reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierś + Butelka = Problem Początkującej.

Witam, staram się dokarmiać piersią 4,5 miesięczną córkę. Od dwóch miesięcy jest dokarmiana ponieważ sama pierś jej nie wystarczyła. Teraz jest tak ź,le że cyca ma tylko rano i kilka łyków w południe. Odciągałam wczoraj wieczorem dwa razy mleko, wypiłam karmi (herbatek nie piję bo nic mi nie pomagają, bawarki nie mogę bo dziecko ma skazę białkową) a sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Rano piersi były zupełnie puste, dziecko wypiło 3 łyki i skończyło się butelką. Czy to już totalny koniec? Czy ktoś był w takiej sytuacji?
 
reklama
ja miałam mało mleka z moim potworkiem,bo w dzień niewiele jadła,a wieczorem chciała 5 godzin wysysała do pustych cyców, ja sci agałam zawsze po wieczornym karmieniu,mimo,że były puste, rano zanim kinia wstała też trochę sciągałam,ale nie dawałam jej tego mleka,bo nie zwiększyłabym produkcji i chyba z 2 tyg i już luz,teraz mam inny problem w lewym cycku mam mniej mleka i nie wiem jak zrobić,żeby w prawym zmniejszyć,a w lewym zwiększyć... aha i dokarmianie butlą of course laktacja się zmniejszy powiedz jak poszło pozdrawiam
 
Magda odciagasz po czy przed karmieniem? sprobuj odciagac przed wtedy Piersi beda bardziej pobudzone przez dziecko i laktacja powinna sie zwiekszyc. Zaden laktator nie zastapi ust dziecka:)
 
I powinnas częściej sciagac pokarm, nawet kilka razy dziennie, mozesz w mniejszych ilosciach. Chodzi o to zeby bardziej pobudzic piersi do produkcji mleczka! I koniecznie pij jak najwiecej wody.
 
Witam!
Mam taki problem - wyjeżdżam do szkoły w najbliższy weekend i mały zostaje w domu z tatą. Mam laktator, staram się ściągać pokarm, ale wiadomo - jak dziecko je systematycznie, to nie mam kiedy i co ściągać - w międzyczasie trudno, bo tyle mleka się nie naprodukuje, żeby po godzinie ściągnąć porządną porcję, a praca laktatorem po karmieniu odpada - raz, że muszę potem małym się zajmować, trzeba go usypiać etc, a dwa, jak próbowałam, to wcale nie mam nawału pokarmu, najwyżej po prostu mi wycieka do wkładek i tyle. Na razie mam 9 woreczków:-( zamrożonych, będę się starała wieczorem i nad ranem ściągać (mam wtedy najwięcej pokarmu), ale boję się, że to może nie wystarczyć :) co zmagazynuję.
Dlatego zastanawiałam się nad ewentualnym zakupieniem mleka początkowego, w razie co, żeby tylko herbatkami i wodą z glukozą młody nie był dopajany, jak zbraknie mojego pokarmu. Pediatra się nie określił:dry:, nie poruszył go ten temat, jakoś zbył i stwierdził, że jak przybiera dobrze, to dokarmiać nie trzeba (mimo mojego tłumaczenia, że to chodzi nie o dokarmianie, a o normalne posiłki jak nie będzie mojego mleka...:dull:)
I tak chciałam zapytać, bo nie znalazłam tematu... chyba że ślepa jestem :zawstydzona/y: to proszę o przekierowanie i zamknięcie tego - ale do rzeczy:
Pytanie: jakie mleko polecacie? Nan, Bebiko czy Bebilon (czym różnią się te dwa? ta sama firma, ale nie wiem, w czym różnica), które byłoby najlepsze? Najbardziej zbliżone do mleka matki? I najlepiej, jakby kolek nie spowodowały (ale to można odpowiedni rodzaj tego początkowego widziałam wybrać).
:confused:
 
Gdy tylko nie ma mnie w domu, a nie mam ściągniętego pokarmu (bo np. zapas się skończył) mój synek jest dokarmiany mlekiem NAN. Takie mleko doradziła mi pani w aptece. Mój lekarz powiedział że jeśli trzeba to można dzieci dokarmiać mlekiem modyfikowanym. Nie należy jednakże robić tego za często gdyż może odzwyczaić się od piersi. Ja na szczęście nie mam tego problemu i synek zawsze z wielką chęcią ssie pierś.
 
Ja karmiłam Nanem przez pierwszy miesiac życia córki, potem zaczeły się problemy kolkowe, alergiczne itp., wyszło na to, że to m.in. od mleka. Podobno nan często powoduje zaparcia, tzn. częściej, niż inne mieszanki. Ekspertem nie jestem, bo inni sobie Nan chwalą, ale u nas się nie sprawdzil absolutnie. :no::zawstydzona/y::wściekła/y: Kupiłam więc butelkę antykolkową, oraz bebilon (ale pepti, bo tak musimy mieć, bo jest alergia) i teraz jest fantastycznie:tak::-D:-p. Pewnie u Ciebie pepti nie musi być (i całe szczęście:happy2:), ale gdybym nie miała problemu alergii, to wybrałabym bebilon:happy:, ewentualnie bebiko:tak:. Jakoś tak bebilon mi pasuje, a o tym właśnie mleku nasłuchałam się najwięcej pochlebnych opinii:-D:tak::-D.
 
Kupiłam bebiko omeno. A dokarmiać tylko w weekendy, co 2 tygodnie, jeśli oczywiście nie starczy mojego mrożonego mleka i to też co 2 albo co miesiąc, bo nie zawsze pojadę na każdy zjazd, albo może nawet któregoś razu małego wezmę ze sobą do 3m :)
 
Witam!
Mam taki problem - wyjeżdżam do szkoły w najbliższy weekend i mały zostaje w domu z tatą. Mam laktator, staram się ściągać pokarm, ale wiadomo - jak dziecko je systematycznie, to nie mam kiedy i co ściągać - w międzyczasie trudno, bo tyle mleka się nie naprodukuje, żeby po godzinie ściągnąć porządną porcję, a praca laktatorem po karmieniu odpada - raz, że muszę potem małym się zajmować, trzeba go usypiać etc, a dwa, jak próbowałam, to wcale nie mam nawału pokarmu, najwyżej po prostu mi wycieka do wkładek i tyle. Na razie mam 9 woreczków:-( zamrożonych, będę się starała wieczorem i nad ranem ściągać (mam wtedy najwięcej pokarmu), ale boję się, że to może nie wystarczyć :) co zmagazynuję.
Dlatego zastanawiałam się nad ewentualnym zakupieniem mleka początkowego, w razie co, żeby tylko herbatkami i wodą z glukozą młody nie był dopajany, jak zbraknie mojego pokarmu. Pediatra się nie określił:dry:, nie poruszył go ten temat, jakoś zbył i stwierdził, że jak przybiera dobrze, to dokarmiać nie trzeba (mimo mojego tłumaczenia, że to chodzi nie o dokarmianie, a o normalne posiłki jak nie będzie mojego mleka...:dull:)
I tak chciałam zapytać, bo nie znalazłam tematu... chyba że ślepa jestem :zawstydzona/y: to proszę o przekierowanie i zamknięcie tego - ale do rzeczy:
Pytanie: jakie mleko polecacie? Nan, Bebiko czy Bebilon (czym różnią się te dwa? ta sama firma, ale nie wiem, w czym różnica), które byłoby najlepsze? Najbardziej zbliżone do mleka matki? I najlepiej, jakby kolek nie spowodowały (ale to można odpowiedni rodzaj tego początkowego widziałam wybrać).
:confused:
Bebiko i bebilon jest z tej samej firmy, ale różni się znacznie. Moja siostra swoje trzecie dziecko postanowiła karmić bebiko ze względów finansowych (poprzednie karmiła bebilonem i prosobe - jedno było alergiczne) i mała ciągle miała jakieś sensacje żołądkowe. Zwykłym przypadkiem przeszła na bebilon (nie mogła dostać w sklepie bebiko, bo mieszka w małym mieście) i okazało się,że dziecku wszystkie bóle odeszły i zaczęło się lepiej rozwijać. Było pogodne i w ogóle... . Ja też swoje dziecko karmiłam bebilonem, jest zdrowe i praktycznie mi nie choruje, a ma już 13 lat. Teraz mam drugie i jak zajdzie potrzeba też sięgnę po bebilon, bo żadnego innego nie chcę.
 
reklama
Ja karmiłam Nanem przez pierwszy miesiac życia córki, potem zaczeły się problemy kolkowe, alergiczne itp., wyszło na to, że to m.in. od mleka. Podobno nan często powoduje zaparcia, tzn. częściej, niż inne mieszanki. Ekspertem nie jestem, bo inni sobie Nan chwalą, ale u nas się nie sprawdzil absolutnie. :no::zawstydzona/y::wściekła/y: Kupiłam więc butelkę antykolkową, oraz bebilon (ale pepti, bo tak musimy mieć, bo jest alergia) i teraz jest fantastycznie:tak::-D:-p. Pewnie u Ciebie pepti nie musi być (i całe szczęście:happy2:), ale gdybym nie miała problemu alergii, to wybrałabym bebilon:happy:, ewentualnie bebiko:tak:. Jakoś tak bebilon mi pasuje, a o tym właśnie mleku nasłuchałam się najwięcej pochlebnych opinii:-D:tak::-D.

Hania co prawda kupiłaś już mieszankę, ale napiszę o NANie. faktycznie często po nim są rewolucje u dzieci, ale w aptece można kupić NAN sensitive, który jest właśnie zalecany przy wzdęciach i zaparciach (nie próbowałam, ale ponoć dużo łagodniejszy od zwykłego NAN)
 
Do góry