Aga rozumiem i wspolczuje, tez to przechodzimy..choc moze nie trwa to 24h na dobe..
- jak tam u Was z odbijaniem? - czesciej tak czy nie? my ciagle jeszcze z tym walczymy..czasami odbija sie od razu..pieknie..czasami w ogole nie chce ;( i jak mamy z tym problemy..jeden..dwa dni i zaraz zaczynaja sie ryki...
- jezdzenie w brzuszku - Bartkowi czesto slychac takie przelewanie sie..czasami w ogole na to nie reaguje..czasami po prostu podnosi wrzask..na pewno go boli...masuj brzuszek..ja biore tak kciukiem i srodkowym po obu stronach pepka i jezdze nimi w kierunku pepka..nie wiem jak to opisac
- jakie macie kupy?...
- popiarduje Twoj Jurand?..polozna nam pokazala jak nosic by gazy schodzily..bierzesz niunka na brzuch jego brzuszkiem...lapiesz reka pod pachy..wstajesz...no i Ci tak wisi ten niuniek a druga reka tak dosc mocno poklepujesz dupke..oczywiscie z przerwami zeby dzieciaka pozycja nie zameczyc...inny sposob to jak lezy to mocno dociskac nozki do brzuszka..a nawet palcami rozchylic z jednej strony tak by odbyt bylo widac..my robilismy to za delikatnie
Wiem, ze nie wszystko moze pomoc, ale warto sprobowac..u nas raz te metody dzialaja, raz nie..takze sie bujamy raz do przodu raz do tylu.
Ja chyba na Twoim miejscu lapalabym siuski Juranda i poszla z tym do laboratorium..pewnie nic nie wyjdzie, ale bedziesz miala pewnosc, ze nic nie jest. Trzymaj sie choc wiem, ze jest ciezko.
- jak tam u Was z odbijaniem? - czesciej tak czy nie? my ciagle jeszcze z tym walczymy..czasami odbija sie od razu..pieknie..czasami w ogole nie chce ;( i jak mamy z tym problemy..jeden..dwa dni i zaraz zaczynaja sie ryki...
- jezdzenie w brzuszku - Bartkowi czesto slychac takie przelewanie sie..czasami w ogole na to nie reaguje..czasami po prostu podnosi wrzask..na pewno go boli...masuj brzuszek..ja biore tak kciukiem i srodkowym po obu stronach pepka i jezdze nimi w kierunku pepka..nie wiem jak to opisac
- jakie macie kupy?...
- popiarduje Twoj Jurand?..polozna nam pokazala jak nosic by gazy schodzily..bierzesz niunka na brzuch jego brzuszkiem...lapiesz reka pod pachy..wstajesz...no i Ci tak wisi ten niuniek a druga reka tak dosc mocno poklepujesz dupke..oczywiscie z przerwami zeby dzieciaka pozycja nie zameczyc...inny sposob to jak lezy to mocno dociskac nozki do brzuszka..a nawet palcami rozchylic z jednej strony tak by odbyt bylo widac..my robilismy to za delikatnie
Wiem, ze nie wszystko moze pomoc, ale warto sprobowac..u nas raz te metody dzialaja, raz nie..takze sie bujamy raz do przodu raz do tylu.
Ja chyba na Twoim miejscu lapalabym siuski Juranda i poszla z tym do laboratorium..pewnie nic nie wyjdzie, ale bedziesz miala pewnosc, ze nic nie jest. Trzymaj sie choc wiem, ze jest ciezko.