reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nocne Karmienie

Aha i jeszcze jedno sorki że tutaj o to zapytam ale nie wiem gdzie jest odpowiedni wątek a mianowicie:
Skąd mogę pobrać suwaczki dla mojej myszki??
 
reklama
powiedzcie mi kobietki wspaniałe czy mam dobry i odpowiedni suwaczek do urodzin mojej gwiazdeczki
Urodziła się 31 lipiec 2005.
 
do MARIANECZKA: też bym sobie życzyła, żeby mój synek przesypiał całą noc. Jak tego dokonałaś ze swoim dzieckiem? proszę o jakąś radę. U mnie jest problem, że nie mogę pozwolić na płacz dziecka ze względu na współlokatorów. A to wstawanie parę razy na noc jest utrapieniem. Rano; jak wstaję nie mam siły rozpocząć nowego dnia. No i dziecko też jest niewyspane.
 
Aby dziecko samodzielnie przesypiało noce.. niestety jest niezbędny płacz musi się nauczyć samo zasypiać w swoim łóżeczku wtedy będzie przesypiać nocki.
Z racji żę masz współlokatorów.. no cóż albo oni się do Was przystosują albo Wy do nich.. .
 
To nie jest takie proste. Bruno zasypia sam wieczorem w łóżeczku, bez problemów, a potem i tak się budzi... Jak był malutki potrafił spać 6, 7, czasem nawet 8 godzin bez budzenia się. Potem miał taki rytm, że zasypiał około 20, budził się zawsze około 3, a czasem też o 24. A potem, około 4-5 miesiąca nastąpił kryzys - 3, nawet 4 pobudki. Nic z tym nie robiłam (tzn. karmiłam prawie przy każdej pobudce, jeśli nie zasypiał sam po przytuleniu i pokołysaniu) i sam wrócił do dawnego rytmu. A od dwóch tygodni jest niestety fatalnie. Pobudka o 22, 24, 3 no i o 6 wstaje na dobre. Czasem jeszcze częściej. Rosną mu 4 zęby jednocześnie, więc może to przez to, nie wiem. Też już jestem wykończona. Ale jeszcze czekam, może znów wróci do normy.
A jak nie...
To nie wiem. Pewnie nastąpi moment kryzysowy, kiedy moje zmęczenie będzie silniejsze niż moja niechęć do brutalnych metod i wtedy je wypróbuję. Może.
Nie sądzę, żeby był aż tak często głodny w nocy, ale to pójście na łatwiznę z mojej strony - jak daję pierś to on zaraz zasypia, i ja też. Jak próbuję ululać bez cycka to to trwa i trwa i trwa... ciężko to znieść w środku nocy.
 
margot pisze:
A od dwóch tygodni jest niestety fatalnie. Pobudka o 22, 24, 3 no i o 6 wstaje na dobre. Czasem jeszcze częściej. Rosną mu 4 zęby jednocześnie, więc może to przez to, nie wiem. Też już jestem wykończona.


"Pociesze" Cie , ja wstaje do malego co 1,5 - 2,5 godz. od trzech miesiecy. Wczesniej wstawalam co 3 godz., ale i tak nie spalam, bo synek strasznie sie wiercil w nocy i stekal , i nie wiedzialam co mu dolega, wiec strasznie sie martwilam... Czasami mi sie wydaje, ze nie mozna juz byc bardziej zmeczonym, ale po kolejnym dniu, tygodniu, widze, ze mozna :(
 
A u nas jest tak, że Maja zasypia ok 20/21 i budzi się ok 7/8. W nocy wstaje na cycusia "tylko" 3-4 razy...
Muszę dodać, że w ciągu dnia karmię ją piersią. Poza mleczkiem i morelkami (no może jeszcze tartym jabłkiem) nie chce nic jeść!! żadnych zupek, jarzynek, mięska...
Wygląda całkiem całkiem więc się nie stresuję zbyt mocno tym, że nie chce jeść. Ale jednak trochę się martwię, że nie będzie miała odpowiedniej ilości witamin. No nic, na dniach idziemy na szczepienie to opowiem o tym pediatrze.


male34mb.gif



maja.png

 
reklama
Trinakria - ja właśnie czytając forum obserwuję, że dzieciom coś się "robi" koło 4-5 miesiąca i z tym spaniem się pogarsza. Ciekawe, że nie spotkałam się z żadnymi badaniami pediatryczno-psychologicznymi na ten temat. Oczywiście, są dzieci, które śpią pięknie, są też takie, które od poczatku śpią słabo, ale u większości problemy się pojawiają właśnie w tym okresie. Ciekawe, co?
Ale tym wierceniem, kręceniem i jęczeniem się tak bardzo nie przejmuj. Czytałam, że taki niespokojny sen to u niemowląt norma, bo właśnie w nocy ich mózg porządkuje wszystko to, czego się nauczyły nowego za dnia, a jest tego sporo, no i ćwiczone są mimowolnie różne ruchy, i to jest zupełnie OK. Mój synek też się strasznie wierci w pewnych fazach. Od miesiąca śpi już w osobnym pokoju, i to mi trochę poprawiło sen, bo mnie to jego wiercenie przynajmniej nie budzi. A spanie razem w łóżku odpadało z tego względu kompletnie. To znaczy jak go karmię to przyśniemy razem, ale jak wchodzi w fazę wiercenia to mnie zaraz jakim kopniaczkiem czy drapaniem budzi, i wtedy odkładam go do łóżeczka.
 
Do góry