larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
antar ja też nie wyobrażam sobie teraz pić ;/
oczywiście teściowa uważa inaczej i nie raz robiła skwaszoną minę, bo ja sobie wymyślam.
Ona w ciąży piła i paliła i chwała za to, że dzieciaki ma zdrowe.
A co do towarzystwa to my z mężem nie mamy żadnego.
Od kiedy jesteśmy razem (od 4,5 roku) wyalienowaliśmy się od wszystkich naszych znajomych. My zawsze w domu siedzieliśmy, pichciliśmy sobie obiadki, oglądaliśmy filmy i to nam odpowiadało. Sylwestry spędzaliśmy we dwójkę, czasami w letnie wieczory sami sobie balangowaliśmy gadając do samego rana. No i chcieliśmy ślubu i dziecka.
Wszyscy nasi znajomi rówieśnicy nadal są na etapie clubbingu, więc my źle czujemy się z nimi, a oni z nami. Mąż ma tylko jednego kumpla z którym pije piwo raz na 2 tygodnie
I jakoś dobrze mi z tym
A sztywniakami nie jesteśmy w ogóle 
oczywiście teściowa uważa inaczej i nie raz robiła skwaszoną minę, bo ja sobie wymyślam.
Ona w ciąży piła i paliła i chwała za to, że dzieciaki ma zdrowe.
A co do towarzystwa to my z mężem nie mamy żadnego.
Od kiedy jesteśmy razem (od 4,5 roku) wyalienowaliśmy się od wszystkich naszych znajomych. My zawsze w domu siedzieliśmy, pichciliśmy sobie obiadki, oglądaliśmy filmy i to nam odpowiadało. Sylwestry spędzaliśmy we dwójkę, czasami w letnie wieczory sami sobie balangowaliśmy gadając do samego rana. No i chcieliśmy ślubu i dziecka.
Wszyscy nasi znajomi rówieśnicy nadal są na etapie clubbingu, więc my źle czujemy się z nimi, a oni z nami. Mąż ma tylko jednego kumpla z którym pije piwo raz na 2 tygodnie
I jakoś dobrze mi z tym