reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój naszych dzieci

u nas obcinanie pzurow u nog to koszmar,darcie,placz.Robie to na spiocha.Ale niunka ma to po mnie ja tez nie lubie jak mi ktos dotyka palce u stop.
 
reklama
umowiysmy sie z JUlitka, ze jak nie ebdzie obgryzac paznokci, zaczekamy az urosna ladne, obetniemy rowno i pomalujemy lakierem dla dziewczynek!
trohe to dziala, ale musze jje przypominac, bo jendak nawyk ma
 
Donkat metoda swietna.Oby zadzialalo bo szkoda zeby niunia zaczela obgryzac paznokcie.Znam dziewczyne ktora ma koszmarne plytki normalnie jakby polowy nie miala i to wlasnie przez obgryzanie.Mowi ze jej nic juz nie pomaga zadne cuda wianki z drogeri.
 
Im dluzej tym bardziej znieksztalca sie paznokiec, opuszek i pozniej ciezko zrobic cokolwiek,a wiadomo male dziewczynki staja sie kobietami chca pieknie wygladac, a tu takie obrzarte lapy...
 
Jestem dumna,bo Mateusz powiedzialze chce tak szybko jezdzic na rowerze jak inne chlopaki i mam odkrecic mu male kolka. Myslalam,ze bedzie jak ostatnio, skopal rower i powiedzial,ze taki to jest gówny i kola trzeba bylo przykrecac. A tu niespodzianka, 2 dni i zasowa jak szalony. Oczywiscie ma jebitnego guza nad brwia,bo kasku nie nosi
 
gratulacje super
mateusz jechac bez kolek potrafi ale nie potrafi sam ruszyc i ostatnio sie przez to zniechecil do roweru woli hulajnoge...
 
gartulacje dla malego cyklisty!

u nas na razie nie ma szans na odkrecanie kolek, ale sa tez postepy, bo niunka bardzo chetni jezdzi na rowerku, nawet po nirownym podowrku
 
reklama
Odświeżę wątek.

Jak jest z ubieraniem się i rozbieraniem Waszych dzieci? Tzn. rozumiem, że już wszystko umieją nasze dzieciaczki, ale chodzi mi o to, czy tylko Maciuś udaje ciągle, że nie umie czy że nie ma siły? Wczoraj wyszliśmy ostatni z przedszkola, a on zamiast raz dwa się przebrać, to cyrki zaczął odstawiać, że nie ma siły, że nie umie, że mam mu pomóc itp. Jak mu raz pomogę, to potem to zapamiętuje i wykorzystuje. Jak idą z siostrą na dwór, to nie ma takich problemów, sam wszystko bez jęczenia.
 
Do góry