reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Kasia-witaj w klubie ja też mam na poddaszu..jedyne 33,2 :angry::-( masakra..młody chodzi w samym pampersie, też pogryzla go jakas komarzyca, bo zapomniałam go raz posmarować olejkiem:wściekła/y:U małego pogryzienia wygladają na początku jak u dorosłego-bąbel, a później robi się taka mała krostka, ale dość długo schodzi. Ja nie stosuję, żadnych maści na ukąszenia.
Wczoraj przyplątał nam się wielki katar, walczymy jak możemy żeby sie pozbyć tego "gila" ;-)
 
reklama
ja nie na poddaszu a mam 31_32 stopne :-\
gadaja otworz okno na noc a ja sie boje ze znowh cos nawlatuje i mi mloda pogryzie. bo swiatlo sie swieci ncala noc male ale insekt przyciaga :-\ czekam jak mi moskitiery przymocuja :-\ masakra jakas.

mlodej chyba tez potowka wyszla, czesniej sla na szyi tylko z jednej strony a teraz caly kark broda i jedno ramie 'od gory' takie babelki. siostrzenica miala na twrzy jak sie slinila przy zabkowani wiec to chyba to.

jaki zel/spray najlepiej przeciw komarom?
 
panziorka przypuszczam, że gdyby to było inne miejsce niż oko to też bym niczym nie smarowała...wyglądało to naprawdę mało ciekawie więc wolałam interweniować. Na szczęście już schodzi.
emotion nie wiem co na spacer, ale do domu sprzwdził mi się bros do kontaktu.
 
Halo dziewczyny,upał jest taki że nawet forum ucichło:-)my z potówkami wokół szyi mamy to samo,komary pare razy małego pogryzły ale jakoś specjalnie inaczej niż u dorosłego te ugryzienia nie wyglądały.
Ja mam pytanie czy wasze dzieci też sie tak szybko irytuja,bo mój mały jak mu spadnie zabawka albo zabiore mu coś czym nie może sie bawić to odrazu płacz i to taki jakby nie wiem co sie działo,tak sie zastanawiam czy to tylko mój egzemplarz taki nerwowy czy to norma?;-)
 
Moja od 3 dni jest taka nerwowa. Jak tylko powiem że czegoś nie wolno to na mnie zawarczy a i tak dalej robi swoje. Do tego praktycznie się nie zatrzymuje, sama nie wie czy chce siedzieć czy stać, nawet na rękach jest źle, myśle że to jakiś skok rozwojowy bo już inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć.
 
u mnie odpukać takich sytuacji póki co nie ma...nawet w miarę mnke słucha młody:) Czasem muszę 20 razy powtórzyć, ż nie wolno ale później zazwyczaj wystarczy powiedzieć raz. Mojej sąsiadki córa przykładowo strasznie się irytuje i robi przy tym komiczne miny, a tak czy inaczej robi swoje...odkąd pamiętam wszystkim rzuca. Przez pewien czas przestałam odwiedzać sąsiadkę, bo niektóre zabawki lądowały na głowie Krzysia albo był po prostu szarpany przez koleżankę..a! Ta mała ma 13msc
 
reklama
Witam się po urlopie. Za szybko niestety minął, a Gdynia jak zawsze pełna uroku i atrakcji. Serdecznie wszystkim polecam. Młoda polubiła piasek, ale w morzu się nie wykąpałyśmy, bo woda była zimna.
Gratuluję mamusi, rośnijcie zdrowo. Podziwiam za odwagę i troszkę zazdroszczę, bo znów takie maleństwo będziesz mogła tulić.
Elutka, jak oczko? opuchlizna zniknęła?

Czy wasze dzieci też teraz gorzej jedzą? Czy to przez ten upał? Ciężko cokolwiek w młodą wmusić, wszystkiego skubnie odrobinkę/ Od 2 dni nawet mlekiem w nocy gardzi. Boję się, że jej się coś stanie. Podczas pobytu w Gdyni wyszła nam kolejna jedynka - było tyle atrakcji, że jakoś bezobjawowo. Kolejne zębulki już w natarciu.
U nas dzisiaj trochę chłodniej, w końcu czuję, że żyję. Ostatnio zapomniałam jak miasto wygląda, bo spacerujemy tylko w parku. W domu podnad 30 stopni, bo okna wszystkie południowe, a zasłonięte rolety i włączony wiatrak nie za bardzo pomagają. A jak u was z pogodą? Nadal upały męczą?
 
Do góry