reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

sugar przeczytałam nie mógł a nie pomógł! I stąd mój komentarz ;-) Ale już się poprawiłam :-)

ulisia

Taka mała poprawka:
Nie trzeba chodzić w ostatnich miesiącach co 2 tygodnie do lekarza.....jeśli ciąża jest zdrowa to chodzi się co miesiąc...normalnie. A po terminie to na KTG chodzi się codziennie, bądź co drugi dzień...ale nie do lekarza, a do szpitala...a to jest bezpłatne!!!

Jeżeli chodzi o zakładanie karty ciąży to lekarze robią to z reguły dopiero przy potwierdzeniu ciąży....a potwierdzeniem ciąży nie jest "kropka" na ekranie monitora, a bijące serce. Wiem,że to brutalne,...ale tak jest...większość lekarzy tak robi. Dobiero bijące serce jest dowodem na to,że ciąża jest i jest zdrowa....

jeśli chodzi o lekarza....to ja mogę polecić jednego z najlepszych lekarzy we Wrocławiu....mało jest dziewczyn ,które nie słyszały o nim...
Drogiem Mamuśki! Nie zgadzam się z powyższym. W ostatnich miesiącach wizyty miałam co dwa tygodnie, od 38 t.c. co tydzień +badania. A ktg miałam w szpitalu i za każdym razem płaciłam. Więc nie generalizowałabym bo jak widać co lekarz/szpital to inne zasady!
A kartę ciąży lekarze zakładają najczęściej około 10 t.c. bo nie ukrywajmy, że jest to już starsza ciąża niż ta sprzed 4 czy 5 tygodni (więc i szansa donoszenia większa). Zresztą tak jak widać wśród naszych mamusiek - niektóre nie mają, inne pewnie tak...
Na temat dr się nie wypowiadam bo nie znam bynajmniej chyba najlepszy pomysł to chodzić do państwowego a usg zrobić na super sprzęcie u super lekarza....
Ale ulisia - your decision...
A ja się dowiem to napiszę kogo moje macki polecają...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam, i sie dolaczam :D W poniedzialek zrobilam test :D
Z moich obliczen termin powinien byc na 15/10 ale to jeszcze do potwierdzenia, poza tym widzac jak sie spieszyla moja pierwsza cora z narodzinami (rowno miesiac wczesniej) mozliwe ze wczesniej sie urodzi ;)
 
ulisia
Każdy z nas płaci składki zdrowotne i uważam, że w związku z tym coś nam się należy.
Powinnaś iść do rodzinnego i porozmawiać z nim szczerze. Powiedzieć, że nie masz kasy na badania, jesteś w ciąży i musisz je zrobić. Powinien dać skierowanie. Może tylko się nie chwal, że u gina byłaś prywatnie.
Poza tym na upartego można chodzić do gina w ramach NFZ na wizyty, brać skierowania, itd., a w międzyczasie sobie raz na jakiś czas chodzić prywatnie.
 
ulisia
. Może tylko się nie chwal, że u gina byłaś prywatnie.
Poza tym na upartego można chodzić do gina w ramach NFZ na wizyty, brać skierowania, itd., a w międzyczasie sobie raz na jakiś czas chodzić prywatnie.

Ale ja byłam w ramach NFZ! Badania też mam zrobić na NFZ tylko że u nich. A ja nie jestem w samego Wrocławia i niezbyt uśmiech mi się jeżdżenie 2h na czczo do laboratorium... :-(

a własnie zrobiłam sie fanka wszelakich wedlin wszystkiego co kwasne. Tez tak macie?

Mnie na razie wzięło na owoce... i pizzę. Z owocami.
 
Dawidowe u mnie zupełnie na odwrót, na sam widok wędlin i mięsa jest mi niedobrze, gdzie ja raczej mięsna jestem. W zasadzie nie mam ochoty na nic, ale od mięcha wyjątkowo mnie odrzuca.

Co do wizyt państwowych bądź prywatnych tu chyba nie ma reguły. Ja w pierwszej ciąży chodziłam prywatnie i lekarz był super, teraz też poszłam prywatnie i odczucia mam naprawdę nieciekawe. Chodzi tylko o to że w prywatnych gabinetach lekarze mają dużo lepszy sprzęt a dla mnie to ważne.

Karty ciązy również nie mam, jak pisałam wcześniej, chociaż serce biło. Następną wizytę mam 2 marca to może wtedy mi założy.

Witam wszystkie nowe mamusie:-)
 
A ja narazie chodze państwowo i jestem zadowolona. Na USG tez ide państwowo. Jedynie jak pojade do męża bede musiała isc prywatnie. Jednak tam prywatna wizyta w USG w przeliczeniu na nasze kosztuje 25 zł ;-) ale ludzie tez mniej zarabiaja.
 
To gdzie ten Twój mąż mieszka :-) ?

ulisia to spróbuj u rodzinnego przepisać skierowanie do miejscowej przychodni.

Poza tym nie wiem, czy jeśli to w ramach NFZ to nie możesz iść gdzie Ci się podoba.
Zresztą chyba taniej wyjdzie zapłacić za te badania, niż jeździć do Wrocławia. Moja koleżanka z morfologię i mocz płaciła ostatnio 12,50 zł.
 
Spróbuję, dzięki. A do Wrocławia mam miesięczny więc mogę sobie jeździć... tylko ze ostatnio mnie to strasznie męczy. Nie wiem jak ja wrocę od poniedziałku do pracy...
 
reklama
To gdzie ten Twój mąż mieszka :-) ?

ulisia to spróbuj u rodzinnego przepisać skierowanie do miejscowej przychodni.

Poza tym nie wiem, czy jeśli to w ramach NFZ to nie możesz iść gdzie Ci się podoba.
Zresztą chyba taniej wyjdzie zapłacić za te badania, niż jeździć do Wrocławia. Moja koleżanka z morfologię i mocz płaciła ostatnio 12,50 zł.

Moj maz jest Egpcjaninem. Kiedy studiował mogł ciagle byc w POlsce niestety teraz sa same kłopoty z wiza. Ale jak dobrze pojdze to w czerwcu juz bedzie w Polsce wiec generalnie nie bede długo sama. Narazie jestem sama 2 tygodnie a za miesiac bede z nim pozniej tylko maj.
 
Do góry