reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odżywianie naszych dzieci

Nam malinki nie podpasowały, Muniek miał mega zaparcie, brzuszek go nie bolał ale kupki to dosłownie takie bobki. Co prawda był to soczek jabłkowo- malinowy i chyba wiem co mogło być przyczyną, był dosładzany cukrem. Ale nie jestem pewna czy w tym przyczyna, zrobię jutro moich malinek i zobaczymy. Póki co wcina jabłko gotowane, soczek jabłkowy który z tego gotowania zostaje (mam bardzo słodkie jabłka z działki rodziców i wychodzi smaczny, że sama zjadam resztki:zawstydzona/y:) marchewkę (gotuje na parze z przyzwyczajenia, ale gotowałam kilka razy w wodzie i nie była taka smaczna) i dynię. Dania są mieszane, różnie, czasem jabłko z marchewką, czasem sama marchewka tylko lekko rozrzedzona sokiem z ugotowanego jabłka, dynia z marchewką, dynia z jabłkiem, sama dynia. Oprócz tego na kolacyjkę zagęszczam mleko kleikiem ryżowym i pije z butelki. Nie wiem właśnie czy ten kleik nie spowodował tego, że jest syty i zaczął wcześniej zasypiać. Mleczka zaczął pić niestety dużo mniej, choć staram się trzymać tych 5 posiłków, ale do 210ml które powinien pić to mu daleko. Rano tylko pije 210, a potem to tak 150, 130, czasem jak zaszaleje to 160-170. Ale ładnie przybiera na wadze więc chyba nie powinnam się martwić? Ale zapytam na wizycie kontrolnej czy przypadkiem przez to nie ma mniej witamin, minerałów, mikroelementów itp.
Kupiłam ostatnio kaszkę kukurydzianą i pojutrze chcę wypróbować jak ją zaakceptuje. No i w tym tygodniu ziemniaczki. No i kupki są pięknie pomarańczowe, dla mnie to tak ogromna radość jak złoto olimpijskie dla sportowca:tak::-) Po miesiącach zielonych i obrzydliwych kup robionych po 3-5 dniach, nastała era ślicznych kupolków i to czasem kilku dziennie:tak:
No i zbliża się nieuchronnie czas pierwszych zupek, nie mam pojęcia jak je przygotować, czy to mają być same warzywa czy może być to zupka np z dodatkiem oliwy?
 
reklama
pierwsza zupka to są gotowane warzywka, oliwy można spokojnie dla smaczka dodać, przecież dobrej jakościjest zdrowa i smaczna, warto tylko pamiętać jak się już wprowadza mięsko do zup żeby je gotować osobno, czyli np. gotuje sobie zupkę na kurczaczku a dziecku osobno warzywka i potem odbieram mięsko i rozdrabniam razem z warzywkami i jeszcze jedna sugestia przy rozdrabnianiu jedzonka maluchom nie warto tego miksować na gładkie piree bo potem jak dziecko przywyknie to będzie tylko tak chciało zawsze należy zostawić jakieś tyci niedoskonałości wtedy uczy się że należy to mielić w buzi zanim połknie (dziecko naszego pediatry tak przywykło do miksowania że jak miała grubo ponad roczek to jej prawie wszystko miksowali, szok problem z tym mieli)
a co do zaparć to po cukrze nie powinno być ich, po malinkach raczej też wie że jagody są zapierające i gortowana marchew, tu bym szukała przyczyny
 

Maraniko
Jeśli niemowlę zaakceptuje kleik ryżowy z jabłkiem lub kaszę kukurydzianą z marchwią, stopniowo co kilka dni zamiast części marchwi dokładamy po jednej nowej jarzynie. Najpierw będzie to ziemniak, a w następnej kolejności: korzeń pietruszki, seler, burak, kalarepka, szpinak, kalafior, brukselka, kapusta włoska, brokuły i inne jarzyny.

Nie zawsze zestaw warzyw musi być jednakowy, choć większość niemowląt przyzwyczaja się do jednego smaku swojej" zupy jarzynowej. Niektóre dzieci jednak lubią częste odmiany. Konieczne jest przestrzeganie stopniowego wprowadzania warzyw, by móc zaobserwować reakcję dziecka na każde z osobna. W przypadku wystąpienia niepożądanych objawów, należy wykreślić dane warzywo z menu dziecka. Jeżeli nie wiemy, czy warzywa są ekologiczne, lepiej karmić dziecko zupą ze słoiczków.
Pierwsza zupka jarzynowa (od 5 miesiąca):
1/2 małej marchewki
jeden mały ziemniak
1/4 korzenia pietruszki
łyżeczka oliwy z oliwek lub oleju sojowego
2 płaskie łyżeczki kleiku ryżowego
150-200ml wody
Warzywa myjemy obieramy i płuczemy.
Wkładamy do wrzącej wody i gotujemy na małym ogniu do miękkości (20 - 30 minut). Uzupełniamy wodą podczas gotowania. Ugotowane warzywa przecieramy bądź miksujemy, a następnie łączymy z wywarem oraz kleikiem ryżowym. Gotujemy całość mieszając dodajemy oliwę. Po schłodzeniu podajemy dziecku.

MarchwiankaOd 5 miesiąca

Składniki
1 kg marchwi

1 litr wody
Szczypta soli

Sposób przygotowania
Marchew oczyść, obierz, z każdej ze stron odkrój po 1/3 (marchew kumuluje azotany, musisz się ich pozbyć). Ugotuj ją w litrze wody, dodaj szczyptę soli. Na początku dawaj do picia tylko wywar, potem – gdy malec poczuje się lepiej – marchew zmiksuj. Podawaj lekko ciepłą.
 
klavell dzięki serdeczne:tak:
Tygrysku nie wiem co mi się ubzdurało, ale byłam pewna, że marchewka to raczej działa rozluźniająco na kupkę...no dałabym sobie rękę uciąć, ale teraz to już nie jestem pewna, muszę znaleźć tę moją rozpiskę z tabelka co jak działa. Ale jeśli jest tak jak piszesz to wszystko jasne:tak: i dzięki za wyprowadzenie mnie z błędu:-)
 
marchewka rozluźnia ale nie gotowana bo ta zawsze zapiera, zapierające są też jagody, co do marchewki to przecież dzieciom na biegunki gotuje się marchwiankę, a jak Szyma opije się kubusiów to aż strach patrzeć na kupkę
 
Majandra a Ty jeszcze karmisz piesią?

Rozmawialas z pediatra na temat wprowadzania jabluszka?

Ja juz zgupiałam normalnie, raz czytam ze jak maluch jest na cycku to do skonczenia 6 miesiecy absolutnie nic nie podawac, a raz ze w 5 miesiacu jabluszko jak najbardziej....
 
ja spróbowałam dzisiaj podać małej archewke z jabłkiem deserek bobovity i nie bardzo jej przypasowało, pluła jak najęta, za to kaszkę mleczno ryżową z malinami wciągneła bez szemrania
dokładnie trzeba obserwować swoje dziecię i wyczuć odpowiedni moment, u nas już się zaczął bo mała po piersi taka głodna jest no i już od miesiąca po kąpieli wypija bebikko 1 i czeka na to z utęsknieniem, nawed butle trzyma łapkami
 
Bylismy w zeszlym tygodniu u pediatry w zwiazku z tym nierobieniem kupek przez Patryka i lekarz kazal nam co dzien podawac małemu sok z marchewki albo z jablka (mimo, ze dzisiaj skonczyl dopiero 3 miesiace). Zaczac od kilku kropel, na nastepny dzien łyżeczka a pozniej ile bedzie chcial. Moja mama tez mi to mowila bo ponoc ja od2 czy 3 miesiaca tez pilam i nic mi nie bylo a wrecz przeciwnie :-)
 
dlatego ja narazie wole sama coś przyrządzić bo małej nie wszystko podchodzi i taki słiczek marchewka z jabłkiem u nas też wylądował w kuełku a sok jabłko i melisa został wypit prezx brata
 
reklama
Tygrysku - też chciałabym sama robić mojemu Tymkowi proste musy owocowe, w końcu dorobiłam się blendera, więc mogę coś zmiksować na szybko.Martwi mnie tylko brak dostępu (przynajmniej o tej porze roku) do bezpiecznych owoców i warzyw. Mam tylko te z marketu, a na czym one pędzone, to nie mam nawet pojęcie. Chyba na początek sięgnę po słoiczki a na wiosnę i lato zaczną się działkowe pyszności, to wtedy przejdziemy na ekologiczne.
 
Do góry