reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pielęgnacja niemowlaczka

dziewczyny współczuje wam tych kolek, u mnie ani razu Sebastian nie miał ( tfu tfu), Julka tez zreszta nie wiec tak naprawde nie wiem co to znaczy, moge sobie tylko po czesci wyobrazic bo raz widzialam atak kolki u dzidzi , to bylo okropne ...
 
reklama
no a u mnie dzis troszkę lepszy dzień oby noc tez taka była.Mały dzis bardzo grzeczny:tak:
A te gruszki to juz sama nie wiem, wiem ze moja mam tez używała dla mojego brata i żyję i nic mu sie nie uszkodziło, tak tylko słyszałam o "gruchach":-(
dorinka to fakt,że i mojemu gruszka czyścili nosek, nawet zapomniałam o tym
 
Witam prawie porannie :-D moje malenstwo od 7 rano cos spac nie moze, marudzi i chyba sam jeszcze nie wie o co mu chodzi :baffled:
Co do kolek to chyba jeszcze ich nie bylo, jak na razie mlody placze bo jest glodny, ma mokra pieluszke albo krotkie placze zeby zrwocic na siebie uwage. No i prezy sie strasznie :-( ale jakos jak na razie dajemy rade.
 
A u mnie o dziwo od dwóch dób przesypia większośc dnia i nocy :szok: i śpi średnio po 4 h. Ale dokarmiam go butelką swoim pokarmem albo mieszanką aby po prostu zjadł tyle ile chce :-) Tylko jeden cyś pobolewa jak pokarm napływa ale co mi tam przynajmniej mały zaczął do nas się uśmiechac a raczej piac przy śmianiu.czyli przymróżone oczka, bezzębne dziąsełka na wierzchu w uśmiechu i pisk - wspaniały widok :-)
 
U nas nocka taka sobie, nad ranem przestaly dzialac leki i mala sie troszke prezyla i plakala, a w dzien to aniolek, lubi jak sie z nia rozmawia, a jakie usmiechy przy tym daje, normalnie cudowne to jest, strasznie rozumne z niej dziecko, wasze tez juz praktycznie same glowke trzymaja?
 
Tajchi teraz Cie zdoluje, takie usmiechy po karmieniu to wcale nie usmiech szczescia do mamusi, to sa gazy ktore laskocza malucha w brzuchu i nie maja nic wspolnego z miloscia dziecka do rodzica :baffled: taka madra teorie wyczytala moja mama w jednej ksiazce o noworodkach :-(
Clue zazdroszcze, moj tylko kilka razy sie zarechotal, ale za to jw gazy go laskocza po kazdym karmieniu i sie smieje do mamuski :-)
 
Madzik nasz Rysio też już bardzo mocno główkę podnosi, jak go dźwigam do pionu do odbicia to rozglada się bardzo ale to bardzo na boki, jak surokatka :-D:-D:-D:-D
 
Nasz Michalek tez sztywno glowke trzyma i na brzuszku czasmi udaje mu sie podciagnac do 90 stopni, ale ogolnie nie lubi lezez na brzuszku. Pare minut i krzyk.
A na gruchanie to go nachodzi z samego rana i najbardziej przy przewijaniu. Smieje sie wtedy i wydaje dzwieki typu aggg, ghhh i khhh, ale jeszcze nie piszczy. Na te chwile sie czeka, macie racje, te momenty pierwszych usmiechow sa cudowne...
 
reklama
Do góry