reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

moja mama wczoraj z przerażeniem patrzyła jak zapinam moją (tzn męża) kurtkę. Bo jeszcze jakiś tydzień, góra dwa i już się w nią nie zapnę hehe. A była przerażona, bo doszło do niej, że zaraz będzie zima i co ja wtedy zrobię :-) Śmiałam się, że ja o tym już pomyślałam, jak tylko wyliczyłam sobie termin porodu. :-D
 
reklama
ja na szczęscie problem kurtki mam rozwiązany. kupiłam sobie płaszczyk z paskiem nad brzuszkiem więc nic mnie nie uwiera i nie gniecie:tak:
wczoraj mielismy z mężusiem dzień przyjemności..pokręcilismy sie po galerii..upatrzyłam kilka ciuszków dla Malutkiej, potem lody, goraca czekolada z bitą śmietaną i na koniec kino;-) bylismy na tej nowej polskiej komedii..ale się usmiałam aż mnie brzucho bolał:-D i normalnie stojąc w kolejce do kinowego kibelka kilka Pań się zlitowało i mnie pusciły:szok: szok normalnie:) korzystając z mojego przywileju "wepchałam" się w kilometrową kolejkę po popcorn :-D a co tam..pierwszy raz mam więc za sobą:tak:
na 14stą pędzę na jazdy..zresztą ostatnie przed jutrzejszym egzaminem:baffled:
 
Ja mojej zeszłorocznej nie dopinam, ale mam pasek w pasie więc się nim obwiązuje i jako tako nie wieje. Ale jak będzie zimniej nie ma co ryzykować przewiania.
Mam też swoją sprzed 5 lat, starczy napewno na trochę dłużej (byłam wtedy dużo grubsza), ale jakoś nie wiem czy odwazę się w niej wyjść.

Moim problemem jest to, że jestem modnisia i tak jak Ty Agu pisałaś, że wyglądasz w tej narciarskiej jak gigant i źle się w niej czujesz, tak samo ja nie wyjdę w czymś w czym wyglądam źle :D
 
cath25
Niechaj szlachetność celów związek Wasz opromieni!
Niechaj po latach wielu nic szczęścia Waszego nie zmieni!
Zdrowie, miłość, dostatek niech w domu Waszym panują!
Wesołe dziecięce uśmiechy niech nad tym wszystkim górują!

Ale znalazłam "wróżbę"- rymowankę odnośnie dnia narodzin maleństwa:
"Urodzeni w poniedziałek twarz maja miłą,
we wtorek- urzekaja dzwieku swego siłą,
w środę- nieszczęścia i biedy spotykają,
w czwartek- wędrówki długie kochają,
w piątek- są miłujacy, ale tez rozrzutni,
w sobotę walczą o chleb z losem smutnym,
Urodzeni w niedzielę, nikogo to nie dziwi, sa mili i beztroscy, dobrzy i szczęśliwi"

Co do kurtki... to ja wymyśliłam, że będę sie grubo ubierała pod spód a poprostu nie będę sie dopinała.:-)Szkoda mi kaski na nową i za dużą kurtalkę, która potem znając życie i tak nie bedzię do niczego przydatna.
 
larkaa modnisia :-D:-D:-D:-D. Tylko ja się za modnisię nie uważam, chociaż ostatnio zaczęłam ubierać się jak kobieta i zaczęło mi zależeć na moim wyglącie. U mnie to problem jest inny. Jak się w czymś źle czuje to nie wkładam tego na siebie i jakby mnie stado ludzi przekonywało to ulegnę, żałuję, a później chowam w najciemniejszy kąt szafy, a jak już swoje odleży to wyrzucam. No i mam do tego strasznie drogi gust. Nie wiem dlaczego tak jest. Nie widząc cen i tak wybiorę najdroższe rzeczy ze sklepu. Ale wolę kupić sobie jedną rzecz, która mi się podoba niż stado niepodobających mi się szmat.
Ja z tą kurtką męczyć się długo nie będę musiała. Termin na sam początek lutego, a jak będzie cesarka, to pewno w styczniu się nam syn urodzi Jeszcze 2,5 miesiąca i już się nie mogę doczekać. Cikawa jestem, która z nas pierwsz przytuli swoje maleństwo.
-j- ja za skarby świata nie wydam kasy na kurtkę na 2 miesiące. Na głowę jeszcze nie upadłam. Co ja z nią później zrobię.

Nie wiem czy dobre odnoszę wrażenie, ale wydaje mi się, że mój syn dlaej ma główkę na górze Rano nad pępkiem mam taką twardą górę. W ciągu dnia zmienia pozycję i jest bardziej po lewej stronie. Ale jest to bardzo niewygodne rano. Schylanie graniczy z cudem, odnoszę wrażenie, jakby coś mnie blokowało i nie pozwalało się zgiąć. Czy macie też tak ??
 
Ostatnia edycja:
aga221122 ja też tak mam..nad pępkiem mam taka twardą górkę..ale mi wydaje się że to pupa bo mała jest ułożona główkowo:tak: ja już tak mam jakis czas..i też dosyc ciężko jest się schylac:sorry2:
 
aga modnisia straszna jestem, cała szafka w sukienkach, same szpileczki, korale i dziesiątki kolczyków :D Ty wiesz jaki to ból iść do sklepu, widzieć nowa kolekcję sukienek i jej nie kupić? BOŻE :D
 
larkaa nie wiem jak to jest :-D:-D:-D. A że na wszystko szkoda mi kasy, to chodzę dookoła ubrań i ostatnio nawet udaje mi się upatrzone szmaty kupować na przecenach. Wtedy to jestem dumna:-D:-D:-D, mam to co chciałam i mężowi mówię, że ma oszczędną żonę:-D:-D:-D. Mój M narzeka, że mam pełno butów, ubrań i ciągle mi mało, a jakby miał taką larkę to by gość miał o czym gadać :-D:-D:-D.
 
Hej laseczki ;-)
Mnie dopadło za to przeziębienie i nie poszłam dziś do pracy ..siedzę i się kuruję :-(
Ja się cieszę że tutaj nie mam mrozów i nie jest tak zimno ..nawet śniegu nie ma ..nigdy:-)....
Aga ..ewelinka
Wydaje mi się że wy czujecie po prostu rosnącą macicę :-D która się pnie ku górze
Jak ja się rano budzę to też mam gulę powyżej pępka... ale nawet teraz jestem jeszcze w stanie założyć nogę za głowę ...a cooo:-p:-p:-D
Jutro wizyta u położnej i zobaczymy co tam słychać:tak:
Kurtkę jeszcze zapinam ale niedługo będzie ciężko:sorry2:
Larkaa gdybym wyglądała tak jak ty;-) to też bym chodziła w szpileczkach ..boże kiedy to było buuuu...teraz jestem za gruba na takie rzeczy heheheh;-)
ale co tam po karmieniu RYGOR I DIETA:-D
Habcia ...bądź z nami na bieżąco :-D Buziaki i relaks...no stres;-):-D
 
reklama
aga Nie do duzo butów to nie mam, łącznie wszystkich w domu to 5 par, (razem z japonkami i kozakami), a kolczyki same po 7 - 12 zł, bo moge nosić takie sztuczne badziewia i nic mi po nich jest :D
Ja poprostu grzebacz sklepowy byłam, przewaznie w Orseyu się ubierałam, bo tam to można fajne kiecki po stówce dostać już, a spódniczki po 60 zł :D
także przy moim strojeniu się, byłam w stanie oczędzić przy wypłacie 1100 zł przez pół roku 4000 zł ;) bo na nic innego nie wydaję kasy, żyd jestem, jak sukinkurczak, ale coś czuje, że ta mała w brzuchu mnie zmieni, bo zobacze byle misia i w oczach mam ten błysk.... ;)

lajfik kochana Ty gruba? wiesz ilu facetów zabiło by się za te latynoskie kształty? a obcasik wysmukla sylwkę :)
 
Do góry