kataszaone
nowa mama
Boże! Jak ja to przeżyję... Ale dobrze jest wiedzieć takie rzeczy
nie boj sie az tak wiadomo moze bolec, ale czemu mamy zakladac ze akurat nasz porod bedzie bolesny? a moze wlasnie bedzie taki jak mojej mamy ze wyjeli z niej mnie malo co czula Moze akurat nie bedzie tragedii ja sobie mysle po rpstu ze chce jaknajszybciej do tego porodu dotrwac, bo jak dla mnie to ciąża jest najgorsza, bo naprawde bardzo zle ja znosze, na poczatku zagrozenie,bardzo duze nerowbole i mdłości z wymiotami, poza tym mialam bardzo duze problemy natury psychicznej ktore sie odzywaja bardzo mocno (jestem typem borderline + anoreksja - wiadomo jak anorektyczka reaguje na brzuch i na cialo ;( ) nie biore juz lekow, wiec jestem bardzo rozchwaiana ( i to nie przez ciąże tylko przez borderline) i dlatego bardzo chce porodu chce sie juz cieszyc dzidzią zamiast myslec ze staje sie potworkiem... (wiem ze to dla was okropne, bo to niby kochane cialo ciążowe, ale ja na to naprawde nie mam wplywu) nie boje sie az tak porodu, to bedzie dla mnie zbawienie !!!!
Ja chcialabym porod rodzinny tak juz ustalilismy, bo wtedy bedzie mogl byc przy mnie kto tylko chce i bede miala pokoik, i swoja lazienke i kochany mnie bedzie mogl masowac jak bedzie bolalo