Cześć . Ja od wczoraj jestem mężatką. Rodzce nam urządzili prawdziwe wesele całoncnew restauracji z oczepinami i wszystkim...a my się spodziewaliśmy zabawy do 23, a tu niespodzianka!
Sam ślub to task piękne i emocjonujące wydarzenie że nie będę komentować, rodzice płakali i wogóle, ja sama ledwo żyłam ze strachu, ale mój mąż był obok. tylu naszych przyjaciół, tych moich psich też, i wiecie co? W hołdzie Guciowi dali nam zamiast kwiatów maskotki w kształcie psów, to było tak wzruszające...
Masa prezentów, pieniążków na wyprawkę i meble, bo pod koniec listopada przeprowadzamy się do docelowego mieszkania, swojego.
Aż się cieszę że byl to tylko cywilny, ż będę mogła te wszystkie chwile jeszcze raz przeżyć.
Sam ślub to task piękne i emocjonujące wydarzenie że nie będę komentować, rodzice płakali i wogóle, ja sama ledwo żyłam ze strachu, ale mój mąż był obok. tylu naszych przyjaciół, tych moich psich też, i wiecie co? W hołdzie Guciowi dali nam zamiast kwiatów maskotki w kształcie psów, to było tak wzruszające...
Masa prezentów, pieniążków na wyprawkę i meble, bo pod koniec listopada przeprowadzamy się do docelowego mieszkania, swojego.
Aż się cieszę że byl to tylko cywilny, ż będę mogła te wszystkie chwile jeszcze raz przeżyć.