reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

O naszych chłopach ;)

reklama
szybko, żeby nie zapomnieć jak inni "smakują" he he... oczywiście żartuję chociaż święta nie jestem... ech, trzeba faktycznie cos o drugim myśleć, latka lecą.... jak na razie czekam na @
 
no babeczki, jutro przeprowadzam poważną rozmowę z maułżem-godzinami siedzi na dole w komputerowni, niby obiecuje, że przyjdzie jak będzie potrzebny, ale jak dzwonię na dół to odpowiedź: zaraz, skończę meczyk, a potem zaczyna się drugi i kolejna godzina.... ech, jakoś na narzekanie mnie wzięło.... może jutro minie
 
Mój mąż też czasem mnie doprowadza do białej gorączki"swoim pomaganiem-niepomaganiem"...Niby bierze Ninunię by się nią zająć ale jak tylko Mała zaczyna płakać czy nie może jej uśpić-od razu mi ją przynosi i jeszcze się dziwi,że ja gdzieś mam taką pomoc...Wiem,że się stara i że ja lepiej radzę sobie z Młodą ale...Czaem chciałabym móc spokojnie porobić to co sobie zaplanowałam a nie na wyrywki...I aż mnie zimny pot oblewa jak pomyślę o tym,że w lutym mam zamiar wrócić na studia(chciałabym zrobić drugi fakultet...):-(

Ponarzekałam...Ale za dziś muszę Mario pochwalić-pojechał po tylko mleko do sklepu a wrócił z zabawką dla Niuńki i...bukietem róż dla mnie...
 
czyzby znów rocznica kociu? milusie to!
u mnie to z kolei ja jestem baaardzo niecierpliwa i czasem krzykne na małego a Darek jest spokojny i jakoś szybciej Olisia usypia niż ja...kwestia opanowania....
 
ech, Kocia, fajnie Ci, ja od swego nie pamiętam kiedy dostałam kwiaty... szkoda gadać, a co do rozmowy to nic z tego bo dziś miał spotkanie i późno wrócił
a co do obowiązków to mój tak jak Wasi mężowie, jak mały zacznie płąkać to oddaje, i to ma byc pomoc
 
Ewan,no właśnie...Rozumiesz jakie to jest irytujące!!!

Oluś,rocznica,tj.miesięcznica,dopiero 6-tego;-) Dzis było ot tak bez okazji...
 
reklama
To ja też ponarzekam.....:wściekła/y: Najgorsze jest te chłopskie pomaganie.Mój damian zajmuje sie małą tylko wtedy gdy ja musze coś posprzatać. A ja bym chciałam zeby choć raz wziął ją żebym mogła sobie usiąść na kanapie i oddać sie spokojnie relaksowi.
A o siedzeniu przy kompie to już nie wspomne.Jak go nigdzie nie ma to wadomo że siedzi i gra na kompie a tak jest niestety przeważnie:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: JUż nie mam do niego siły....
 
Do góry