test obciążenia glukozą i morfologię i mocz... najgorzej boję się o morfologię bo jak zjem np Ascofer to od razu lecę do WC wymiotować, feminatal muszę brać na noc bo tez mam nudności... a co do testu jakos się go nie boję... z Julią miałam na czczo 74 a po godzinie po 50 g miałam 98 :-) jakoś jestem spokojna o te wyniki... zważył mnie gin spadłam z wagi ale mówi że to dobrze bo mam trochę pozostałości po pierworodnej...
a zauważyłam że poruszyłyście temat nospy i luteiny... no spę mnie lekarz zlecił przy dużych bólach i to jedną normalną... a co do luteiny nie mam dobrych wspomnień. Porobiły mi się takie wysięki po niej że coś strasznego!!! potem musiałam się maściami kurde smarować aby to ustapiło!!! teraz nawet o dziwo ani grzybicy ani nic... odwrót o 180 stopni...

pozdrawiam mamusie i brzusie :-)
 
Odebrałam wczoraj wyniki krwi, i moja alergia jest alergią a nie cholestazą - uff.
Za to w przyszłym tygodniu musze iść usunąć brodawkę - wyrosło mi ohydztwo na zgięciu w łokciu i już 3 razy pękło - krew tryska z tego jak z fontanny. Ponoć w tym miejscu skóra jest za cienka i nie wytrzymuje.:confused:.
 
Odebrałam dziś wyniki z moczu i morfologii, mocz super:-), gorzej z morfologią:-(; hemoglobina -12,0 leukocyty 10,2( w ciąży norma niby do 15) ale hematokryt kiepski 34,7:dry:, do tego jestem przeziębiona-myslicie że ma to wpływ na wyniki-poradźcie coś:-:)confused:
w ciąży wyniki często odbiegają od normy....myslę że będzie dobrze i nie ma co się martwić na zapas:tak::tak:
 
hej Dziewuszki:happy:

a ja mam taki problem, że od jakiegoś czasu, gdy leżę na boku (obojętnie którym), to drętwieje mi pośladek - tak jakbym jakiś nerw sobie uciskała. dzieję się tak zwłaszcza w nocy, co skutkuje tym, że jeszcze trudniej mi się przekręcić na drugi bok, bo od tego zdrętwiałego pośladka, to noga mi się robi taka ciężka i bezwładna:baffled: macie może coś takiego:confused:

no i jeszcze wczoraj zaobserwowałam u siebie całą sieć naczyń krwionośnych na całym ciele - i tak się zastanawiam, czy one zawsze były tak widoczne, czy moja skóra w ciąży zrobiła się bardziej przejrzysta...
 
reklama
hej Dziewuszki:happy:

a ja mam taki problem, że od jakiegoś czasu, gdy leżę na boku (obojętnie którym), to drętwieje mi pośladek - tak jakbym jakiś nerw sobie uciskała. dzieję się tak zwłaszcza w nocy, co skutkuje tym, że jeszcze trudniej mi się przekręcić na drugi bok, bo od tego zdrętwiałego pośladka, to noga mi się robi taka ciężka i bezwładna:baffled: macie może coś takiego:confused:

no i jeszcze wczoraj zaobserwowałam u siebie całą sieć naczyń krwionośnych na całym ciele - i tak się zastanawiam, czy one zawsze były tak widoczne, czy moja skóra w ciąży zrobiła się bardziej przejrzysta...


Co do drugiej części to naczynia krwionośne robią się bardziej widoczne właśnie w okresie ciąży-skóra się bardziej napina. Ja mam takie żyłki granatowe, na piersiach-normalnie labirynt.:tak:

15406844d8.png
 
Do góry